W Ewangelii według św. Mateusza czytamy, że jeśli ktoś uderzy nas w prawy policzek, powinniśmy nadstawić mu drugi, a temu, kto chce prawować się z nami o szatę, mamy odstąpić i płaszcz. Jeśli ktoś zmusza nas, by iść z nim tysiąc kroków, idźmy dwa tysiące (por. Mt 5,39-41).

Nadstawienie policzka nie jest zgodą na przemoc. Nie jest postawą frajera, który daje się bić lub nawet prowokuje, by go uderzono. Jezus zachęca do nadstawienia drugiego policzka na pocałunek pokoju, na gest pojednania. Tekst grecki nazywa ten policzek „innym policzkiem”, co ewidentnie nawiązuje do pocałunku pokoju przekazywanego przez pierwszych chrześcijan podczas liturgii. Jezus zachęca do wysiłku ze strony osoby obrażanej, a nie do bierności wobec agresora, do wysiłku podjęcia negocjacji, szukania zgody, zaoferowania przebaczenia.

Zachęta do odstąpienia nie tylko szaty, ale również płaszcza, nie dotyczy złodzieja, który nas okrada, a my wołamy za nim: „Poczekaj! Zapomniałeś jeszcze kilku kosztowności!” Umyka nam z tekstu kwestia prawowania się. Jest w nim mowa o kimś, kto prawuje się z nami o szatę, czyli domaga się szaty, która w jego mniemaniu jemu się należy. Wtedy dajmy mu ją i dołóżmy mu jeszcze coś gratis. Niech zna nasze dobre serce.

Kolejne słowa Zbawiciela, dotyczące dwóch tysięcy kroków, należy rozumieć w kontekście wykonywanej dla kogoś pracy. Za czasów Jezusa pracownik był niejako przymuszony do wypełniania powierzonych mu obowiązków. Niech się więc nie ogranicza do tego co musi, ale niech zrobi coś więcej, coś ponad, coś bezinteresownie. Dzisiaj te słowa nie straciły na swojej aktualności i nie odnoszą się do sytuacji, w której ktoś nas prosi: „Odprowadź mnie na pociąg do Warszawy”, a my odpowiadamy: „Z przyjemnością odprowadzę cię aż do Warszawy”. Chodzi o nieograniczanie się do tego, co musimy względem innych.

Jako chrześcijanie jesteśmy powołani do nadstawiania drugiego policzka na zgodę, na pocałunek pojednania. Naszą misją jest dawanie nie dlatego, że coś powinniśmy komuś dać, ale obdarowywanie czymś, co się może drugiemu nie należy. Jezus zachęca nas, byśmy nie ograniczali się do wypełniania naszych obowiązków lecz byli hojni i bezinteresowni w wykonywanej przez nas pracy, nieraz ciężkiej i niewdzięcznej.

Foto: FreeImages