Któż nie doświadczył samotności i nie spostrzegł wówczas, że w najbardziej dla niego ważnej i niebezpiecznej chwili był sam jak palec, chociaż wcześniej miał tylu „przyjaciół” i nie przyzna racji przysłowiu które mówi, że beczkę soli trzeba najpierw razem zjeść – zanim się komuś całkowicie zaufa i nade wszystko trzeba się strzec pośpiechu w ocenie ludzkiej przychylności, bo może się szybko okazać, że jest ona interesowna, albo że chodzi tylko o chwilowy grymas cudzego dobrego humoru.

Jezus poprosił trzech uczniów aby Mu towarzyszyli w Jego duchowym zmaganiu w Ogrodzie Oliwnym. Liczył, że będą z Nim nawet w pomimo braku pełnego rozumienia tego co przeżywał, bo prawdziwa przyjaźń charakteryzuje się empatią, która potrafi pokonać naturalną granicę racjonalnej percepcji człowieka. Wybranych uczniów ogarnął w prawdzie smutek, szczególnie wtedy, gdy Jezus wyraźnie powiedział, że zdradził Go jeden z ich apostolskiego grona, ale temu smutkowi, którzy oni przeżywali brakowało głębi Jego Arcykapłańskiej modlitwy, która notabene, jest istotą każdej Eucharystii Kościoła.

Nie rozumieli Jego modlitewnej prośby o JEDNOŚĆ KOŚCIOŁA, a więc samej esencji Eucharystii. Dramat jest tym większy, że ten brak powielany jest przez wieki i trwa aż do dzisiejszego dnia. Sprawia to, że brakuje również świadomości, iż jest ona bezwzględnym warunkiem skutecznej ewangelizacji. Bez niej słowu głoszonej Ewangelii brakuje mocy świadectwa, a więc żywego kontaktu z misterium świętości Trójjedynego Boga. Smutny wyrzut Jezusa: ”Jednej godziny nie byliście w stanie czuwać ze Mną”, oraz: „duch w prawdzie ochoczy, ale ciało mdłe” stosuje się również do nas, dzisiaj.

Czy nie powinienem szczególnie w Wielkim Poście zmierzyć się z duchowym wyzwaniem czuwania z Chrystusem w Getsemani?

Pomocną podczas tego czuwania może być prawda (Ez 18, 21-28) mówiąca o tym, że kto porzucił grzech i stara się teraz żyć według Bożych wskazań, ten zostanie przyjęty do wspólnoty świętych w Niebie,

bo JEGO SERCE JUŻ JEST TAM OBECNE.

Kto natomiast porzucił drogę Bożych wskazań oddając swoją duszę temu, co Bogu się sprzeciwia, ten nie wejdzie do wspólnoty świętych, gdyż sam z niej zrezygnował, stając się jej jawnym albo skrytym wrogiem.

Sakrament Pojednania – Spowiedź święta – to Boża PROMOCJA. Promocja ODKUPIENIA!

Do kradzieży natomiast, albo do malwersacji pożna porównać przystępowanie do Komunii świętej mając na sumieniu ranę zadaną Miłości. W takim wypadku, najpierw należy zadbać o pojednanie ze zranionym człowiekiem, aby następnie móc szczerze dostąpić pojednania z Bogiem i móc się stać członkiem Jego Komunii ze świętymi (Mt 5, 20-26).

Foto: Jacek Pleskaczyński SJ