Wdzięczność za beatyfikację niemieckiego jezuity abp. Eduarda Profittlicha SJ wyrażono w tych dniach w kościołach Estonii, Polski, Niemiec i Rosji. W Opolu, gdzie ojciec Profittlich był duszpasterzem w latach 1925-1928, bp. opolski Andrzej Czaja przewodniczył Mszy św. dziękczynnej w kościele jezuitów, a kazanie wygłosił przełożony Prowincji Polski Południowej Towarzystwa Jezusowego, o. Jarosław Paszyński SJ.
W liturgii uczestniczyli księża z diecezji opolskiej, parafianie, mieszkańcy Opola, w tym przedstawiciele mniejszości niemieckiej.
Kaznodzieja przypomniał o niemieckim pochodzeniu nowego błogosławionego, jego studiach w Holandii i w Krakowie, pracy duszpasterskiej w Opolu i w Hamburgu oraz o posłudze w Estonii.
Na zakończenie liturgii bp Czaja modlił się o pokój za wstawiennictwem nowego Błogosławionego i dodał: „Bądźcie świadkami tego dnia, tego wydarzenia. Mówcie o tym. Trzeba oznajmiać w naszych środowiskach, że mamy tak wspaniałego nowego orędownika u Pana”.
W Tallinnie, na drugi dzień po beatyfikacji dziękowano Bogu na Mszach świętych w katedrze św. Piotra i Pawła o godz. 10:00 i 12:00. Pierwszą Mszę odprawiono po polsku. Przewodniczył jej kard. Stanisław Dziwisz, a kazanie wygłosił kard. Christoph Schönborn OP, którego słowa tłumaczone były konsekutywnie na język polski.
Na początku liturgii kard. Stanisław Dziwisz powiedział:
Jak wiemy, przez kilkadziesiąt lat nieznany był los Arcybiskupa Eduarda Profittlicha, który świadomie i dobrowolnie zdecydował się pozostać z wiernymi powierzonymi jego pasterskiej trosce. Po latach dowiedzieliśmy się, że został wywieziony w głąb Rosji, gdzie jego droga krzyżowa dobiegła kresu w kirowskim więzieniu, w oczekiwaniu na egzekucję. Za swą wierność Bogu i Kościołowi zapłacił najwyższą cenę. Ale w swym osamotnieniu i udręce nie był sam, bo przecież los człowieka jest zawsze w ręku Boga. Dziś składamy dzięki Panu ludzkich losów za tego niezwykłego świadka Ewangelii oraz za jego wyniesienie do chwały ołtarzy.
Ponieważ odprawiamy Mszę św. w języku polskim, chcemy również podziękować nowemu Błogosławionemu za jego serce dla Polski i Polaków. Dwa lata studiował w Krakowie na dzisiejszym Uniwersytecie Ignatianum. Przez rok odbywał ostatni etap jezuickiej formacji w domu Rekolekcyjnym w Czechowicach- Dziedzicach. Potem pracował wśród polskich wiernych w Opolu, a następnie wśród polskich robotników w Hamburgu. Posłany do Estonii, otworzył swoje wielkie serce dla wszystkich.
Za wstawiennictwem błogosławionego pasterza Edwarda Profittlicha powierzmy Bogu wszystkie sprawy Kościoła powszechnego oraz Ojca Świętego Leona XIV. Módlmy się za Kościół w Estonii. Prośmy o pokój dla umęczonej Ukrainy, dla Ziemi Świętej i dla całego naszego niespokojnego świata.
Kardynał Christoph Schönborn OP powiedział w kazaniu między innymi, że jest przekonany iż mimo słabości naszego ciała, mądrość nas zbawi. Odniósł się do życia ojca Eduarda, jako przykładu takiej mądrości, która realizuje się, gdy oddajemy się w ręce Boga. Czasy były bardzo trudne – przypomniał – ale ojciec Eduard w modlitwie znalazł mądrość. Znalazł ją w całkowitym zawierzeniu swojego życia Bogu. Przybył jako misjonarz do tego kraju, do bardzo małej wspólnoty katolickiej. Tu odnalazł rodzinę.
Kardynał Schönborn przywołał także wątek osobisty. Jego rodzice byli uchodźcami. Uciekali w 1945 roku z Czechosłowacji. Jego mama zawsze powtarzała mu „zostawiliśmy wszystko, ale zdobyliśmy wolność”. A co jeszcze ważniejsze, ocaliliśmy wiarę. Podobne doświadczenie miało wielu ludzi tutaj, na tej ziemi, w czasach komunizmu. Wiele musieli zostawić. Nieraz wszystko zostało im zabrane. Tracąc wiele umocnili swoją wiarę. Przypomniał, że dzisiaj wielu ludzi na świecie ucieka zostawiając wszystko. Podał też przykład niewolnika Onezyma z Listu św. Pawła do Filemona (9-17), którego Paweł nie tylko przyjął, gdy ten uciekł z niewoli, ale zaprowadził go do Jezusa i z niewolnika uczynił „bratem umiłowanym” również bratem tego, u którego był wcześniej w niewoli.
„Bracia i siostry, to jest cała tajemnica chrześcijaństwa. Tak, naśladowanie Jezusa to jest niesienie krzyża. Ojciec Eduard przyjął na swoje ramiona krzyż Jezusa, a będąc z Jezusem w drodze, stał się Jego uczniem. Dzięki Jezusowi, stając się Jego uczniem, zyskujemy inne podejście do życia i do drugiego człowieka. Nie patrzymy na nikogo jak na obcego, czy na wroga, ale na tego, który staje się naszym bratem. To jest ta nowość, to piękno, jakie Jezus przyniósł na cały świat”. Podkreślił kardynał, że nie wiemy, jak radził sobie w więzieniu o. Eduard, ale wiemy z jak dużą życzliwością traktował swoich oprawców z NKWD. „Przez kontakt z Jezusem serce staje się szlachetniejsze” – dodał i zakończył wezwaniem do modlitwy przez wstawiennictwo nowego Błogosławionego, „aby nas pociągnął do tej szkoły Jezusa”.
Mszy św. o godz. 12:00, odprawianej w języku estońskim, przewodniczył bp talliński i skierował do wiernych słowa homilii wyrażając swoją wiarę we wstawiennictwo nowego Błogosławionego w obecnym czasie napięć i wojen.
Poniżej galeria zdjęć z Mszy św., której przewodniczył w Tallinnie ordynariusz diecezji tallińskiej bp Philippe Jourdan (fot. jezuici.pl).