W jezuickim kościele przy ul. Szewskiej w Poznaniu w ołtarzu głównym znajduje się obraz Serca Jezusowego. Mimo jego pokaźnych rozmiarów można nań nie zwrócić uwagi. Dlaczego? Ponieważ w centrum nawy dzieli go długa przestrzeń dawnego dominikańskiego chóru. Gdy zbliżymy się jednak do malowidła, zaczyna ono bardziej i bardziej intrygować – pisze na łamach Przewodnika Katolickiego o. Grzegorz Dobroczyński SJ.

Prowadzeni przez autora artykułu przyglądamy się obrazowi z bliska i poznajemy jego historię.

Prezbiterium kościoła Najświętszego Serca Pana Jezusa i Matki Bożej Pocieszenia w Poznaniu

W tym miesiącu będziemy świętowali 100-lecie poświęcenia Polski Najświętszemu Sercu Pana Jezusa. Ten akt biskupi ponowią 11 czerwca w Bazylice NSPJ w Krakowie. Nie chodzi tu jedynie o religijną uroczystość czy nabożeństwo ale przede wszystkim o to – jak dowiadujemy się z artykułu jezuity – abyśmy upodabniali nasze serca do Jego łagodnego i pokornego Serca.

Ojciec Dobroczyński tłumaczy skąd wziął się kult Serca Jezusowego i nawiązuje zarówno do biblijnej symboliki jak i do wielkich teologów wyjaśniających głębię tej szczególnej formy pobożności.

Krwawiące Serce Jezusa powinniśmy widzieć w maluczkich, w tych którzy potrzebują naszego pożywienia, ubrania i schronienia, jak również naszej opieki i troski w chorobie i naszej pociechy, gdy są w więzieniu – pisze o. Dobroczyński powołując się na teksty o. Aloysiusa Pierisa SJ. Poświęcenie się Sercu Jezusowemu widzi bardzo konkretnie, jako poświęcenie wszystkich sił i energii w służbie zepchniętym na margines, jako „profetyczny gniew”, który ujawnia niesprawiedliwość, odrzucą ją i prowadzi do zadośćuczynienia pokrzywdzonym.

Zachęcamy do zapoznania się z całym artykułem, który ukazał się w najnowszym numerze Przewodnika Katolickiego z dnia 6 czerwca 2021 roku (nr 23/2021), s. 15-17.

Zdjęcie główne nad tekstem: Photo by namo deet from Pexels