W międzyczasie zmarł cesarz Klaudiusz. Akwila i Pryscylla mogli wrócić do Rzymu. Skończyła się ich tułaczka. Wyruszyli znów z Pawłem. „Być może, iż w przypadku Akwili i Pryscylli powrót ten zbiegł się z podróżą apostoła Pawła do Rzymu. Niewykluczone, że był tą podróżą niejako sprowokowany. (…) Być może Paweł prosił ich o takie towarzystwo. Bo przecież przybywał do Rzymu jako ktoś prawie całkiem obcy. Dawny dom Akwili i Pryscylli mógł stanowić doskonały pierwszy punkt oparcia” (K. Romaniuk).

Po powrocie do Rzymu Akwila z Pryscyllą „znaleźli się zdecydowanie wśród najznakomitszych chrześcijan rzymskich” (K. Romaniuk). Niewątpliwie wpłynęła na to ich relacja z Pawłem. Przyjaźń miała obopólne korzyści. Małżeństwo dzięki Pawłowi poznało bliżej Jezusa i Ewangelię. Udzielił im się również zapał, entuzjazm, zaangażowanie i pasja Pawła w głoszeniu Chrystusa i zakładaniu nowych Kościołów. Z kolei Paweł doświadczył czym jest kochająca się rodzina chrześcijańska. Doświadczeniami tymi mógł podzielić się z Koryntianami. Ponadto otrzymał dom, pracę, przyjaźń. A nawet pomoc w niebezpieczeństwach (prawdopodobnie w Efezie), o czym z uznaniem pisze w liście do Rzymian, pozdrawiając tamtejszych chrześcijan: „Pozdrówcie współpracowników moich w Chrystusie Jezusie, Pryskę i Akwilę, którzy za moje życie nadstawili swe głowy i którym winienem wdzięczność nie tylko ja sam, ale i wszystkie Kościoły [nawróconych] pogan. Pozdrówcie także Kościół, który się zbiera w ich domu” (Rz 16, 3-5).

Dom Akwili w Rzymie był bardzo otwarty i gościnny (podobnie jak w Koryncie i Efezie). Stanowił nie tylko mieszkanie wspólnoty małżeńskiej i rodzinnej ale również miejsce spotkań chrześcijan (Kościół domowy). Czytano w nim słowo Boże, modlono się i sprawowano Eucharystię. Dzielono się doświadczeniami apostolskimi i umacniano wzajemnie w misji głoszenia Chrystusa.

Nie znamy dokładnie dalszych losów tego chrześcijańskiego małżeństwa. Prawdopodobnie pozostali w Rzymie do czasów prześladowań, jakie wybuchły za Nerona. Później czekała ich dalsza tułaczka. Po dziesięciu latach pobytu w Wiecznym Mieście powrócili do Efezu (por. 2 Tym 4, 19). Według tradycji i apokryfów mieli dwóch synów: Klemensa i Niketasa. Pryscylla zamieszkała wraz z nimi w Magnezji (obecnie Turcja). Zmarła w Magnezji. W Wiecznym Mieście na Awentynie w miejscu, gdzie mieszkała i został ochrzczona przez świętego Piotra stoi kościół ku jej czci. Akwila natomiast ewangelizował Azję Mniejszą. Według tradycji wschodniej został biskupem Heraklei Pontyjskiej i poniósł śmierć męczeńską w Magnezji.

Małżeństwo Akwili i Pryscylli jest wzorem nie tylko dla współczesnych małżeństw, ale również dla rodziny, która powinna być domowym Kościołem. „Przyjazny klimat życia rodzinnego tworzy ognisko domowe, przy którym nie tylko otrzymuje się przesłanie ewangeliczne, lecz również przekazuje dalej świadectwo wiary. (…) W takim właśnie gościnnym i wrażliwym środowisku rodzinnym powstaje przekaz katechetyczny. W rodzinie, bardziej niż gdzie indziej, można nie tylko usłyszeć Dobrą Nowinę, lecz doświadczyć, jak się nią żyje. Tutaj o wiele łatwiej dostrzec, czy deklaracje są wspierane przez czyny. Na bazie stosunków rodzinnych, jakie stworzyli małżonkowie, powstaje Kościół rodzinny. To, co dokonało się na początku ery chrześcijańskiej, wydaje się być drogą Kościoła w trzecim tysiącleciu. Kościół nie będzie wiarygodnym, jeśli zabraknie Kościoła domowego” (A. Fumagalli).

            Pytania do refleksji i modlitwy:

  • Czy czuję się czasem jak tułacz? Dlaczego?
  • Czy mój dom jest otwarty i gościnny?
  • Jakie są moje wspomnienia z domu rodzinnego?
  • W jaki sposób przyczyniam się do tworzenia klimatu Kościoła domowego w moim domu?
  • Czy jestem świadkiem wiary dla moich dzieci (bliskich)?

fot. Pixabay