Po trzynastu latach milczenia, Bóg zwraca się do Abrama z nakazem: „Służ Mi i bądź nieskazitelny” (Rdz 17,1). W języku hebrajskim wezwanie to oznacza dosłownie „chodź przede mną”. Jest to wezwanie dotyczące relacji do Boga; wezwanie do posłuszeństwa i wiernego kroczenia w Jego obecności. „Chodź, mając mnie cały czas w pamięci, wykonując raz za razem i nieustannie to, co słuszne, dzień po dniu, przez całe swe życie. Postępuj w ten sposób, nasłuchując mojego głosu, który będzie nadawał rytm” (C. Swindoll).
Bóg wzywa Abrama do nieskazitelności. Użyty w tekście hebrajski termin tamim oznacza „pełny, cały, zdrowy, nienadwątlony, odznaczający się integralnością moralną” (C. Swindoll). „Termin ten nie nawiązuje jednak do starożytnego ideału doskonałości. Nie oznacza również człowieka doskonałego i samowystarczalnego, który żyje cnotliwie i szlachetnie, wolny od przemocy i namiętności światowych. Słowo tamim zostało użyte w Biblii hebrajskiej po raz pierwszy na określenie nieskazitelnego stanu zwierzęcia ofiarnego. Wszystko, co było bez skazy, bez defektu, było tamim” (A. Buckenmaier). Abram powinien stawać się tamim, doskonały. Powinien posiadać zdrowy fundament moralny, zaufać Bogu całkowicie i pozwolić Mu kierować swoim życiem. Patriarcha zostaje zobowiązany do kontynuowania swojej wędrówki przed Bogiem.
W odpowiedzi na słowa Boga Abram pada na twarz. Postawa prostracji była naturalną formą oddawania czci bóstwu bądź imperatorowi. Oznaczała pokorę, uniżenie, oddanie się do dyspozycji, adorację, „swoiste «amen» wyrażone gestem ciała” (J. Lemański). Na Wschodzie zachowała się do dziś. Jedną z postaw modlitewnych jest metania. Mała metania jest formą głębokiego ukłonu, natomiast duża metania wyraża całkowite poddanie i ogołocenie; polega na padnięciu do stóp i ucałowaniu ziemi.
Bóg kontynuuje swoją wypowiedź. Proponuje przymierze. W starożytnym Wschodzie matrycą zawierania przymierza były „traktaty wasalskie”. Władca przypominał w nich swemu wasalowi gesty przyjaźni, które miały służyć pogłębieniu dalszych relacji. W kolejnym etapie spisywano wzajemne prawa i obowiązki. Na końcu zamieszczano błogosławieństwa bóstw i przekleństwa w przypadku niedotrzymania obietnic. Cały dokument utrwalano, najczęściej na stelach, kamiennych płytach.
Przymierze, które proponuje Bóg ma wymiar jednostronny. To On jest jego inicjatorem, „najwyższym gwarantem i kluczowym «partnerem». (…) Człowiek, niezależnie od zachowania warunków przymierza, w żaden sposób nie mógł zobowiązać Pana Boga do odwołania Jego obietnicy. Jedyną gwarancją całości było to, że Pan Bóg zawsze dochowuje danego słowa” (G. Ravasi).
Przymierze to nie jest nowe. Zostało zawarte już wcześniej. Stanowi raczej potwierdzenie wcześniejszych obietnic i zapoczątkowanie ich realizacji: „Oto moje przymierze z tobą: staniesz się ojcem mnóstwa narodów. Nie będziesz więc odtąd nazywał się Abram, lecz imię twoje będzie Abraham, bo uczynię ciebie ojcem mnóstwa narodów. Sprawię, że będziesz niezmiernie płodny, tak że staniesz się ojcem narodów i pochodzić będą od ciebie królowie. Przymierze moje, które zawieram pomiędzy Mną a tobą oraz twoim potomstwem, będzie trwało przez pokolenia jako przymierze wieczne, abym był Bogiem twoim, a potem twego potomstwa. I oddaję tobie i twym przyszłym potomkom kraj, w którym przebywasz, cały kraj Kanaan, jako własność na wieki, i będę ich Bogiem” (Rdz 17,4-8).
Abram stanie się ojcem „mnóstwa narodów”. Fakt ten podkreśla zmiana imienia. Dla Izraelitów imię określało tożsamość osoby, a także jej charakter i przeznaczenie. Nadawanie dziecku imienia w czasach biblijnych wiązało się również z pragnieniami, oczekiwaniami w stosunku do niego i z zadaniami, jakie miał wypełnić w przyszłości. Uważano ponadto, że znajomość imienia daje władzę nad osobą. Dlatego Bóg nie objawił swojego imienia Jakubowi (por. Rdz 32,30), a Izraelici powodowani szacunkiem i bojaźnią, nie mogli go wymawiać. Używali więc peryfraz, na przykład Święty, niech będzie błogosławiony, Najwyższy, Stworzyciel, Pan, Wszechmocny, Odwieczny. Zmiana imienia oznaczała zmianę w życiu, a także nową misję, funkcję. Imię Abraham oznacza „ojciec wywyższony”, lub „ojciec wielu, mnóstwa”. Jest to prawdopodobnie aramejska odmiana słowa Abram. „Nowe imię wyraża jego nowe przeznaczenie. W ten sposób tworzy się atmosferę wielkiej rodziny narodów, a patriarcha jawi się tu jako drugi Noe” (J. Lemański).
Również Saraj Bóg zmienia imię. Odtąd będzie znana jako Sara: „I mówił Bóg do Abrahama: Żony twej nie będziesz nazywał imieniem Saraj, lecz imię jej będzie Sara. Błogosławiąc jej, dam ci i z niej syna, i będę jej nadal błogosławił, tak że stanie się ona matką ludów i królowie będą jej potomkami” (Rdz 17, 15-16). Imię Sara (podobnie jak Saraj) oznacza „księżniczkę”. Ona również cieszy się wybraniem Boga i dziedziczy z mężem Boże błogosławieństwo i przywileje. Według planów Boga, Sara staje się matriarchinią, pramatką narodu wybranego, matką królów. W przyszłości zaś pramatką wszystkich wierzących i typem wszystkich sprawiedliwych bogobojnych kobiet.
Widzialnym znakiem zawartego przymierza jest znak na ciele, obrzezanie. Polega ono na odcięciu (lub w niektórych kulturach nacięciu) męskiego napletka. Zabieg ten znany był już w trzecim tysiącleciu przed Chrystusem. W czasach starotestamentalnych był praktykowany przez większość narodów, które sąsiadowały z Izraelem, również przez Egipcjan. W starożytności miał prawdopodobnie charakter inicjacji, związanej z dojrzewaniem płciowym, płodnością lub okresem przedmałżeńskim. Wyrażał w sposób symboliczny poświęcenie siły rozrodczej bogom. „Towarzyszący obrzędowi rozlew krwi wskazywał, że był to również rytuał ofiarny, który mógł pełnić rolę zastępczą w stosunku do ofiar z ludzi, które były składane przez inne ludy” (J. Walton).
Dzisiaj prawie jedna szósta ludzkości stosuje obrzezanie, zasadniczo z racji higieniczno-medycznych. Obrzezanie, które polecił wykonać Abramowi Bóg, było znakiem przymierza: „Przymierze, które będziecie zachowywali między Mną a wami, czyli twoim przyszłym potomstwem, polega na tym: wszyscy wasi mężczyźni mają być obrzezani; będziecie obrzezywali ciało napletka na znak przymierza waszego ze Mną. Z pokolenia w pokolenie każde wasze dziecko płci męskiej, gdy będzie miało osiem dni, ma być obrzezane; sługa urodzony w waszym domu lub nabyty za pieniądze; każdy obcy, który nie jest potomkiem twoim – ma być obrzezany; obrzezany ma być sługa urodzony w domu twoim lub nabyty za pieniądze. Przymierze moje, przymierze obrzezania, będzie przymierzem na zawsze. Nieobrzezany, czyli mężczyzna, któremu nie obrzezano ciała jego napletka, taki człowiek niechaj będzie usunięty ze swojej społeczności; zerwał on bowiem przymierze ze Mną” (Rdz 17,10-14). W niektórych kulturach stosuje się obrzezanie kobiet. W Izraelu dotyczy ono jedynie mężczyzn, a właściwie dzieci, gdyż ma miejsce w ósmym dniu. Liczba osiem w tradycji semickiej jest szczęśliwą. Następuje po szabacie, odpoczynku Boga i człowieka.
Obrzezanie, znak na ciele, łączy się z wewnętrzną afirmacją przymierza z Bogiem. „Stanowi nieusuwalny znak konkretnej więzi z Bogiem oraz wspólnoty z ludem Izraela. Więź ta rodzi się z rozeznania oraz z wolnej zgody na włączenie w relację z Bogiem i pragnienie pozostawania w niej. Obejmuje ona wszystkie sytuacje życiowe – zarówno okresy pragnienia, jak i radości” (P. Deselaers).
W późniejszym okresie wskazuje się na potrzebę obrzezania serca, warg i uszu, czyli odnowienie wewnętrzne całego człowieka, który odtąd przynależy do Boga. Tylko człowiek obrzezany duchowo może kochać prawdziwie Boga: „Pan, Bóg twój, dokona obrzezania twego serca i serc twych potomków, żebyś miłował Pana, Boga swego, z całego serca swego i z całej duszy swojej, po to, abyś żył” (Pwt 30,6). Myśl tę podejmie później Paweł z Tarsu w liście do Rzymian: „Żydem nie jest ten, który nim jest na zewnątrz, ani obrzezanie nie jest to, które jest widoczne na ciele, ale prawdziwym Żydem jest ten, kto jest nim wewnątrz, a prawdziwym obrzezaniem jest obrzezanie serca, duchowe, nie zaś według litery. I ten otrzymuje pochwałę nie od ludzi, ale od Boga” (Rz 2,28-29). Dla chrześcijan znakiem „zastępującym” i przewyższającym obrzezanie jest sakrament chrztu świętego. Również on pozostawia duchowe znamię, niezatarty znak na ciele, który jest symbolem przynależności do Chrystusa i wspólnoty Kościoła.
Pytania do refleksji:
- W jaki sposób przeżywasz milczenie Boga?
- Które imię Boga jest dla ciebie najpiękniejsze? Jak Go zwykle określasz?
- W jaki sposób realizujesz Boże wezwanie do doskonałości: „Bądźcie więc wy doskonali, jak doskonały jest Ojciec wasz niebieski” (Mt 5, 48)?
- Jaka jest twoja ulubiona postawa modlitewna?
- Czy przypominasz sobie jakieś formy inicjacji, które pozostały w twoim sercu?
- Czy praktykujesz rytuały? Jakie?
- Co dla ciebie oznacza „obrzezanie serca”?
- Jaka jest twoja świadomość chrztu świętego? Czy towarzyszy ci ona na co dzień?
Więcej w książce: „Wędrująca modlitwa. Droga Abrahama”.