W wigilię uroczystości Bożego Narodzenia w klasztorze jezuickim w krakowskim Kolegium i w wielu naszych wspólnotach w Polsce i na świecie czytany jest lub uroczyście śpiewany fragment z księgi liturgicznej zwanej Martyrologium Romanum, wspominającej męczenników, świętych i błogosławionych i zawierającej informacje o uroczystościach kościelnych. W księdze tej znajduje się wymowny tekst przeznaczony na wigilię Bożego Narodzenia, śpiewany przez kantora w tym szczególnym dniu w klasztorach zgodnie z wielowiekową tradycją na melodię Tonus Prophetiae (melodia proroctwa). Jest to śpiewna recytacja na jednym tonie z końcówką o kwintę, czyli o pięć tonów niżej.

W jezuickim kolegium w Krakowie jest ten tekst śpiewany w refektarzu wobec zgromadzonej wspólnoty przy stołach nakrytych do posiłku. Najpierw wymienia się datę wspomnienia przypadającego następnego dnia, tj. 25 grudnia. Potem oznajmia się datę narodzin Jezusa Chrystusa w sposób bardzo uroczysty. Sam śpiew i jego wzniosła melodia jest odświętnym sposobem głoszenia tajemnicy Narodzenia Pańskiego. W tym tekście ważna jest prawda o Wcieleniu Syna Bożego. Narodziny Jezusa Chrystusa Naszego Zbawiciela stają w centrum całej historii i dlatego są wyśpiewywane daty i znaczące wydarzenia historyczne z ówczesnej areny światowej do momentu narodzenia się Jezusa, takie jak: olimpiada grecka, założenie miasta Rzymu, rządy Cezara Augusta. Jezus wchodząc w historię ludzkości, nadał jej głęboki sens, wszystko bowiem od początku świata zmierzało do tego punktu. W centrum dziejów świata są więc narodziny Syna Bożego w ludzkim ciele i do Niego należy czas i wieczność. On jest: Pierwszym i Ostatnim, Początkiem i Końcem (Ap 22, 13). Zapoznajmy się z tym niezwykle ciekawym tekstem. Oto on:

Po upływie niezliczonych wieków od stworzenia świata, kiedy to na początku Bóg stworzył niebo i ziemię i ukształtował człowieka na swój obraz; również po bardzo wielu wiekach
po potopie, kiedy to Najwyższy położył łuk tęczy na obłokach jako znak przymierza i pokoju; w dwudziestym pierwszym wieku od wyjścia Abrahama, naszego ojca w wierze, z Ur Chaldejskiego; w trzynastym wieku od wyjścia ludu izraelskiego z Egiptu pod wodzą Mojżesza; około
tysięcznego roku od namaszczenia Dawida na króla, w sześćdziesiątym piątym tygodniu według proroctwa Daniela; w sto dziewięćdziesiątej czwartej Olimpiadzie; w roku siedemset pięćdziesiątym drugim od założenia miasta Rzymu; w czterdziestym drugim roku panowania cesarza Oktawiana Augusta; gdy na całym świecie zapanował pokój; Jezus Chrystus, wiekuisty Bóg i Syn Odwiecznego Ojca, chcąc uświęcić świat swoim miłościwym i najświętszym przybyciem, poczęty z Ducha Świętego, po upływie dziewięciu miesięcy od chwili poczęcia, w Betlejem judzkim rodzi się z Maryi Dziewicy jako człowiek: Narodzenie Pana naszego Jezusa Chrystusa według ciała.

W centrum tego opisu znajduje się radosna nowina, że Chrystus stał się człowiekiem. W to wydarzenie wpisują się nie tylko stworzenie świata, potop, postać Abrahama i Mojżesza, ale także sytuacje znaczące na ówczesnej scenie politycznej, takie jak: grecka olimpiada, założenie miasta Rzymu czy rządy Cezara Augusta. A tekst Martyrologium ukazuje wielość sposobów datowania epok w starożytnym świecie, np. upływ czasu liczony był według lat panowania cesarza, namiestnika czy też według urzędujących konsulów. Stosowano także liczenie od początku olimpiad, od stworzenia świata lub od założenia Rzymu. W dawnych czasach swoje własne datowanie miały też niektóre prowincje. Jednym z nich była np. era cesarza Dioklecjana, zaczynająca się od początku panowania tego cesarza, czyli od 29 sierpnia 284 roku. Ta właśnie rachuba posłużyła Dionizjuszowi Mniejszemu (Dionisius Exiguus) do zastąpienia ją rachubą lat od narodzenia Chrystusa. Dodajmy, że swoje sposoby liczenia miały starożytne ludy, jak Majowie czy ludy Azji i Ameryki. Dzień 25 grudnia został wybrany arbitralnie, bo nie znamy dokładnej daty narodzenia Jezusa, dlatego w miejsce rzymskiego obchodu rodzącego się niezwyciężonego słońca świętem prawdziwego Słońca, które nie zna zachodu, Jezusem Chrystusem, Panem naszym. Niech radość z tego wydarzenia towarzyszy nam także w tym roku.

ks. Stanisław Groń SJ

Fragment artykułu: Wigilia i uroczystość Narodzenia Pańskiego z miesięcznika „Modlitwa i Służba” Grudzień 2021 (100).