Ta wojna tak zjednoczyła ten naród… nigdy w życiu nie widziałem czegoś takiego. To jest ewangelia.

Ze wzruszeniem mówi O. Bartek Przepeluk SJ, pracujący na Ukrainie, w wywiadzie dla Mocnych w Duchu. Zachęcamy do oglądnięcia całości tego bardzo poruszającego wywiadu:

https://www.facebook.com/mocniwduchu/videos/1099845957461383/

Jezuici w Khmelnyckyi na Ukrainie obecnie zamienili dom rekolekcyjny na punkt przystankowy dla osób uchodzących z terenów objętych wojną. Codziennie do punktu na noc przyjeżdża 70 osób. Mają one zapewnione dobre warunki: łóżka ze świeżą pościelą, dostęp do łazienek, wyżywienie.

Dla wielu z tych osób jest to pierwsze miejsce, gdzie mogą się poczuć bezpiecznie. Jest to trudny moment, bo odczuwają wówczas z całą siła kłębiące się w nich emocje. Większość z nich, uciekając z terenów objętych wojną, traci wszystko.

Sam ośrodek w Khmelnyckyi wymaga nieustannego zaangażowania, dlatego też nie mógłby funkcjonować gdyby nie ofiarna praca ze strony parafian, studentów z duszpasterstwa akademickiego i innych wolontariuszy. Jest to praca w trudnych warunkach, bo sytuacja jest niepewna. Codziennie kilkukrotnie rozbrzmiewają alarmy bombowe, często w nocy. Wszyscy wówczas muszą zejść do schronu. Zdarzył się również przypadek przybycia osoby podejrzewanej o dywersję.

Pomimo tego wszystkiego O. Bartek wskazuje na niezwykłe rzeczy, które się dzieją wokoło. Opowiada o niesamowitej mobilizacji, zjednoczeniu i umocnieniu: Słowo Boże nas prowadzi. […] My wiemy co robić, wiemy co Pan Bóg od nas chce. Tu się nikt nie zbiera do ucieczki. Nie ma paniki. Tutaj jest zdecydowana gotowość do tego, żeby być sobą. Nie bać się, tylko być sobą.

Na zakończenie bardzo prosi nas o modlitwę.