O synodalności jako DNA Kościoła mówił generał jezuitów w wywiadzie udzielonym ostatnio niemieckiemu portalowi internetowemu Katholisch.de. „Synodalność jest zakorzeniona w Soborze Watykańskim II” – mówił o. Sosa i wyjaśnił, że soborowa konstytucja dogmatyczna „Lumen gentium” definiuje Kościół jako pielgrzymujący lud Boży, kierowany przez Ducha Świętego, gdzie wspólnota wiernych jest w centrum. Dopiero na tej podstawie opisuje się zadania biskupów, prezbiterów, diakonów i osób konsekrowanych w Kościele.
„Musimy dziś to ponownie odkryć i sprawić, by ta struktura służby i wspólnoty była coraz bardziej rzeczywistością w Kościele” – podkreślił ojciec generał.
Zaznaczył, że jezuici angażują się we wcielanie Soboru Watykańskiego II w życie wszędzie tam, gdzie posługują ludowi Bożemu.
„Jesteśmy powołani, by zrobić wszystko, co konieczne, by rozwijać synodalność w Kościele”.
Odpowiadając na pytanie o relacje z papieżem Franciszkiem, o. Arturo Sosa przypomniał, że papież spędził wiele lat swego życia w zakonie jezuitów i ma to oczywiście pozytywny wpływ na jego relacje z jezuitami.
„Znamy się osobiście, mówimy tym samym językiem i mamy podobną duchowość”.
Dodał jednak, że papież ma wielki szacunek do wszystkich zakonów i jest im wszystkim bliski. On jako generał zakonu jezuitów nie ma szybszego dostępu do papieża niż inni przełożeni zakonni i gdy chce z nim rozmawiać, musi o to prosić w jego sekretariacie.
Na zdjęciu o. Arturo Sosa SJ podczas pobytu w Krakowie (maj, 2019)