1. Drugi rozdział Księgi Rodzaju opisuje w sposób symboliczny bliskość człowieka z Bogiem. Raj przedstawiony jest jako oaza, w której człowiek spędza pogodne życie w harmonii ze Stwórcą. Jest to piękny opis przyjaźni, jaką rodzi zaufanie i miłość.

Adam i Ewa w raju są nadzy, mimo to „nie odczuwali wobec siebie wstydu”. Nagość pierwszych rodziców ma wydźwięk pozytywny. Wskazuje na takie cechy jak: „niewinność, wolność, prostota i seksualna bliskość małżeńska. Ten tekst jednoznacznie wskazuje na kontrast między pierwotnym a obecnym stanem rodzaju ludzkiego – pomiędzy rajską prostotą a cywilizacyjną złożonością, pomiędzy jawnością a ukrywaniem, pomiędzy dziecięcym brakiem samoświadomości, a wstydem dorosłych wobec intymnych części ciała” (L. Ryken). Nagość pierwszych rodziców świadczy o akceptacji siebie, akceptacji wzajemnych relacji i relacji do Stwórcy oraz związanych z tym ograniczeń. Nagość jest w Biblii obrazowym przedstawieniem ograniczeń wynikających z bycia stworzeniem. Przed grzechem, kiedy mężczyzna i kobieta są pogodni i żyją w pokoju z Bogiem, akceptują swe ograniczenia związane z byciem stworzeniami, wiedzą, że ich miłość jest delikatna i wymagająca troski, są świadomi tego, że są sobie nawzajem niezbędni, przyjmują swą dwoistość i wzajemną nieodzowność.

Sytuacja uległa diametralnej zmianie, gdy pojawiło się nieposłuszeństwo Bogu, grzech. Na scenie obok Adama i Ewy pojawia się szatan. Wyobrażony jest w symbolu węża. Wąż stanowi ambiwalentną symbolikę. Z jednej strony jest symbolem piękna i mądrości, przebiegłości. Wśród ludów starożytnych budził swym wyglądem podziw, a nawet szacunek. Ze względu na zmianę skóry był też symbolem płodności, wiecznej młodości, nieśmiertelności. Z kolei w wielu innych kulturach jest symbolem zła, gdyż wydaje się łączyć zwierzęcą chciwość z szatańską przebiegłością.

Szatan pragnie poróżnić człowieka z Bogiem, zsączyć w Jego serce wątpliwość. Dąży do zniekształcenia obrazu Boga. Usiłuje podważyć miłość Boga i zaufanie człowieka. Chce wmówić człowiekowi, że może już w tym życiu posiąść dla siebie Bożą prawdę i mądrość, Jego potęgę i nieśmiertelność. Ponadto przedstawia człowiekowi Boga jako konkurenta. Stwórca, zazdrosny o swoją pozycję, nie chce szczęścia człowieka. Dlatego strzeże przed człowiekiem tajemnicy dobra i zła: „Z wszelkiego drzewa tego ogrodu możesz spożywać według upodobania; ale z drzewa poznania dobra i zła nie wolno ci jeść, bo gdy z niego spożyjesz, niechybnie umrzesz” (Rdz 2, 16-17). Bóg daje zakaz, gdyż boi się, by człowiek nie stał się Mu równy. W tej szatańskiej wizji Stwórca ogranicza człowieka, jego wolność. Człowiek musi podjąć walkę o swoje prawa.

Grzech polega na tym, że człowiek ulega pokusie przekroczenia granic, w swej pysze chce wiedzieć wszystko, być jak Bóg, uzurpuje sobie Jego mądrość, boskość, nieśmiertelność. „Grzech «pierworodny» jest apostazją od Boga żyjącego, gdzie w Jego miejsce wprowadza się jakiś przedmiot pożądania lub prościej, samego siebie, jako epicentrum wszystkiego”.

Jak odczytuję pierwotną nagość? Czy akceptuję siebie, swoje ciało, płciowość, osobowość, historię życia? Co postawiłem w centrum „mojego ogrodu”? Czego boję się dotknąć? O czym boję się mówić, a nawet myśleć? Jakie sfery mojego życia budzą we mnie pożądania a równocześnie lęki? Jaka jest moja wiedza na temat szatana? Czy mój obraz Boga jest prawdziwy, czy pogański, zniekształcony? Jakie negatywne cechy przypisuję Bogu? Czym jest dla mnie grzech?

2. Grzech w raju nie polega na zerwaniu jabłka z zakazanego drzewa, jak to w kolokwialny sposób przedstawia tradycja ludowa. Nie odnosi się również do grzechu w sferze seksualnej, jak to interpretują niektórzy egzegeci. W rzeczywistości jest on wyrazem nieposłuszeństwa, braku zawierzenia, nadużyciem zaufania i w konsekwencji zaprzepaszczeniem łaski Boga.

Ewa pierwsza uległa podszeptowi szatana. „Została przedstawiona jako kusicielka, nie ze względu na antyfeminizm, ale przez odniesienie do sakralnych prostytutek, jakimi były kananejskie kapłanki kultów płodności” (G. Ravasi). Kobieta odkryła zmysłowy, emocjonalny, estetyczny i poznawczy wymiar grzechu: „Wtedy niewiasta spostrzegła, że drzewo to ma owoce dobre do jedzenia, że jest ono rozkoszą dla oczu i że owoce tego drzewa nadają się do zdobycia wiedzy”. Na pierwszy rzut oka grzech wydaje się dobry, piękny i służy zdobyciu mądrości. Grzech jest dobry (pociągający, smaczny) do jedzenia – to prowokacja zmysłów i pragnień. Jest on «rozkoszą dla oka» – to z kolei uwodzenie estetyczne, w którego szaty zło tak często się przyodziewa. «Nadaje się do zdobycia wiedzy» – to pociąga ludzką wolę oraz inteligencję.

Jednak iluzja piękna grzechu jest stosunkowo krótka. Kończy się z chwilą skosztowania owocu, czyli popełnienia grzechu: „A wtedy otworzyły się im obojgu oczy i poznali, że są nadzy”. Po grzechu otwierają się człowiekowi oczy. W miejsce oczarowania i zaślepienia grzechem pojawia się rozczarowanie, czyli zdjęcie czaru. Pryska czar dobra, piękna, mądrości. Pozostaje natomiast naga prawda. Nagość w tym przypadku oznacza utratę godności osobowej i społecznej, utratę własnej tożsamości. O ile strój jest wyrazem godności człowieka, to jego brak oznacza upokorzenie, ubóstwo i nędzę.

Adam i Ewa maskują wstyd figowymi listkami: „spletli więc gałązki figowe i zrobili sobie przepaski”. „Liście figowe są największymi liśćmi na obszarze Kanaanu, mogły więc dostarczyć skromnego okrycia zawstydzonej parze. Znaczenie figi może wiązać się z faktem, że była ona uważana za symbol płodności. Zjadając zakazany owoc, pierwsi ludzie wprawili w ruch proces, w wyniku którego mieli stać się rodzicami i rolnikami, zbierającymi owoce drzew i ziarno traw” (J. Walton). Prowizoryczna próba okrycia była w rzeczywistości próbą maskowania tego, co dokonało się w ich wnętrzu, buntu i pewności siebie. Teraz zwyciężył strach, wstyd, wina i skrępowanie. „Człowiek, który właśnie przez grzech zrozumiał, że jego sen o byciu jak Bóg jest jedynie iluzją, teraz staje wobec świadomości swego ograniczenia odczuwanego jako wstydliwe i żałosne. Już więcej nie potrafi zaakceptować samego siebie; obecność drugiego człowieka staje się świadomością własnej nędzy, a obecność Boga źródłem strachu. Tak oto dokonuje się ucieczka, w stronę pozornego okrycia (liście figowca), które staje się symbolem obrony własnego ja oraz pozornie odzyskanej godności” (G. Ravasi). Od tego czasu nagość przestała być naturalna. Nagość jako stan niewinności się skończyła, bo grzech zmienił całkowicie patrzenie na drugiego człowieka, uczynił z niego przedmiot pożądania.

Wstyd sprawia, że człowiek nie tylko próbuje ukryć swoją nagość, ale również ucieka przed Bogiem. Przed grzechem wszystkie stworzenia mówiły o Stwórcy, odsyłały do Niego. Po grzechu służą jako kryjówka przed Bogiem. Zamiast spotkania są miejscem ukojenia strachu. „Przestraszyłem się, bo jestem nagi i ukryłem się” – odpowiada Adam Bogu na pytanie: „Gdzie jesteś? Adam boi się pokazać swemu Stwórcy. Wstydzi się nie tyle swojej fizycznej nagości, co swego serca. Lęka się, że wyjdzie na jaw prawda o jego niewdzięczności wobec Boga. Boi się też niewiadomej reakcji Boga. Traci więc poczucie bezpieczeństwa. Dopuszcza do siebie strach przed własnym wyobrażeniem Boga i przed Jego wyobrażaną groźną reakcją. Adam przyswoił sobie demoniczny obraz Boga, który podsunął mu szatan i teraz drży ze strachu przed nim.

Grzech odarł Adama i Ewę z istoty człowieczeństwa; zerwał głęboką, intymną więź miłości z Bogiem. Można to porównać obrazowo do przecięcia pępowiny u niemowlęcia. Przed grzechem człowiek był powiązany z Bogiem „pępowiną”. Przez nią czerpał pokarm od Ojca. Po grzechu pępowina zostaje przerwana. Odtąd człowiek w trudzie i cierpieniu szuka własnego pokarmu. Skłócenie wdarło się we wszystkie możliwe relacje. Grzech zburzył nie tylko relacje z Bogiem, ale również z innymi ludźmi, z całą naturą, jak również dotknął boleśnie samych sprawców.

Jak często ulegam podszeptom szatana? Co jest dla mnie największą pokusą? Czy doświadczam, że grzech wydaje się dobry, piękny i służy zdobyciu mądrości? Co jest powodem moich rozczarowań? Czego się wstydzę? Dlaczego? Jakie odruchowe reakcje rodzi we mnie grzech? Jakich kryjówek szukam, uciekając przed Bogiem? W jaki sposób grzech burzy moje relacje?

3. Grzech Adama i Ewy zmienił ich sposób istnienia. Była to zmiana bardzo poważna. Jednak nie zmienił zbawczej woli Boga. Stwórca nie odwrócił się od człowieka, od ziemi, nie zmienił swego odwiecznego zamiaru powołania człowieka do szczęścia ze sobą. Nie dał sobie narzucić szatańskiej logiki złości czy odwetu. Bóg, który jest miłością, pozostaje niezmiennie życzliwy człowiekowi. Zerwanie relacji jest zawsze jednostronne – ze strony człowieka, nigdy ze strony Pana Boga.

Po grzechu pierwszych rodziców, Bóg nadal przechadza się po rajskim ogrodzie, jest w nim obecny. Chce nadal rozmawiać z człowiekiem, nie jest bierny, obrażony albo urażony. Sam pierwszy podejmuje inicjatywę. Chce „wiedzieć”, co dzieje się w sercu człowieka. Stawiając pytanie „Gdzie jesteś?” konfrontuje człowieka z jego uczuciami; strachem i wstydem. Chce, by Adam odkrył przyczynę swoich przykrych uczuć, by zobaczył wszystkie konsekwencje swego grzechu.

Pan Bóg nie banalizuje uczynionego zła, wydaje wyrok. Ludzie już odtąd nie żyją w „raju”, czyli w stanie niewinności, pokoju, szczęścia, ale ich życie przenika zło (począwszy od Kaina) i przechodzi przez wszystkie lata, społeczeństwa, kultury. Napełnia życie ludzkie bólem, lękami, cierpieniem. Człowiek sam jest przyczyną tego, że jego życie jest trudne, ciężkie, czasami wręcz nie do zniesienia.

Ponadto Bóg daje obietnice pełnego zwycięstwa nad grzechem i złem: „Wprowadzam nieprzyjaźń między ciebie a niewiastę, pomiędzy potomstwo twoje a potomstwo jej: ono zmiażdży ci głowę, a ty zmiażdżysz mu piętę”. Ta obietnica wypełniła się w Jezusie, w Jego śmierci i zmartwychwstaniu, ostatecznym zwycięstwie nad grzechem, złem i śmiercią.

Mimo konsekwencji grzechu Bóg nadal jest z człowiekiem w sposób aktywny: „Pan Bóg sporządził dla mężczyzny i dla jego żony odzienie ze skór i przyodział ich”. Długa tunika ze skór stanowi do dziś element ubioru wielu mieszkańców Bliskiego Wschodu i jest najczęstszą formą podarunku. Szata boska zastąpiła niewystarczalne i nieskuteczne próby osłonięcia się przez człowieka. Nałożenie odzienia jest przywróceniem wewnętrznej godności, znakiem i źródłem łaski i nowej zażyłości z Nim. „Pan Bóg jest tu ukazany jak ojciec rodziny, który troszczy się o to, aby dać ubranie swoim dzieciom. Tylko On może zwrócić swemu zbuntowanemu stworzeniu pewną godność zewnętrzną, zakrywającą owo ograniczenie, którego człowiek nie potrafi już dłużej znieść, i którego się wstydzi” (G. Ravasi).

„Przyodziewanie nagich” posiada również wymiar duchowy. Według świętego Pawła ma na celu „przyoblekanie w Chrystusa”. W liście do Rzymian nawołuje chrześcijan: „przyobleczcie się w Pana Jezusa Chrystusa i nie troszczcie się zbytnio o ciało, dogadzając żądzom” (Rz 13, 14); zaś w liście do Kolosan dodaje: „jako więc wybrańcy Boży – święci i umiłowani – obleczcie się w serdeczne miłosierdzie, dobroć, pokorę, cichość, cierpliwość, znosząc jedni drugich i wybaczając sobie nawzajem, jeśliby miał ktoś zarzut przeciw drugiemu: jak Pan wybaczył wam, tak i wy! Na to zaś wszystko [przyobleczcie] miłość, która jest więzią doskonałości” (Kol 3, 12-14). Według Apostoła Narodów przyodziewanie dotyczy również miłosierdzia i miłości. Gdy go zabraknie, można odnieść wrażenie, że dobroczynność jest odruchem litości albo dzieleniem się z innymi tym, co nam zbywa. „Nie jest żadną przesadą upatrywanie w tym uczynku zobowiązania do ewangelizacji. Gdyby było inaczej, to znaczy, gdyby poprzestać wyłącznie na niesieniu pomocy materialnej, polegającej na dostarczaniu odzieży, uczynek miłosierny zatrzymywałby chrześcijan na tym, co doraźne i doczesne” (W. Chrostowski).

W jaki sposób Pan Bóg wzywa mnie do nawrócenia? W jaki sposób w moim życiu przejawia się Jego wołanie „gdzie jesteś”? Co sądzę o karze Bożej? Jak rozumiem określenie: „Bóg sprawiedliwy i miłosierny”? Co jest moim „starym strojem”, który wymaga zmiany? Co dla mnie oznacza „przyoblec się w Jezusa”?

fot. Pixabay