Wiara w jednego Boga nie jest darem, który otrzymujemy w jednorazowej dawce i zachowujemy w sposób niezmienny do śmierci. Wiara jest dynamizmem i zakłada rozwój (albo regres). Św. Jan Paweł II stwierdził w jednym ze świadectw, że w swoim życiu duchowym nie miał większych problemów z wątpliwościami w wierze. Przeżył jedynie naturalne „przejście” z wiary odziedziczonej, tradycyjnej w kierunku dojrzałej, świadomej, pewnej. Ponadto jego wiara wykazywała elementy stabilności i ciągłego wzrostu. Zapewne Jan Paweł II pozostanie dla wielu niedoścignionym wzorem, niemniej kształtowanie wiary mocnej jak ziarno gorczycy jest powołaniem każdego chrześcijanina.
Przejmujące wyznanie wiary napisał obecny papież Franciszek w przeddzień swoich kapłańskich święceń: Chcę wierzyć w Boga Ojca, który kocha mnie jak swoje dziecko, i w Jezusa, Pana, który tchnął w moje życie swego ducha, abym uśmiechał się i mógł dojść do Królestwa życia wiecznego. Wierzę w historię mego życia, nad którym wiosennego dnia, 21 września, spoczęło pełne miłości spojrzenie Boga, zaprowadziło mnie na miejsce spotkania i zaprosiło, abym poszedł za nim. Wierzę w moje cierpienie, nie przynoszące owoców przez egoizm, w którym to chronię się. Wierzę w słabość mojej duszy, która pragnie brać i nic nie dawać… Wierzę w dobroć innych ludzi i że muszę ich kochać bez lęku, i że nie mogę nigdy zdradzić ich szukając własnego bezpieczeństwa. Wierzę w życie konsekrowane. Wierzę, że mogę gorąco kochać. Wierzę w codzienne umieranie, spalające, od którego uciekam, ale które uśmiecha się do mnie i prosi, abym je zaakceptował. Wierzę w cierpliwość Boga, przygarniającą, dobrą jak letnia noc. Wierzę, że tata jest w niebie, razem z Panem. Wierzę, że jest tam także ojciec Duarte i oręduje za moim kapłaństwem. Wierzę w Maryję, moją matkę, która mnie kocha i nigdy nie pozostawi mnie samego. I oczekuję codziennych niespodzianek, które będą manifestacją miłości, siły, zdrady i grzechu: towarzyszyć mi to będzie, aż do dnia ostatecznego spotkania z tym cudownym obliczem, które nie wiem jak wygląda, przed którym ciągle uciekam, lecz które pragnę poznać i pokochać. Amen.
Wiara jest obowiązkiem i zadaniem. Naszym obowiązkiem wobec Boga jest wierzyć w Niego i świadczyć o Nim (KKK, 2087). Przedmiotem wiary jest najpierw osobowy Bóg. Można bowiem wierzyć w nieokreślone duchowe siły i absolut bez twarzy. Co więcej, można się kłaniać różnym demonom o nadnaturalnych siłach i mocy. Jako przykład mogą posłużyć co najmniej dwuznaczne tajskie tatuaże wykonywane przez buddyjskich mnichów. Towarzyszy im wiara, że człowiek otrzymuje dzięki nim cechy i moc postaci, które wyobrażają. W czasie uroczystego błogosławieństwa i kropienia wodą święconą przez mnichów, wyzwalają one nadnaturalne siły, tatuowani wpadają w trans, reagują jak zwierzęta, trudno ich opanować. Wierzą, że działa przez nich siła wyższa, bóg. Ale jaki? Jakub Apostoł przestrzegał, że również demony wierzą i drżą. I co z tego? (por. Jk 2, 19).
Na antypodach wiary leży ateizm i agnostycyzm. Można nawet zakładać, że ten drugi dominuje. Współcześnie ateizm walczący wprost z religią występuje coraz rzadziej. Dominują bardziej wyrafinowane formy, posuwające aż do absurdu autonomię człowieka. Często oparte na fałszywie rozumianym humanizmie i ekonomii. Ateizm humanistyczny czy ekonomiczny ma wyzwolić człowieka z błędnych koncepcji religijnych i iluzji życia wiecznego, pokazując, że pełnia szczęścia (głównie materialna) możliwa jest na ziemi. Kraje o ustroju socjalistycznym i komunistycznym doświadczyły już tego „szczęścia”.
Agnostycyzm z kolei nie przeczy istnieniu Boga, ale podchodzi do Niego z rezerwą, a częściej z obojętnością; jest formą ucieczki przed podstawowymi pytaniami, a może potrzebą uspokojenia wyrzutów sumienia. Jednym ze źródeł agnostycyzmu i ateizmu praktycznego jest duchowe lenistwo i „bezstresowe życie”. Róbta, co chceta, przekonywał idol młodzieży, Jerzy Owsiak. Jeżeli Boga nie ma, można żyć „komfortowo”, nie licząc się z Dekalogiem. Pisarka i dziennikarka Ariane Scherine zorganizowała w 2009 roku w Londynie akcję oklejania autobusów hasłem: Boga prawdopodobnie nie ma, przestań się martwić i zacznij cieszyć się życiem. Jakby Bóg był źródłem zmartwień i przeciwnikiem życia!
Wobec ateistów i agnostyków potrzeba cierpliwej miłości. Historia poświadcza, że setki z nich powracają do Boga w pewnym okresie swego życia, bądź na łożu śmierci. Parafrazując napis, jaki Dante Alighieri umieścił nad wejściem do piekła: Porzućcie wszelką nadzieję, wy, którzy tu wchodzicie, wobec żyjących na ziemi ateistów i agnostyków można powiedzieć: Nie traćcie nigdy nadziei! Jeden z portali internetowych („Onet”) zamieścił kiedyś listę dziesięciu słynnych współczesnych nawróconych agnostyków i ateistów. Należą do nich:
- Jean Paul Sartre, francuski pisarz i filozof, laureat Nagrody Nobla z literatury, przedstawiciel ateizmu egzystencjalnego;
- Clive Staples Levis, brytyjski pisarz, na którego niemały wpływ miały dyskusje z Tolkienem;
- Aleksander Sołżenicyn, rosyjski pisarz, autor Archipelagu Gułag, laureat Literackiej Nagrody Nobla;
- Michaił Gorbaczow, polityk, ostatni przywódca rządzącej partii komunistycznej Związku Radzieckiego, autor Nagrody Nobla, który w Asyżu powiedział: Dla mnie święty Franciszek jest jak drugi Chrystus. Jego historia odegrała ważną rolę w moim życiu. To dzięki niemu zyskałem wiarę, dlatego bardzo chciałem tu przyjechać;
- Edyta Stein, filozof i doktor Kościoła, święta karmelitanka;
- Anne Rice, amerykańska pisarka, autorka cyklu powieściowego Kroniki wampirów; 7. Ted Turner, biznesmen i twórca imperium medialnego (między innymi CNN, Cartoon Network);
- Ted Turner, biznesmen i twórca imperium medialnego (między innymi CNN, Cartoon Network);
- Peter Steele, lider znanego zespołu metalowego Type O’Negative, który po przeżytym kryzysie psychicznym stwierdził: Kiedy zaczynasz myśleć o śmierci, zaczynasz też myśleć, co się stanie potem. Wtedy też zaczynasz mieć nadzieję, że jest Bóg. Dla mnie to przerażająca myśl, że mógłbyś iść donikąd;
- Bernard Nathanson, żydowski lekarz i obrońca życia, autor filmu Niemy krzyk;
- Andre Frossard, francuski pisarz i eseista, przyjaciel Jana Pawła II.
fot. Pixabay