Słowo Boże: „Wtedy Jan rzekł do Niego: «Nauczycielu, widzieliśmy kogoś, kto nie chodzi z nami, jak w Twoje imię wyrzucał złe duchy, i zabranialiśmy mu, bo nie chodził z nami». Lecz Jezus odrzekł: «Nie zabraniajcie mu, bo nikt, kto czyni cuda w imię moje, nie będzie mógł zaraz źle mówić o Mnie. Kto bowiem nie jest przeciwko nam, ten jest z nami. Kto wam poda kubek wody do picia, dlatego że należycie do Chrystusa, zaprawdę, powiadam wam, nie utraci swojej nagrody. Kto by się stał powodem grzechu dla jednego z tych małych, którzy wierzą, temu byłoby lepiej uwiązać kamień młyński u szyi i wrzucić go w morze. Jeśli twoja ręka jest dla ciebie powodem grzechu, odetnij ją; lepiej jest dla ciebie ułomnym wejść do życia wiecznego, niż z dwiema rękami pójść do piekła w ogień nieugaszony. I jeśli twoja noga jest dla ciebie powodem grzechu, odetnij ją; lepiej jest dla ciebie, chromym wejść do życia, niż z dwiema nogami być wrzuconym do piekła. Jeśli twoje oko jest dla ciebie powodem grzechu, wyłup je; lepiej jest dla ciebie jednookim wejść do królestwa Bożego, niż z dwojgiem oczu być wrzuconym do piekła, gdzie robak ich nie umiera i ogień nie gaśnie” (Mk 9, 38-43.45.47-48).
Obraz do medytacji: Wyobraź sobie Jezusa Nauczyciela.
Prośba o owoc medytacji: Proś o otwartość na działanie Ducha Świętego. Módl się o czyste oczy i serca.
- Nie ograniczać Ducha!
Uczniowie Jezusa, którzy niedawno stanęli bezsilni wobec ducha nieczystego, teraz krytykują człowieka, który czyni to w imię Jezusa, choć nie należy do Jego grupy. Podobna scena miała miejsce w życiu Mojżesza (Lb 11, 25-29). Gdy skarżył się na trud obowiązków, Bóg wysłuchał jego prośbę. Kazał mu wybrać siedemdziesięciu starszych i w namiocie spotkania przekazał im swego Ducha. Siedemdziesięciu dźwigało odtąd z Mojżeszem odpowiedzialność za cały lud. Gdy później Jozue z zazdrością skarżył na Eldada i Medada, że również prorokują, mimo, że nie byli z nimi, Mojżesz odpowiedział: Oby tak cały lud Pana prorokował, oby mu dał Pan swego ducha! (Lb 11, 29).
Te dwa epizody są dla nas bardzo pocieszające. Duch Święty prowadzi każdego z nas na swój sposób i w swoim czasie. Działa nie tylko przez siedemdziesięciu starszych, ale również przez tych, którzy są poza tą ścisłą wspólnotą wybranych, na zewnątrz namiotu; działa nie tylko przez Dwunastu, ale również przez tych, którzy są poza wspólnotą Kościoła. Ducha Bożego nie da się uwięzić. Duch jest wolny. Nie jest związany żadnym rytuałem. Działa poza ludzkimi strukturami.
Słowo Boże zachęca dziś do akceptacji odmienności innych. My mamy tendencje do porównywania się z innymi. Skutkiem tych porównań bywa zazwyczaj zazdrość, zawiść i inne brzydkie wady. Wady te rodzą się najczęściej z braku akceptacji siebie, swego miejsca, swoich talentów i zadań, jakie otrzymaliśmy. Trudno nam zrozumieć, że Duch Święty działa w różnych ludziach na różny sposób.
Każdy z nas ma swoją misję i potrzebne dary, by tę misję zrealizować. W każdym z nas może działać Boży Duch i każdy z nas może prorokować – choć na różny sposób. Chrystus i Jego Duch nie jest wyłącznie z jednym człowiekiem czy z jedną kategorią ludzi. Jezus przyszedł do wszystkich. Jezus chce nam dzisiaj powiedzieć: Nie bądźcie zazdrośni. Przeciwnie, radujcie się, że Boże dzieło może wzrastać w innych, w tym również w myślących i wierzących inaczej.
Czy dostrzegam bogactwo działania Ducha Świętego? Czy rozwijam talenty i dary otrzymane od Boga? Czy nie porównuję się z innymi? Czy nie jestem zazdrosny? O kogo? O co?
- Zgorszenia
Mówiąc o zgorszeniu „maluczkich”, czyli ludzi prostych, Jezus używa czasownika, który dosłownie oznacza „powodować grzech”, „być kamieniem potknięcia”. Wobec takiego zgorszenia Jezus mówi o strasznej karze, zatopieniu w morzu poprzez przywiązanie ciężkiego kamienia młyńskiego. Zatonięcie w morzu traktowano jako najwyższy rodzaj kary. Wierzono bowiem, że duchy topielców wiecznie krążą nad wodami, w których zginęły i nigdy nie zaznają pokoju.
Wobec tak okrutnej kary działanie powinno być radykalne. Należy unikać wszelkiej okazji do zła, które może gorszyć, nawet gdy to jest trudne i niewygodne. Odcinania ręki, nogi, czy wydłubywania oka nie należy rozumieć dosłownie. Jest to raczej symbol trudności, z którymi musimy walczyć i zmagać się na co dzień. Należy odrzucać i unikać wszystkiego, co zniewala, prowadzi do grzechu, oddala od miłości i powoduje zgorszenie. To jest pożądliwość ciała, oczu i pycha żywota, o której mówi św. Jan. Ważna jest więc znajomość siebie, swoich słabych miejsc, wad, które są przyczyną dalszych grzechów.
Czy nie gorszę innych? Co mnie gorszy? Czy znam swoje słabe punkty? Co jest moją słabością (ręką, nogą, okiem), którą powinienem dziś „odciąć”?
Rozmowa końcowa: Módl się słowami Mojżesza: Oby tak cały lud Pana prorokował, oby Pan dał nam swego Ducha!
fot. Pixabay