Po opuszczeniu Galacji Paweł przez Frygię udał się do Efezu. Wcześniej był tu tylko przejazdem, spiesząc się do Jerozolimy. W Efezie nie musiał martwić się o lokum. Tu bowiem osiedli jego przyjaciele Akwila z Pryscyllą. Nic nie wiemy o tym, jak żyli i czym zajmowali się Akwila i Pryscylla w Efezie. Najnaturalniej byłoby przypuszczać, że nadal wykonywali swój dawny zawód: wyrabiali i sprzedawali namioty (K. Romaniuk). Efez stał się ich nowym domem rodzinnym i ogniskiem ewangelizacyjnym. Dom ich służył potrzebom wspólnym gminy: to u nich właśnie zbierano się na wspólne modlitwy i tak ich dom stał się jednym z wielu wczesnochrześcijańskich Kościołów domowych. Obejmowały one swoim zasięgiem nie tylko mieszkańców jednego domu, czyli jedną rodzinę, choćby z wielu krewnymi i służbą, lecz i z pewnością wiernych całej dzielnicy, jeśli nie wszystkich mieszkańców jakiejś mniejszej miejscowości (K. Romaniuk).
W tym czasie w Efezie prowadził działalność ewangelizacyjną Apollos. Pochodził on z Aleksandrii, drugiego po Jerozolimie centrum naukowego Żydów. Był człowiekiem wykształconym, znał nie tylko Prawo, ale również Ewangelię. Z nauką Jezusa zetknął się dzięki uczniom Jana Chrzciciela; prawdopodobnie przez nich został ochrzczony. Z natury był bardzo żywego usposobienia, co objawiało się szczególnie wtedy, kiedy przemawiał. […] treścią jego pasjonujących wystąpień – jeszcze w Aleksandrii, jak się zdaje – była osoba i nauka Jezusa Chrystusa (K. Romaniuk). Mimo to Akwila i Pryscylla postanowili wyłożyć mu dokładnie drogę Bożą (Dz 18, 26). Zapewne byli więc bardziej uformowani od Apollosa, przedstawiając mu szczegółowo chrześcijańską moralność. Być może był to efekt półtorarocznego obcowania z Pawłem. Przekazali mu również list polecający do Kościoła w Koryncie, gdzie dzielnie uchylał twierdzenia Żydów, wykazując publicznie z Pism, że Jezus jest Mesjaszem (Dz 18, 28). Apostoł Narodów nazwie jego działalność podlewaniem gleby, na której sam wcześniej siał ziarno słowa: Ja siałem, Apollos podlewał, lecz Bóg dał wzrost (1 Kor 3, 6).
Działalność Apollosa stała się źródłem nieporozumienia z Pawłem. Mamy podstawy, by sądzić, że swoimi talentami krasomówczymi, a także apostolskim żarem Apollos dosłownie uwiódł niektórych Koryntian. Nie chcieli słuchać kogo innego tylko Apollosa. Zaimponował im, jak się wydaje, mądrością swoich wywodów, trafiając chyba do przekonania szczególnie tak zwanej elicie korynckiej pochodzenia hellenistycznego. To, co głosił Apollos, zwykło się określać mianem teologii mądrościowej (K. Romaniuk). Działalność Apollosa prowadziła do podziałów i była przyczyną duchowego cierpienia Apostoła. Pisze o tym z nutą wewnętrznej irytacji: A przeto upominam was, bracia, w imię Pana naszego Jezusa Chrystusa, abyście byli zgodni, i by nie było wśród was rozłamów; byście byli jednego ducha i jednej myśli. Doniesiono mi bowiem o was, bracia moi, przez ludzi Chloe, że zdarzają się między wami spory. Myślę o tym, co każdy z was mówi: «Ja jestem Pawła, a ja Apollosa; ja jestem Kefasa, a ja Chrystusa». Czyż Chrystus jest podzielony? Czyż Paweł został za was ukrzyżowany? Czyż w imię Pawła zostaliście ochrzczeni? (1 Kor 1, 10-13).
W odpowiedzi na krasomówcze i prowadzące do podziałów nauczanie Apollosa Paweł prezentuje swoje zasady: Tak też i ja przyszedłszy do was, bracia, nie przybyłem, aby błyszcząc słowem i mądrością głosić wam świadectwo Boże. Postanowiłem bowiem, będąc wśród was, nie znać niczego więcej, jak tylko Jezusa Chrystusa, i to ukrzyżowanego I stanąłem przed wami w słabości i w bojaźni, i z wielkim drżeniem. A mowa moja i moje głoszenie nauki nie miały nic z uwodzących przekonywaniem słów mądrości, lecz były ukazywaniem ducha i mocy, aby wiara wasza opierała się nie na mądrości ludzkiej, lecz na mocy Bożej (1 Kor 2, 1-5). Drogi Pawła i Apollosa zbiegną się jeszcze dwukrotnie (1 Kor 16, 12, Tt 3, 13) i zbliżą do siebie obydwu ewangelizatorów. Według późniejszej tradycji Apollos został biskupem Cezarei Filipowej.
Pytania do refleksji i modlitwy:
- Jak reaguję wobec nowinkarzy i siejących zamęt agitatorów?
- Czy jestem wierny Ewangelii?
- Jaki jest mój ulubiony kościół? Dlaczego?
- Czy moją rodzinę, wspólnotę mógłbym nazwać „domowym Kościołem”?
- Czy mam świadomość, że wzrost daje zawsze Bóg (por. 1 Kor 3, 6)?
- Czy nie jestem powodem podziałów i nieporozumień?
- Co dominuje w mojej mowie: skromność czy gwiazdorstwo?
fot. Pixabay