Tyś Najczystsza, Dziewico,
Tyś Niepokalana …
Bez zmazy grzechu,
cała w biel ubrana …
Słowa moje nie mogą opisać Ciebie
zbyt są małe …
Tylko Duch, Twój Oblubieniec
może wyrazić Twoją chwałę
Dlatego proszę Go, by przyszedł
i chwalił Ciebie
wraz ze mną:
Maryjo, Dziewico, Łaski pełna
Pani, Roso Anielska
Skarbnico Łask, Diamencie chwały
Krysztale cnoty, Jutrzenko zbawienia
Kwiecie, co nie rozkwitł jeszcze
a już dojrzały …
Nadziejo nasza, Patronko upadłych
Przeczysta, Jasna, bez cienia niesławy
Blasku Południa, Pragnienie serc
Wiatru drgnienie, Ostojo ciszy
Matko tych, którzy płaczą
Piastunko dzieci
Nasza ucieczko, Porcie błądzących
Bramo Odkupienia …
Maryjo, Matko,
jakimi jeszcze słowy
wyrazić mam moją miłość
ku Tobie?
Duch mnie pobudza
by mówić jeszcze,
podsuwa słowa, szepce …
Maryjo, nie chcę już mówić więcej
Pozwól, że zostanę z Tobą
Pozwól, że przy Tobie spocznę …
Zapatrzę się w Anioła,
który przybył
i czeka
na Twoją zgodę
na Twoje „fiat” …