Przed wizjonerem i nami otwiera się nowa sceneria apokaliptyczna: „I ujrzałem jakby morze szklane, pomieszane z ogniem, oraz tych, co zwyciężają Bestię i obraz jej, i liczbę jej imienia, stojących nad morzem szklanym, trzymających harfy Boże” (Ap 15,2). Wizja przenosi nas ponownie do nieba. Szkło symbolizuje czystość, przejrzystość sfery niebiańskiej. „Domieszka ognia może nawiązywać do wyglądu ciał niebieskich, a także odzwierciedla wzmianki o rzekach ognia z tronu Bożego. (…) Symbolicznie ogień ten przedstawia zapewne gniew Boży” (M. Wojciechowski).

Ta niebiańska wizja jest antytypem przejścia przez Morze Czerwone, podczas którego ocaleli Izraelici, a zginęli ich prześladowcy, Egipcjanie. Również sprawiedliwi stoją bezpieczni nad szklanym morzem, oglądając pogrom Bestii. Zwycięzcy, którzy bezpiecznie przeszli morze zła i męczeństwa, stoją na brzegu niebios, grając na harfach i śpiewając.

Święci wznoszą ku czci Boga i Baranka taką pieśń: „Dzieła Twoje są wielkie i godne podziwu, Panie, Boże wszechwładny! Sprawiedliwe i wierne są Twoje drogi, o Królu narodów! Któż by się nie bał, o Panie, i nie uczcił Twojego imienia? Bo Ty sam jesteś Święty, bo przyjdą wszystkie narody i padną na twarz przed Tobą, bo ujawniły się słuszne Twoje wyroki” (Ap 15,3-4). Pieśń zbawionych odwołuje do radosnego śpiewu i wysławiania Boga przez Mojżesza, jego siostrę Miriam i Izraelitów, po zwycięskim przejściu przez Morze Czerwone (Wj 15,1-18). Całość tej pieśni włączono później w nabożeństwa synagogalne. Pieśń Mojżesza upamiętnia największe wyzwolenie w dziejach Ludu Wybranego i dlatego śpiewana jest również przez zwycięskich męczenników, którzy wyzwoleni od ziemskich prześladowań, osiągnęli prawdziwą (niebiańską) ziemię obiecaną.

Hymn Mojżesza jest równocześnie pieśnią Baranka. W zasadzie jest zbiorem cytatów ze Starego Testamentu, zwłaszcza z Psalmów. Prawdopodobnie został zaczerpnięty z liturgii, którą celebrowano w Kościołach założonych przez Jana Apostoła. Wysławia on Boga za Jego wielkie dzieła i zapowiada hołd wszystkich narodów oddany Bogu. Jest więc formą doksologii. „Prawdziwa modlitwa jest bowiem uwielbieniem, dziękczynieniem, wysławianiem, zanoszeniem pieśni pochwalnej, wyznawaniem wiary w Pana, który zbawia” (G. Ravasi).

Jakie „morze” stanowi dla ciebie i współczesnego świata największe zagrożenie? Jakie miejsce w twojej modlitwie stanowi uwielbienie Boga? Za co Go najczęściej uwielbiasz?