Tekst z Pisma świętego: „Było to przed Świętem Paschy. Jezus wiedząc, że nadeszła godzina Jego, by przeszedł z tego świata do Ojca, umiłowawszy swoich na świecie, do końca ich umiłował. W czasie wieczerzy, gdy diabeł już nakłonił serce Judasza Iskarioty syna Szymona, aby Go wydał, [Jezus], wiedząc, że Ojciec oddał Mu wszystko w ręce oraz że od Boga wyszedł i do Boga idzie, wstał od wieczerzy i złożył szaty. A wziąwszy prześcieradło nim się przepasał. Potem nalał wody do misy. I zaczął obmywać uczniom nogi i ocierać prześcieradłem, którym był przepasany. Podszedł więc do Szymona Piotra, a on rzekł do Niego: Panie, Ty chcesz mi umyć nogi? Odpowiedział mu Jezus: Tego, co Ja czynię, ty teraz nie rozumiesz, ale poznasz to później. Rzekł do Niego Piotr: Nie, nigdy mi nie będziesz nóg umywał. Odpowiedział mu Jezus: Jeśli cię nie umyję, nie będziesz miał udziału ze Mną. Rzekł do Niego Szymon Piotr: Panie, nie tylko nogi moje, ale i ręce, i głowę. Powiedział do niego Jezus: Wykąpany potrzebuje tylko nogi sobie umyć, bo cały jest czysty. I wy jesteście czyści, ale nie wszyscy. Wiedział bowiem, kto Go wyda, dlatego powiedział: Nie wszyscy jesteście czyści” (J 13,1-11).
Obraz do kontemplacji: Wyobraź sobie Jezusa, który podchodzi do każdego z apostołów, przyklęka przed nim, obmywa stopy i wyciera prześcieradłem. Zwróć szczególną uwagę na reakcje Piotra i Judasza.
Prośba o owoc kontemplacji: Proś o doświadczenie tajemnicy pokory i pokornej miłości Boga wobec człowieka. Proś również, abyś coraz odważniej otwierał się na miłość.
- Świadomość Jezusa
Przed świętami Paschy Jezus spotkał się z uczniami na uroczystej wieczerzy. Wczuj się w jej nastrój. Wieczerza wzbudza atmosferę zaufania, intymności, pokoju. Jest się razem, ponieważ się kocha i chce się przeżyć pewną chwilę beztroski przy stole. Ze strony Jezusa serdeczność i radość zostaje spotęgowana świadomością bliskiego powrotu do Ojca.
Tej wieczerzy towarzyszą jednak inne uczucia. Radość biesiadowania zostaje zakłócona atmosferą lęku, niepewności, zagrożenia, świadomością rozstania i bólem zdrady. Diabeł już nakłonił serce Judasza Iskarioty, aby wydać Mistrza. W atmosferę serdeczności, pokoju i zaufania wkrada się nieprzyjaźń wprowadzona przez diabła i Judasza. Jezus odczuwa niepokój, lęk, ma świadomość zagrożenia i spisku, jednak nie podejmuje żadnych kroków, by udaremnić zdradę ucznia. Wchodzi we wszystkie czekające Go wydarzenia świadomie i dobrowolnie. Jest bowiem świadomy swojej boskości. Wie, że zmierza ponownie do Ojca, do chwały: „Wyszedłem od Ojca i przyszedłem na świat; znowu opuszczam świat i idę do Ojca” (J 16,28). Taka świadomość nadaje sens i wartość Jego męce i śmierci; nie są one zrządzeniem losu, przypadkiem, ale konsekwencją świadomego wyboru Jezusa.
Pomyśl, jaka jest twoja świadomość? Czy jest głęboka, autentyczna, jak Maryi i Jezusa? Czy fałszywa, obłudna jak Piłata? A może żyjesz mechanicznie, rutynowo, nieświadomie?
- Wymowny znak
Kontempluj niezwykły gest Jezusa, który utrwali się na zawsze w ich pamięci. Jezus przerywa wieczerzę, przepasuje się prześcieradłem, nalewa wody do miednicy, a potem podchodzi do każdego ze swych uczniów, przyklęka przed nim i z miłością obmywa mu stopy i wyciera prześcieradłem. Zwróć uwagę na powagę i uroczystość całego obrzędu. Wszystkie czynności wykonywane są powoli, z godnością, niemal jak w czasie liturgii. W ten sposób Jezus rekapituluje swoje czyny miłości; uniża się jak niewolnik, klęka w pokorze przed człowiekiem i prosi go o przyjęcie miłości, pozostawiając mu wolność. Miłość, którą oferuje można zlekceważyć, odrzucić, zranić…
Zwróć uwagę, że miłością Jezusa objęty jest każdy. Także Judasz. Jezus klęczy przed swoim zdrajcą. Jego relacja do zagubionego ucznia jest pokorna, czuła, pełna miłości. Jednak dobroć, otwarcie i miłość Jezusa spotka się z zamknięciem, twardością, złem a później zdradą. Jezus klęczy także przed innym zagubionym uczniem – Piotrem. Pierwszy z Apostołów nie rozumie Go. Protestuje, buntuje się, nie godzi się, by Pan i Mistrz klęczał u stóp człowieka. Jezus jednak rozumie Piotra. Widzi jego słabość, pychę i niezdolność zrozumienia absolutnej miłości. Dlatego cierpliwie przekonuje swego ucznia. Chce, by pozostawił zbuntowany rozum, a poszedł za głosem intuicji i serca i zaufał. Jakby chciał go przekonać: „Zaufaj teraz akceptuj. Ja wiem, czego potrzebujesz i doprowadzę cię do zrozumienia tajemnicy mojej miłości” (C.M. Martini). Tylko wówczas można mieć udział w całej misji Jezusa; zyskać zdolność do podjęcia codziennego krzyża.
W czasie kontemplacji zajmij miejsce przy stole wraz z uczniami. Wyobraź sobie, że Jezus również tobie chce obmyć stopy. Czy przyjmiesz ten gest? Czy zrodzi się w tobie opór, jak w Piotrze? Dlaczego?
- Testament Jezusa
Gest Jezusa jest „rewolucyjny”. Wykracza poza normalne relacje między Mistrzem i uczniami. W ten sposób Jezus przekazuje uczniom największe przykazanie miłości: „Przykazanie nowe daję wam, abyście się wzajemnie miłowali, tak, jak Ja was umiłowałem” (J 13,34). Podobnie jak Mistrz, jego uczniowie winni sobie nawzajem „obmywać nogi”, w pokorze wzajemnie sobie posługiwać, okazywać czynem miłość, umierać jedni za drugich.
Zastanów się chwile nad testamentem Jezusa. Pomyśl, co przychodzi ci trudniej – służyć, czy przyjmować służbę innych? Czy służysz bezinteresownie? Czy umiesz zaakceptować, aby ci czasem służono?
Rozmowa końcowa: Rozmawiaj z Jezusem – Przyjacielem. Dziękuj za Jego miłość. Proś, byś umiał i chciał wcielać w życie testament miłości. Odmów Ojcze nasz.