Coraz częściej mówimy o duszpasterstwie małżeństw niesakramentalnych. Warto jednak zbadać, czy rzeczywiście jest w nas otwartość na takie duszpasterstwo. Nie może być tak, że otworzymy ramiona dla tych osób, a gdy przyjdą, to otwarte ramiona zamienimy na grożący palec i każemy tym osobom stać w kącie. Dlaczego chcesz niesakramentalnych w swoim kościele? Chcesz ich nawracać? Czy chcesz się sam nawracać przy nich?
Prowadząc duszpasterstwo niesakramentalnych zauważyłem, że ci ludzie uczą mnie, kapłana, głodu Eucharystii. Nie spotkałem się z tak wielkim głodem Eucharystii wśród kapłanów ani małżeństw sakramentalnych, jak wśród wierzących niesakramentalnych. Wydaje się to logiczne, bo głody ma większy głód niż najedzony – ale ja tego nie rozumiałem wcześniej. Słuchając małżeństw niesakramentalnych sam się nieustannie nawracam.
Ponieważ coraz częściej do naszych wspólnot przychodzą osoby niesakramentalne – stawiamy sobie pytania o status ich obecności. To jest głębokie pytanie – czy naprawdę chcemy mieć takie osoby w naszych wspólnotach i w naszej posłudze? Posłuchaj odpowiedzi na to pytanie w filmie.