Pierwsza w historii wizyta Generała Towarzystwa Jezusowego na Ukrainie rozpoczęła się w Czerniowcach w środę 6 listopada br. Wraz z Generałem o. Arturo Sosą SJ na Bukowinę dotarli również dwaj Asystenci o. Generała, o. Tomasz Kot SJ oraz o. Douglas Marcouiller SJ, o. Dalibor Renic SJ, Prezydent Europejskiej Konferencji Prowincjałów oraz o. Alberto Ares SJ, Dyrektor JRS Europe.

Pierwszy i drugi dzień wizyty o. Generała poświęcony był na wzajemne spotkania i rozmowy oraz na poznanie miasta, w którym jezuici byli obecni już pod koniec XIX w. Nie zabrakło również wizyty na cmentarzu, na którym pochowanych jest trzech jezuitów zmarłych na początku XX wieku.

Podczas czwartkowej Eucharystii o. Generał podkreślał, że „powinniśmy stale starać się dostosować nasze postrzeganie świata, wydarzeń i ludzi do Bożej wizji świata, naszych ludzkich spraw. Doskonale zdawał sobie z tego sprawę św. Ignacy, co widać w Ćwiczeniach Duchowych, gdzie czas wyboru poprzedzony jest kontemplacją o wcieleniu, a to zaprasza do spojrzenia na świat z perspektywy Trójcy Świętej. Jestem pewien, że w sytuacji wojennej, w której znajdujecie się, pełniąc wasze posługi, często musicie podejmować trudne decyzje. Zachęcam was do częstego powracania do tej kontemplacji i jestem pewien, że Bóg obdarzy was łaską coraz większego poznania Jego perspektywy i Jego sprawiedliwości.”

Wspólne spotkanie braterskie pozwoliło wsłuchać się w doświadczenia Współbraci pracujących na Ukrainie. Jak zauważył w podsumowaniu o. Generał bezcenną postawą jest bliskość z ludźmi w tym trudnym czasie oraz nieustanne powracanie do Pana, od którego czerpiemy siłę i w którym wszystkie nasze działania powinny znajdować swój początek i zakorzenienie.

Misja Ukraińska, która od 2018 r. jest integralną częścią Prowincji Polski Południowej, składa się obecnie z 3 domów zakonnych we Lwowie, Chmielnickim i Czerniowcach. Posługuje tam 11 jezuitów prowadząc dwie parafie, kapelanię wojskową, JRS – centrum pomocy dla uchodźców, a także dając rekolekcje ignacjańskie. Obecnie działalność rozpoczyna centrum „Space of Hope”, w Czerniowcach, gdzie będzie udzielana pomoc duchowa i psychologiczna. Formację zakonną w Polsce odbywa obecnie dwóch współbraci z Ukrainy.

CAŁY TEKST HOMILII:
Flp 3,3-8 Ps 104 (105) Łk 15,1-10

W dzisiejszym pierwszym czytaniu św. Paweł przywołuje kwestię obrzezania, ważnego znaku pierwszego przymierza z Bogiem, który dał wielu pokoleniom poczucie bezpieczeństwa, poczucie bycia po właściwej stronie. Docenia jego wartość, nie umniejsza jej. Ale jednocześnie uważa to za nic w porównaniu z poznaniem Chrystusa.

Łukasz w dzisiejszej Ewangelii przypomina scenę, w której faryzeusze i uczeni w Piśmie krytykują Jezusa za obcowanie z publicznie znanymi grzesznikami. Krytyka ta jest możliwa, ponieważ ci, którzy ją formułują, uważają siebie i swoje postępowanie za słuszne, prawidłowe. Wydaje im się, że są po właściwej stronie.

W tym kontekście słyszymy początek złożonej przypowieści. Dzisiaj usłyszeliśmy dwie z trzech części. Ta trzecia część jest powszechnie znana jako przypowieść o synu marnotrawnym lub miłosiernym ojcu. Czasami przedstawiana jest jako osobna przypowieść. Ale w rzeczywistości tworzy on całość z fragmentem, który dzisiaj usłyszeliśmy i powinniśmy czytać je razem i starać się zrozumieć je jako całość.

Zarówno owca, jak i moneta zgubiły się. Jedyna różnica jest taka, że owca zgubiła się daleko od domu. Moneta nigdy nie opuściła domu. Jednak się zgubiła. To samo dotyczy dwóch synów. Obaj oddalili się od ojca, chociaż tylko jeden opuścił dom rodzinny. Ten drugi nigdy go nie opuścił, ma nawet argumenty potwierdzające swoją prawość, ale tak bardzo oddalił się od ojca, że nie jest w stanie patrzeć na świat, na swego brata, oczami ojca.

Sytuacje wojenne – takie jak ta na Ukrainie, ale także inne, w których realizujemy naszą misję – nieustannie stawiają nas przed koniecznością zajęcia stanowiska, oceny i rozeznania, które postawy są właściwe, a które słuszne, a które nie. Czasami stajemy przed pokusą prostych, czarno-białych rozwiązań, a czasami nie jesteśmy pewni, co wybrać, co będzie słuszne.

Wierzę, że dzisiejsze czytania dają nam bardzo ważną wskazówkę do osądzania i dokonywania wyborów w oparciu o naszą wiarę.

Oczywiste jest, że poleganie wyłącznie na naszej ludzkiej sprawiedliwości może być pułapką. Nawet jeśli mamy argumenty za, dla nas chrześcijan, jedyną perspektywą sprawiedliwości jest ta, której możemy nauczyć się od Boga. Nasza ludzka sprawiedliwość – św. Paweł nazywa ją zaufaniem pokładanym w ciele – będzie zawsze sprawiedliwością tych, którzy się zgubili, którzy błądzą daleko lub którzy nigdy nie opuścili domu Ojca, ale nie podzielają Jego sprawiedliwości.

Dlatego powinniśmy stale starać się dostosować nasze postrzeganie świata, wydarzeń i ludzi do Bożej wizji świata, naszych ludzkich spraw. Doskonale zdawał sobie z tego sprawę św. Ignacy, co widać w Ćwiczeniach Duchowych, gdzie czas wyboru poprzedzony jest kontemplacją o wcieleniu, a to zaprasza do spojrzenia na świat z perspektywy Trójcy Świętej.

Jestem pewien, że w sytuacji wojennej, w której znajdujecie się, pełniąc wasze posługi, często musicie podejmować trudne decyzje. Zachęcam was do częstego powracania do tej kontemplacji i jestem pewien, że Bóg obdarzy was łaską coraz większego poznania Jego perspektywy i Jego sprawiedliwości.

O. Damian Mazurkiewicz SJ
Zdjęcia: o. Jerzy Brzóska SJ, o. Krystian Sowa SJ, o. Damian Mazurkiewicz SJ