W niedzielę 27.03 w parafii w Bytomiu miały miejsce dwie zbiórki na rzecz Ukrainy. Po pierwsze zebrano artykuły szkolne dla 25 dzieci z Ukrainy, które rozpoczęły naukę w pobliskiej szkole. Ponadto zaś, w ramach akcji „Siostra siostrze – pomoc dla Kijowa”, zbierano pomoc dla Siostry Lucyny Grząśko, werbistki pracującej w Radio Maryja w Kijowie, oraz dla osób z duszpasterstwa w Kijowie. Nazwa akcji jest nieprzypadkowa, gdyż organizatorką akcji była rodzona siostra s. Lucyny, a jednocześnie siostra przynależąca do Zgromadzenia Córek Bożej Miłości, Anna Grząśko.
Poruszającą relację s. Lucyny Grząśko, dotyczącej sytuacji w Kijowie można znaleźć pod tym adresem.
Pierwsi uchodźcy w domu parafialnym w Bytomiu zamieszkali już 28 lutego. Przyjechała wówczas grupa trzech kobiet z czwórką dzieci. Cztery dni później dołączyła do nich mama z dwójką dzieci. Dużym wsparciem dla nowo przybyłych jest to, że się wzajemnie znają. Niestety jedna z Pań, wkrótce po przybyciu, musiała wrócić na Ukrainę:
Jedna z mam zostawiła syna pod opieką znajomych i wróciła na Ukrainę, ponieważ jej rodzice są w takim stanie zdrowia, że nie są zdolni do dłuższej podróży. W ciągu dwóch tygodni dograła sprawę przewiezienia rodziców pod opiekę brata i piętnastego marca przyjechała znów do Bytomia. Zatem od tego dnia mieszka u nas 10 osób. – informuje o. Superior Mirosław Bożek SJ.
Uchodźców przyjęły także poszczególne rodziny na terenie parafii. Dla koordynacji pomocy dla osób z Ukrainy powołano specjalny zespół parafialny. Ponadto grupa parafian zgłosiła się do pomocy w charakterze wolontariuszy.
Na terenie parafii znajduje się też budynek byłej szkoły, w której jest tymczasowo zakwaterowanych ok. 60 osób. Pomagają tam wolontariusze z pobliskiego liceum – nauczyciele i uczniowie.
Uchodźcy z Ukrainy, pragną także na tyle, na ile to możliwe odwdzięczyć się i sami włączają się w działania pomocowe:
Przez pierwszy tydzień nasi goście dostawali obiad w naszym domu zakonnym. Potem udało nam się zainstalować we wspólnym pomieszczeniu, z którego korzystają, nieużywaną ostatnio czteropalnikową kuchenkę elektryczną. Panie cieszą się bardzo, że mogą same gotować. Dopytywały się też, jak mogą się odwdzięczyć – co mogłyby zrobić? Pomagają zatem przy sprzątaniu kościoła. Same zgłosiły się też jako wolontariuszki do punktu dystrybucji żywności, z którego korzystają.
W ostatnich tygodniach udało się także zorganizować zajęcia dla dzieci z Ukrainy w bytomskich szkołach. Miasto ponadto organizuje różne dodatkowe zajęcia z Ukrainy. Z kolei dzięki zaangażowaniu parafii trzech nastolatków w niej mieszkających zaczęło uczęszczać na treningi w klubie Polonii Bytom.
Zaskakuje hojność i mobilizacja parafian oraz, szerzej, Bytomian. Uchodźcy są bardzo wdzięczni za dużą życzliwość i otwartość. Jednocześnie tęsknią za Ukrainą i oczekują powrotu do swoich domów:
Słyszymy od naszych gości pełne nadziei wzdychania: „może już za tydzień czy dwa będzie można wrócić do domu!”.