O. Young Gil Pedro Bae SJ uważa, że sztuka jest formą modlitwy. Wykorzystuje swoje doświadczenie w kaligrafii, architekturze i terapii sztuką jako narzędzie do wyrażania swojej modlitwy. Twierdzi, że sztuka ma istotne znaczenie w jego powołaniu.

W rzeczywistości rysowanie zawsze było częścią życia o. Younga Gila. W dzieciństwie nauczył się kaligrafii, w liceum studiował architekturę, a na wyższej uczelni uzyskał w tej dziedzinie tytuł magistra. Zanim wstąpił do Towarzystwa Jezusowego w Korei, przez dwa lata pracował w biurze architektonicznym.

Chociaż od dawna rysował, dopiero po pierwszych ślubach zakonnych zaczął modlić się poprzez malowanie.

„Na początku rysowałem zwyczajny obrazek używając ołówka 4B w małym szkicowniku. Obok kreśliłem parę zdań o nim. W ten sposób minęły 23 lata!”, dzieli się o. Young.

Od 2000 r. o. Young Gil wykonał 3 tys. obrazków. Od roku 2021 zaczął robić je każdego dnia na papierze o formacie A4, następnie je skanował i archiwizował. Dzięki temu mógł codziennie zamieszczać na Facebooku i Instagramie posty ze swoimi wierszami i obrazkami.

„Był taki czas, że nie mogłem rysować, bo byłem zajęty albo byłem zmęczony moją pracą apostolską. Jeśli nie maluję przez jeden dzień, to potem mijają dni, tygodnie, miesiące bez rysowania. Dlatego ważne jest dla mnie, aby każdego dnia coś narysować. Bo jest to moją modlitwą” – mówi o. Young Gil.

Niedawno uruchomił kanał na YouTube o nazwie „Draw a Prayer„, na którym, poprzez swoje obrazki i wiersze, zachęca do refleksji nad Ewangelią na dany dzień.

O. Young Gil odpowiedział na kilka pytań dotyczących jego twórczości.

Jakimi narzędziami i technikami się posługujesz?
Kiedy zaczynałem rysować, posługiwałem się głównie ołówkiem. Przez długi czas nie używałem koloru. Łatwiej było mi wyrażać się poprzez czarno-białe ilustracje. Później zacząłem używać pióra i tuszu, stosowałem też techniki grawerskie. Od niedawna maluję tuszem sumi, który jest wykonany z kamienia kałamarzowego. Najpierw rozlewam wodę na papier akwarelowy, potem poprzez rozmazywanie tuszu, tworzę kolejne ilustracje.

Szczerze mówiąc, nie jestem zbyt dobry w rysowaniu. I nie należę też do najlepszych wierszopisarzy. Dlatego tworząc obrazki, często umieszczam do nich objaśnienia. Albo piszę wiersz, by potem ilustracją ułatwić jego interpretację. Robiąc to od ponad dwudziestu lat, zdaje się, że stworzyłem swój własny styl.

Jaką rolę odgrywa sztuka w Twoim powołaniu kapłańskim?
Moja działalność związana z tworzeniem sztuki jest tożsama z moją modlitwą. Poleciłem moim znajomym, aby pytali mnie: „Young Gil, ile ilustracji stworzyłeś w ostatnim czasie?”. Z tego względu, że równoznaczne jest to z pytaniem „Jak często modliłeś się ostatnio?”. Rzekłbym, że obrazek, który tworzę, musi pochodzić z modlitwy. To znaczy, że moja sztuka-twórczość jest owocem mojej modlitwy. Każdy jezuita modli się wytrwale każdego dnia i każdy ma na to swój własny sposób, tak sądzę. Wyrazem mojej modlitwy jest właśnie tworzenie obrazów i pisanie wierszy.

Co Cię skłoniło to tworzenia audiowizualnych rozważań?
Miałem obawy przed założeniem kanału na YouTube. Zastanawiałem się, komu miałoby to służyć i w jakim celu? Jakie treści mogą pomóc ludziom? Na YouTube jest już tyle świetnych kanałów i mnóstwo informacji. Obawiałem się czy filmy, które umieszczałbym na kanale, nie będą męczące dla ludzi? Tak więc, wraz z członkami zespołu Agnatius Media z koreańskiej Prowincji Jezuitów postanowiliśmy pokazać mój proces tworzenia w prostym i zarazem przyjemnym nagraniu wideo. Zamykamy się w 100-sekundowym filmiku, w którym zawiera obraz inspirowany fragmentem Ewangelii, proces jego tworzenia oraz czytany na głos wiersz odnoszący się do obrazka. Przedstawiając ilustracje powstałe dzięki modlitwie, chciałem dać odbiorcom czas, aby każdy mógł spokojnie zatrzymać się na chwilę i oddać się modlitwie.

Jak myślisz, dlaczego w naszym życiu religijnym sztuka pełni ważną rolę?
Myślę, że modlitwa jest wyrażaniem siebie. To znaczy, że przestawiam Bogu swoje uczucia. Wyrażenie Bożej łaski, uczuć i emocji jest moją osobistą modlitwą. Niektórzy ludzie uzewnętrzniają swoje uczucia poprzez śpiewanie piosenek, taniec, malowanie obrazów, pisanie wierszy. Nie ma znaczenia czy dane formy moglibyśmy nazwać sztuką. Istotne jest to, aby móc podzielić się z bliźnim naszym doświadczeniem relacji z Bogiem. Nie sądzę, by sposób czy forma przekazu była kluczowa – ważna jest więź z Bogiem tworzona poprzez modlitwę.

Co powiedziałbyś utalentowanym młodym osobom? W jaki sposób mogą wykorzystać swój talent, aby chwalić Boga?
Rodzimy się z własnymi, unikalnymi talentami, tak sądzę. Możemy je rozwijać i uznać za coś wartościowego – bądź zmarnować, ignorując swoje talenty. Co chcesz zrobić ze swoim wyjątkowym talentem? Kim chcesz być? Powinieneś wziąć sobie do serca powyższe pytania. Talent może być narzędziem głoszenia chwały Bożej bądź chwalenia siebie samego. To ty decydujesz, którą ścieżkę wybierzesz. Byłoby wspaniale, gdyby twój unikalny talent przynosił szczęście innym, a nie służył tylko samemu faktowi jego posiadania. Marzę o świecie, w którym ludzie wzajemnie się uszczęśliwiają poprzez dzielenie się tym co posiadają i modlę się, by tak się stało.

Źródło: https://jcapsj.org/blog/2023/02/05/when-art-is-prayer-and-prayer-is-art/

Tłumaczenie: AMW

Zobacz rysunki o. Younga na Facebooku