Jezus w Kafarnaum, w synagodze, naucza zasłuchanych w Niego ludzi, a więc tym bardziej rozpraszający i wręcz rujnujący skupienie był głos „człowieka który miał w sobie ducha nieczystego” i który „krzyczał w niebogłosy”, a wiec darł się na całe gardło, zwracając na siebie uwagę wszystkich na szokującą wątpliwość, która była oskarżeniem : ”Przyszedłeś nas zgubić?” oraz: „czego chcesz od nas, Jezusie Nazarejczyku?”
W ten sposób zanegował na całej linii to co Jezus mówił i co robił, odrzucając jednocześnie Jego samego, jako osobę przyjazną, czyniąc z Niego wroga ludu, wichrzyciela, przeciwnika zwyczajnego, spokojnego codziennego życia. Tym bardziej było to szokujące, że powoływał się na osobistą znajomość mówcy i że dał Mu szczytny tytuł :” Wiem, kto jesteś: Święty Boży”. Manifestował się jako jeden z Jego wyznawców, dlatego tym bardziej niszczycielska była jego wątpliwość i krytyka.
Jest to niesamowite jak bardzo aktualny jest ten fenomen dzisiaj, jak bardzo charakteryzuje sytuację Kościoła i naszego życia religijnego dzisiaj. Tam gdzie rozbrzmiewają „słowa pełne mocy” głoszące Dobrą Nowinę o zbawieniu człowieka, tam szatan pojawia się z dzikim protestem, manifestując swoją troskę o dobro człowieka wołając: „Czego chcesz od nas, Jezusie Nazarejczyku? Przyszedłeś nas zgubić.”. Wiele dobrych inicjatyw właśnie z tego powodu nigdy nie zobaczyło światła dziennego i wiele nie dało spodziewanych owoców. Zostało zniszczonych przez piewców nowego porządku i wrogów Bożego zbawienia.
Tam gdzie kwestionowany jest zbawczy sens Ewangelii i podważana jest waga codziennej komunii z Chrystusem, tam odpowiedzią powinno być to samo co uczynił Chrystus, rozkazują duchowi nieczystemu: „Milcz i wyjdź z niego.” Zauważmy, że nie strofował tutaj człowieka który był opętany przez złego ducha, ale słowo pełne mocy skierował przeciwko duchowemu wrogowi człowieka. Ważne jest aby Kościół nie mylił walki duchowej z walką polityczną i nie do ludzi odnosił się wrogo, ale do tego kto im zagraża i chce ich zgubić. Wprost przeciwnie, szczególnie w naszych czasach, Kościół powinien stać w sposób wyraźny i radykalny, po stronie międzyludzkiego pojednania, trzymając się Prawdy i Miłości, trzymając się wiernie Chrystusa.
Efektem słów Chrystusa był natychmiastowe uwolnienie przez szatana opętanego człowieka: „zły duch rzucił opętanego na środek i wyszedł z niego nie wyrządzając mu żadnej szkody”. Słowa Jezusa okazały się rzeczywiście „pełne mocy”. Chrystus pokonał szatana – uwolnił opętanego przez niego człowieka i jednocześnie pokazał słuchającym Go ludziom, że to co mówi jest prawdą, która rzeczywiście wyzwala człowieka.
Photo by Santiago Rave Herrera from flickr.com