Kategoria: Wojciech Żmudziński SJ – blog

Fragment Ewangelii, jaki dzisiaj czytamy, opowiada o niewidomym żebraku, którego przyprowadzono do...

„Czy na to złym okiem patrzysz, że ja jestem dobry?” – pyta gospodarz winnicy w przypowieści...

Boję się, nie potrafię, nie stać mnie, ale podziwiam tych, którzy pomagają uchodźcom. Myślałem tak do niedawna dopóki mojego zaplanowanego dnia nie przerwała syryjska rodzina uciekająca przed wojną. Zgarnąłem ich z ulicy. Teraz mam „swoich” uchodźców.

W pierwszej przypowieści widzimy owcę, która odeszła od stada. Mała, puszysta owieczka dała drapaka i zgubiła się w świecie pełnym zagrożeń. Bohaterką drugiej przypowieści jest moneta, która zapodziała się gdzieś w domu. Natomiast w trzeciej przypowieści…

Naród kroczący w ciemnościach ujrzał światłość wielką; nad mieszkańcami kraju mroków
zabłysło światło (Iz 9,1).

Odkąd tłumacze ksiąg Nowego Testamentu przekładali grecki termin „paideia” jako karcenie, wryło nam się w świadomość przekonanie, że Bóg karze człowieka, karci go za niewłaściwe postępowanie.

Podczas, gdy młodzi ludzie radują się, tańczą na ulicach Krakowa, emanują entuzjazmem, papież zasmuca ich mówiąc o cierpieniu i śmierci. Czy Światowe Dni Młodzieży są właściwym miejscem na refleksję o bólu i przemijaniu, o pokrzywdzonych przez los i opuszczonych w chorobie? Jak czytać to przesłanie?

Nadstawienie policzka nie jest zgodą na przemoc. Nie jest postawą frajera, który daje się bić lub nawet prowokuje, by go uderzono.

Religijność agresywna, obrażająca grzeszników, wykrzyczana na transparentach i wiecach, niewiele ma wspólnego z naśladowaniem Jezusa Chrystusa.