Po przeszło półtorarocznym pobycie w Koryncie małżeństwo podjęło kolejną przeprowadzkę. Tym razem udali się w towarzystwie Pawła. Popłynęli wraz z nim do Syrii, a następnie osiedli w Efezie (Dz 18, 18nn). „Nic nie wiemy o tym, jak żyli i czym zajmowali się Akwila i Pryscylla w Efezie. Najnaturalniej byłoby przypuszczać, że nadal wykonywali swój dawny zawód: wyrabiali i sprzedawali namioty” (K. Romaniuk). Efez stał się ich nowym domem rodzinnym i ogniskiem ewangelizacyjnym.

W czasie pobytu w Efezie Akwila z Pryscyllą okazali się być nie tylko wzorową parą małżeńską, ale również katechetami i mentorami. Świadczy o tym ich relacja do Apollosa: „Pewien Żyd, imieniem Apollos, rodem z Aleksandrii, człowiek uczony i znający świetnie Pisma przybył do Efezu. Znał on już drogę Pańską, przemawiał z wielkim zapałem i nauczał dokładnie tego, co dotyczyło Jezusa, znając tylko chrzest Janowy. Zaczął on odważnie przemawiać w synagodze. Gdy go Pryscylla i Akwila usłyszeli, zabrali go z sobą i wyłożyli mu dokładnie drogę Bożą” (Dz 18, 24-26). Apollos pochodził z Aleksandrii, drugiego po Jerozolimie centrum naukowego Żydów. Był człowiekiem wykształconym, znał nie tylko Prawo, ale również Ewangelię. Mimo to Akwila i Pryscylla postanowili wyłożyć mu „dokładnie drogę Bożą”. Zapewne byli więc bardziej uformowani od Apollosa, przedstawiając mu szczegółowo chrześcijańską moralność. Być może był to efekt obcowania z Pawłem.

Interesującym jest fakt, że Pryscylla zostaje wymieniona przez Łukasza na pierwszym miejscu. Podobnie czyni Paweł (Rz 6, 3; 2 Tym 4, 19). Świadczy to o pewnym szacunku i ważnej roli, jaką pełniła Pryska w Kościele starożytnym. Ich małżeństwo miało charakter partnerski. „Skąpe wzmianki, poświęcone obojgu małżonkom, które Nowy Testament zachował, są również dla nas bardzo cenne, ponieważ świadczą o oczywistej wspólnocie mężczyzny i kobiety, w której nie oblicza się, co jedno albo drugie może zrobić. Pryscylla pomagała swemu mężowi w pracy w warsztacie, a Akwila pomagał jej w działalności w Kościele (A. Ohler).

Małżeństwo Akwili i Pryski wywarło wpływ na wszystkich, którzy przebywali w ich domach; na Koryntian, Efezjan i Rzymian. Szczególnie na Pawła. Dzięki nim mógł skorygować swoje wcześniejsze faryzejskie spojrzenie na małżeństwo. Odtąd nie będzie już zwolennikiem nauk talmudycznych, które deprecjonują rolę kobiety i małżonki. Talmud uczy na przykład, że „codziennie trzeba odmawiać trzy pochwały: Niech będzie pochwalony Bóg za to, że nie stworzył mnie kobietą… ciemnym… i gojem (nie-Żydem)”. W podobny sposób myśleli Grecy: „Dziękuję losowi (Tyche), że urodziłem się jako człowiek, a nie jako zwierzę, jako mężczyzna, a nie jako kobieta, jako Grek, a nie jako barbarzyńca” (A. Ohler).

Paweł dzięki doświadczeniu, czym jest prawdziwe małżeństwo i nauczaniu Chrystusa przekracza myślenie grecko-żydowskie. W liście do Galatów naucza, że „nie ma już Żyda ani poganina, nie ma już niewolnika ani człowieka wolnego, nie ma już mężczyzny ani kobiety, wszyscy bowiem jesteście kimś jednym w Chrystusie Jezusie” (Ga 3, 28). „Kiedy człowiek się rodzi, nie jest wolny; jego życie w dużym stopniu jest już określone w zależności od tego, czy jest mężczyzną, czy kobietą, Żydem, czy poganinem, Grekiem, czy barbarzyńcą, niewolnikiem, czy wolnym. Kto jednak uzna w Zmartwychwstałym swego Pana, nie musi się już lękać panujących potęg w zepsutym świecie” (A. Ohler). Jeżeli tego nie uczyni, wcześniej czy później kogoś ubóstwi (męża, żonę, dziecko, cel życia). Partnerstwo w małżeństwie nie wystarczy, gdy brakuje odniesienia do miłości i właściwej relacji do Boga.

Pytania do refleksji i modlitwy:

  • Czy jestem mobilny? Czy raczej uważam siebie za domatora?
  • Którego z katechetów szczególnie sobie cenię? Dlaczego?
  • Co sądzę o równouprawnieniu kobiet?
  • Jaki charakter ma moje małżeństwo?
  • Jakie miejsce w moim małżeństwie (rodzinie) zajmuje Chrystus?

fot. Pixabay