W Sanktuarium św. Andrzeja Boboli w Warszawie przy ul. Rakowieckiej 61 odprawiona została Msza św. pogrzebowa śp. o. Bartosza Kurzyńskiego SJ (przeczytaj życiorys). Mszy św. przewodniczył ks. Biskup Piotr Jarecki, a kazanie wygłosił o. Waldemar Borzyszkowski SJ. Ojciec Borzyszkowski rozpoczął kazanie od wiersza Stanisława Podgórskiego „Bez pożegnania”.
Odejść tak, żeby nikt nie słyszał,
Żeby drzwi nie skrzypnęły,
Nie zapłakał na ścieżce kamień,
Zostawić dom, jak skrzypce sprzedane ciszy…
„Bartoszu – powiedział kaznodzieja – zostawiłeś tu swój dom na Rakowieckiej. Tu w tym Sanktuarium przyjąłeś święcenia kapłańskie i przez ostatnie 13 lat mieszkałeś tu w kolegium i pomagałeś w pracy duszpasterskiej w Sanktuarium. Kochałeś to, co robiłeś”. Odczytał poruszające świadectwa osób, które pamiętają ojca Bartosza jako świetnego kaznodzieję i troskliwego spowiednika.
Pod koniec Mszy św. ojciec Prowincjał Tomasz Ortmann SJ odczytał list kondolencyjny jaki nadszedł od wspólnoty parafialnej z Londynie, gdzie o. Bartosz pracował w latach 2006-2008. Wspomniał śp. ojca Bartosza z lat nowicjatu, który wspólnie odbywali w Gdyni. Powiedział także, że „Bartek miał zamiłowanie do głoszenia Słowa Bożego i miał do tego talent. Nasiąkał zapachem ludzi, do których był posłany i sam przekazywał ludziom zapach Pana Boga”.
Następnie zwrócił się do rodziców i rodzeństwa o. Bartosza cytując słowa Psalmu 40 i Proroka Izajasza dodając, że Bartek w tym co robił, „był uczciwy i oddany, aż do bólu”.
Ojciec Bartosz spoczął w grobowcu jezuitów na Powązkach.
Zdjęcia z uroczystości pogrzebowych śp. o. Bartosza Kurzyńskiego – 5 lutego 2021
(foto: Andrzej Błędziński SJ)