„Gdy nadeszła pełnia czasu, Bóg zesłał swojego Syna, zrodzonego z niewiasty, zrodzonego pod Prawem, aby wykupił tych, którzy podlegali Prawu, abyśmy mogli otrzymać przybrane synostwo”. Bóg jest Panem czasu i Jemu należy zawierzyć czas naszego życia i czasy wszystkich naszych życiowych wydarzeń

„Na dowód tego, że jesteście synami, Bóg wysłał do serc naszych Ducha Syna swego, który woła: „Abba, Ojcze”. Czy masz doświadczenie takiego wołania w sobie? Czy szukasz na to wołanie odpowiedzi w sobie? Czy wierzysz, że od tej odpowiedzi zależy to abyś był „dziedzicem” Nieba?

Nie martw się, nie jesteś sam i nie jest za późno. Przyjmij tylko błogosławieństwo Boże, jest nim promieniujące miłością oblicze Pana i zachowywanie tego promiennego uśmiechu Boga w swoim sercu, jak czyniła to Maryja, radując się Bożym pokojem w stajni betlejemskiej.

Tak paradoksalnie się składa, że betlejemska stajnia jest wielką nauczycielką życia. Uczy ona nas na przykład, że nie wystarczy mieć jakies wiadomości na temat Jezusa, ale tak jak pasterze trzeba „pospiesznie udać się do Betlejem” i trzeba tam „znaleźć Maryję, Józefa i Niemowlę, leżące w żłobie”, przy czym to właśnie żłób jest znakiem szczególnym każdego prawdziwego Bożego Narodzenia !

Gdy zobaczyli Jezusa w żłobie, Maryję i Józefa, „opowiedzieli o tym, co im zostało objawione o tym Dziecięciu”, czyli oprócz przyjścia do stajni, trzeba jeszcze umieć ująć w słowa to jak jest cel i jaka przyczyna naszego przybycia, czyli umieć jasno określić samego siebie, głównie zaś tego co nas motywuje w odniesieniu do Boga.

„Wszyscy, którzy to słyszeli, dziwili się temu, co im pasterze opowiadali. Lecz Maryja zachowywała wszystkie te sprawy i rozważała je w swoim sercu”. Trzeba zatem zauważyć, że uczestnictwo w świętym zdarzeniu może mieć charakter ulotnego „zdziwienia”, ograniczającego się do sprawy emocji które w nas się pojawiły, albo może oznaczać głębokie zaangażowanie serca w prawdę, która zamieszkuje duszę człowieka również wtedy, gdy skończyło się już owo zadziwiające zdarzenie, decydując o jego rozwoju duchowym.

„Pasterze wrócili, wielbiąc i wysławiając Boga za wszystko, co słyszeli i widzieli, jak im to było powiedziane”. Dojrzałą reakcją na łaskę spotkania z Bogiem jest Jego „wielbienie i wysławianie”, jak to czynili pasterze, którzy osobiście doświadczyli łaski Bożego Miłosierdzia w spotkaniu z Chrystusem w betlejemskiej stajni. (Łk 2,16-21)