„Pozwólcie, że wejdę do środka, bo chcę wam służyć” – tymi słowami przywitał uczestników wigilii bp Krzysztof Włodarczyk, wchodząc do Oratorium św. Jana Pawła II, którego gospodarzem są jezuici.
Przy stołach zasiadło 150 osób. – Te spotkania są co roku, a ja uczestniczę w nich od chwili, w której zostałem skierowany w to miejsce – powiedział proboszcz parafii św. Andrzeja Boboli w Bydgoszczy o. Bogdan Choma SJ. – Większość z tych osób przychodzi sporadycznie, ale są i ci, którzy korzystają z naszego wsparcia regularnie. Są też samotni parafianie, którzy w tym konkretnym dniu mogą pobyć razem – dodał.
Spotkanie mogło się odbyć dzięki zaangażowaniu darczyńców, w tym Caritas, jak i wolontariuszy. – Te osoby stają na głowie, by była to prawdziwa wigilia. Poświęcają swój czas, by wszystko udało się przygotować. Na przykład pan Tomek spędził w kuchni kilka dni, by wysmażyć wszystkie ryby, czy ugotować barszcz. Ja ich podziwiam, bo mają swoje obowiązki rodzinne, zawodowe, a jednak chcą – powiedział o. Choma SJ.
Był moment na odczytanie słowa Bożego i na podzielenie się opłatkiem. – Ofiarowując jego cząstkę, podarowujemy kawałek naszego serca, czyli miłość – mówił bp Krzysztof Włodarczyk, dodając, że poruszyły go trzy fragmenty, które wybrzmiały podczas czytania Ewangelii. – Maryja porodziła Syna, owinęła Go w pieluszki i położyła w żłobie. Dla Niej wiele to znaczyło. I my – w Boże Narodzenie – także mamy się rodzić przez wzajemny dar przebaczenia, ale i ten, który otrzymujemy w sakramencie pokuty i pojednania. Potem mamy odkryć troskę Pana Boga, Jemu na nas zależy. I wreszcie położyć Go w centrum naszego życia. I tego z serca życzę – dodał biskup Włodarczyk.
W tegoroczną wigilię włączyły się również osoby z duszpasterstwa anglojęzycznego.
Biuro Prasowe Diecezji Bydgoskiej
Marcin Jarzembowski
Foto: diecezja.bydgoszcz.pl