Dnia 25 sierpnia br. wydano w Moskwie wyrok w sprawie zabójstwa dwu jezuitów, ojca Wiktora Betancourta i ojca Otto Messmera. Michaiła Oriechowa skazano na 14 lat ciężkiego więzienia za zabicie ojca Wiktora i uniewinniono za śmierć ojca Messmera, który wróciwszy z zagranicznej podróży odkrył zwłoki ojca Wiktora.
Oskarżony przyznający się do obydwu przestępstw w trakcie poprzedzającego śledztwa, w czasie procesu zmienił swoją wersję wydarzeń, utrzymując, że podwójne zabójstwo było dziełem innej, nieznanej mu osoby. Zgodnie z rosyjską procedurą prawną, na wniosek oskarżonego, proces odbył się z udziałem ławy przysięgłych.
W komunikacie prasowym jezuici z Regionu Rosyjskiego napisali, że „sądzenie przebiegało w poważnej i profesjonalnej atmosferze; strona oskarżająca i broniąca miały możliwość wyrażenia swoich opinii, zadania pytań i przedstawienia dowodów. Sprzeczne wersje oskarżonego dotyczące okoliczności i motywów zabójstwa ojca Wiktora Benancourta zostały właściwie ocenione przez ławników. Jednocześnie ławnicy uznali nieudokumentowanie faktu pozbawienia życia księdza Otto Messmera w wykazanych w śledztwie okolicznościach, wskazując na niedostateczne rozwikłanie przestępstwa. Wynika zatem problem dotyczący jakości dowodów i uznania winnym przestępcy w dokonaniu zabójstwa”
Jezuici Regionu Rosyjskiego, jak zresztą i jezuici z całego świata, są głęboko rozczarowani wyrokiem i przeświadczeni, że sprawiedliwości nie stało się zadość w stosunku do ojca Otto. Wraz ze swoimi prawnikami rozważają, jakie podjąć kroki prowadzące do wyjaśnienia tego przypadku. Jednocześnie ci sami jezuici z Rosyjskiego Regionu wyrażają wdzięczność tym wszystkim, którzy podtrzymują ich wysiłki w dochodzeniu sprawiedliwości i wyrażają im swoje poparcie.