Przyjaźń między Dawidem a synem Saula Jonatanem należy do wyjątkowych w całej Biblii. Jest to bowiem wzruszająca relacja, która łączy dwóch pretendentów do tronu i w pewnym sensie konkurentów. Z perspektywy historycznej wydaje się niemal nieprawdopodobna, stąd też niektórzy bibliści podchodzą do niej sceptycznie. Steven McKenzie twierdzi, że „przesada przy opisie tej relacji jest oczywista. Trudno wyobrazić sobie, by Jonatan przyłączył się do spisku Dawida przeciwko swemu ojcu. I jest po prostu nie do uwierzenia, że następca tronu zrzekłby się swego prawa do korony tylko z powodu podziwu dla Dawida”. Ale oddajmy głos autorom biblijnym.
Po pokonaniu Goliata przez Dawida „dusza Jonatana przylgnęła całkowicie do duszy Dawida. Pokochał go Jonatan tak jak samego siebie” (1 Sm 18, 1). Być może początek przyjaźni zapoczątkował podziw dla młodego pasterza. Dawid dokonał bohaterskiego czynu; okazał się bardziej odważny niż król i całe izraelskie wojsko. Dla młodego królewicza był niewątpliwie ideałem i niedościgłym wzorem do naśladowania.
Jonatan nie tylko podziwiał Dawida. Pokochał go również całym sercem. Również Dawid odpowiedział podobną miłością. „Tak bardzo byłeś mi drogi! Więcej ceniłem twą miłość niżeli miłość kobiet” – w taki sposób ocenił po śmierci Jonatana relację łączącą go z nim (2 Sm 1, 26). Wyrażenia te wskazują nie tyle na koleżeństwo, czy kumplostwo, ale raczej na głęboką emocjonalną przyjaźń. Dawid okazuje Jonatanowi uczucie, którym nie był w stanie obdarzyć swojej żony. Z tej racji „mężczyźni homoseksualni widzą w tej przyjaźni między dwoma wojownikami wzór tego, co sami odczuwają. Nie oznacza to, że Dawid i Jonatan byli homoseksualistami. O tym Biblia nie wspomina” (A. Grün). Akty homoseksualne były potępianie w izraelskim prawodawstwie: „Ktokolwiek obcuje cieleśnie z mężczyzną, tak jak się obcuje z kobietą, popełnia obrzydliwość. Obaj będą ukarani śmiercią, sami tę śmierć na siebie ściągnęli” (Kpł 20, 13). Trudno więc przypuszczać, że autor biblijny przypisywałby homoseksualizm narodowemu bohaterowi. Ponadto należy podkreślić różnice kulturowe między Wschodem a Zachodem. „Mieszkańcy Bliskiego Wschodu nadal mówią chętniej niż ludzie z Zachodu o tej samej orientacji i manifestują bliskość między osobami tej samej płci. Tego typu bliskość nie oznacza jeszcze relacji homoseksualnej. Dla odmiany, publiczne wyrażanie uczuć między mężczyzną a kobietą jest uważane za skandaliczne na Bliskim Wschodzie” (S. McKenzie).
Przyjaźń między synem królewskim i giermkiem zostaje przypieczętowana przymierzem. Jonatan podarował Dawidowi płaszcz królewski „jak i resztę swojego stroju – aż do swego miecza, łuku i pasa” (1 Sm 18, 4). Następca tronu na Wschodzie nosił odpowiednie szaty królewskie. Podarowanie ich oznaczało w praktyce zrzeczenie się prawa do tronu. Z kolei miecz, łuk i pas oznaczały codzienny strój wojownika. „Izraelici nosili miecz w pochwie przyczepionej do pasa. Łuk był przypuszczalnie wykonany z rogu zwierzęcia” (J. Walton). Jonatan przekazał więc Dawidowi prerogatywy władzy królewskiej i wojskowej. „Dar Jonatana dla Dawida mógł być więc bardzo okazały i wyrażać gotowość do przekazania zajmowanej pozycji następcy tronu Izraela. Jonatan wyrażał w ten sposób lojalność i, być może, poddanie Dawidowi” (J. Walton). Kardynał Martini widzi w tym czynie ingerencję Boga; objawy Jego miłości: „Miłość Boga, który Dawida umiłował i wybrał, jest tak wielka, że nawet rozlewa się na jego wrogów. Jonatan powinien być «par excellence» przeciwnikiem Dawida, zostaje natomiast przeniknięty miłością Boga do niego”.
Przymierze z Dawidem przetrwa liczne próby. Syn Saula okaże się prawdziwym przyjacielem, ryzykując dla niego (podobnie jak jego siostra Mikal) własne życie. Relacja tych dwóch mężczyzn jest wzorem dla prawdziwej męskiej przyjaźni. Syracydes przedkłada ją nad inne skarby: „Wierny bowiem przyjaciel potężną obroną, kto go znalazł, skarb znalazł. Za wiernego przyjaciela nie ma odpłaty ani równej wagi za wielką jego wartość. Wierny przyjaciel jest lekarstwem życia; znajdą go bojący się Pana” (Syr 6, 14-16). Męska przyjaźń (podobnie jak kobieca) jest warunkiem dojrzałego rozwoju duchowego. Bez niej człowiek pozostaje okaleczony, zraniony, albo niedopełniony. Stephen Arterburn, bazując na swojej praktyce psychologicznej i duchowej, pisze: „Uważam, że każdy mężczyzna chciałby mieć kilku naprawdę dobrych przyjaciół, przy których mógłby czuć się swobodnie, być przeźroczysty, wrażliwy, szczery i prawdziwy. Skoro mężczyźni zostali stworzeni na podobieństwo Boże, to byłoby nienaturalne, gdyby w głębi duszy tego nie pragnęli. (…) Dr Larry Crabb uważa, że każdy mężczyzna, który nie ma przynajmniej jednego bliskiego przyjaciela, traci trzy korzyści, płynące z faktu posiadania takiego przyjaciela albo ich szerszego grona: (1) kogoś, z kim mógłby wędrować pomimo swoich porażek, (2) z kim mógłby odkrywać wizję swojego życia, (3) kto pomógłby mu się zmierzyć z mrocznymi sprawami tego świata. (…) Męskie przyjaźnie tworzą głębsze więzi pomiędzy mężczyznami. W miarę jak mężczyźni stają się zdrowsi, wszystkie inne relacje w ich życiu rozkwitają w blasku rozwiniętej dojrzałości”.
Pytania do przemyślenia:
- Co sądzę o związkach homoseksualnych?
- Jak odbieram osoby manifestujące publicznie swoje uczucia?
- Czy zawarłem w swoim życiu przymierze? Z kim?
- Czy posiadam przyjaciół wśród mężczyzn i kobiet?
- Jakie wartości wnosi w moje życie przyjaźń? Czym ja dzielę się z przyjaciółmi?
Więcej w książce: „Dawid. medytacje biblijne”