Modlitwa powinna obejmować całego człowieka, również ciało. Duchowość zachodnia intensywnie podkreśla wymiar duchowy, a często gubi cielesny. Natomiast duchowość wschodnia łączy obydwa wymiary. Żydzi np. podczas modlitwy wprawiają w ruch całe ciało, czyniąc je modlitwą i ofiarą dla Boga.
Mistrz Eckhart, niemiecki mistyk, pisze: trzeba modlić się z wielką żarliwością, tak aby modlitwa objęła i przeniknęła całe ciało i cały umysł człowieka, uszy, oczy, usta, serce i wszystkie zmysły i nie ustawać w niej, aż ogarnie nas wola bycia jednością z Tym, który jest obecny i do którego się modlimy, a więc z Bogiem.
Współcześnie stosuje się wiele wschodnich technik modlitwy, zawierających między innymi elementy jogi. Formy tradycyjne wskazują na trzy pozycje modlitewne: stojąca, klęcząca i siedząca.
Postawa stojąca, linia pionowa wyraża wznoszenie się ducha ku Bogu a także czuwanie i radość z bliskości Boga. Człowiek stojący jest obrazem człowieka żyjącego wyzwolonego, zmartwychwstałego. W taki sposób modlą się zwykle Żydzi. Również pierwsi chrześcijanie modlili się stojąc; zwracali się przy tym ku wschodowi, gdyż wschodzące słońce jest symbolem zmartwychwstałego Jezusa. Św. Ireneusz pisze: Zwyczaj nieklęczenia podczas dnia Pańskiego jest symbolem zmartwychwstania, poprzez które zostaliśmy uwolnieni przez Chrystusa od grzechów i śmierci.
Pierwsi chrześcijanie modlili się z wyciągniętymi w górę rękami; podobnie jak kapłan modli się w czasie Eucharystii. Wzniesione ręce symbolizują ukrzyżowanie Jezusa. Co jakiś czas trwają dyskusje nad zniesieniem postawy klęczącej w czasie Mszy św. i powrotem do praktyki wczesnochrześcijańskiej.
Postawa klęcząca wyraża uległość, cześć, uwielbienie, adorację, a także skruchę, upokorzenie przed Bogiem. W taki sposób modlił się Jezus w Ogrojcu, w chwili największego cierpienia, lęku i walki duchowej.
Formą adoracji jest również postawa leżenia krzyżem, która wyraża całkowite przekazanie i ofiarowanie siebie Bogu. Odpowiada prośbie św. Pawła: A zatem proszę was, bracia, przez miłosierdzie Boże, abyście dali ciała swoje na ofiarę żywą, świętą, Bogu przyjemną, jako wyraz waszej rozumnej służby Bożej (Rz 12, 1).
Na Wschodzie istnieje jeszcze jedna forma okazywania szacunku i adoracji modlitewnej – metania. Mała metania jest formą głębokiego ukłonu, natomiast duża metania wyraża całkowite poddanie i ogołocenie; polega na padnięciu do stóp i ucałowaniu ziemi.
Postawa siedząca z kolei ułatwia słuchanie słowa Bożego, skupienie na Bogu, odpoczynek przy Nim, radość z bycia przy Jego boku. Tak zwykle wyobrażamy sobie Maryję podczas zwiastowania. Ewangelia w tej postawie ukazuje Marię z Betanii (Łk 10, 38-42).
Ta różnorodność postaw ma służyć potrzebom i pragnieniom modlącego się. Nie powinna natomiast koncentrować uwagi. Dobrze jest, gdy postawa ciała odpowiada przeżywanym treściom.
W wyborze postawy ciała na modlitwie warto zwrócić uwagę na dwie rzeczy. Po pierwsze, czy wybrana pozycja umożliwia pozostawanie w niej przez dłuższy czas oraz na skupienie i swobodny przepływ oddechu w ciele. Pewne zmiany są możliwe, aby zapobiec senności czy drzemce. Jeśli jednak zmieniamy postawę ciała co kilka minut, jesteśmy narażeni na liczne rozproszenia.
Z drugiej strony pozycja ciała, choć daje odprężenie spokój, nie powinna być zbytnio rozluźniona. Wówczas łatwiej o ucieczkę w marzenia czy senność. Sama pozycja ciała może być modlitwą, szczególnie wówczas, gdy nie potrafimy modlić się sercem.
fot. Ben White on Unsplash