We Włoszech trwają przygotowania do obchodów 700. rocznicy śmierci Dantego Alighieri. O uznaniu, jakim cieszy się autor „Boskiej komedii” we Włoszech, świadczą liczne spontaniczne inicjatywy grup i pojedynczych osób, uzupełniające plany uhonorowania jubileuszu Dantego przygotowane przez rząd włoski, środowiska naukowe i stowarzyszenia kulturalne. Kreatywność tych pierwszych jest bardzo duża: kolacje, spacery, bale, strony internetowe, gadżety itp. to tylko niektóre przykłady ich pomysłowości. Książę poetów (we Włoszech dzieli ten tytuł z Wergiliuszem) zmarł w nocy z 13 na 14 września 1321 roku, czyli w święto podwyższenia Krzyża Świętego. Pamiętając, że poeta urodził się w 1265 roku łatwo policzyć, że uroczystości rocznicy śmierci wpisują się w 7-letni kalendarz przeróżnych wydarzeń rocznicowych poświęconych Dantemu, które rozpoczęły się już w 2015 r. (750. urodzin w 2015 – 700. śmierci w 2021). Zapewne nigdy wcześniej nic podobnego nie miało miejsca. Impressionante – jakby powiedzieli Włosi.
Kościół katolicki nie zamierza pozostać w tyle. Już w 2012 roku zaplanował szereg wydarzeń dla uczczenia swego wielkiego poety, filozofa i teologa. Z wypowiedzi kard. G. Ravasiego, stojącego na czele watykańskiego komitetu ds. obchodów 700. rocznicy śmierci Dantego wynika, że możemy oczekiwać specjalnego listu papieża z tej okazji. Jako możliwą datę jego publikacji wskazał 25 marca br. czyli dzień, w którym Dante zaczął swoją wędrówkę przez Piekło, Czyściec i Raj (25 marca 1300). Tak staranne przygotowania nie są zaskoczeniem. Wpisują się w szereg ważnych inicjatyw Kościoła w osobach jego pasterzy, w odniesieniu do Wielkiego Poety, które miały miejsce w przeszłości.
Papież Benedykt XIV, z okazji 600. rocznicy śmierci poświęcił Dantemu całą encyklikę zatytułowaną „In praeclara summorum” (30.4.1921). Co ciekawe tę encyklikę, skierował nie do wiernych i ludzi dobrej woli, jak to jest zazwyczaj, ale do wykładowców, studentów i naukowców z całego świata. Przypomina, że Dante była katolikiem, nazywa go szlachetną osobą, wspaniałym piewcą chrześcijańskiej idei, powodem dumy i chwały dla ludzkości. Papież przekonuje, że studia nad Dantem wzmocnią kulturę, sprawią, że prawda jeszcze bardziej zajaśnieje i wzrośnie, a wraz z nią spontaniczna miłość do Kościoła. Lektura argumentów, które papież przytacza na poparcie swoich stwierdzeń, jest fascynująca.
Paweł VI, w Motu proprio „Altissimi cantus” (7.12.1965), wydanym z okazji siedemsetnej rocznicy urodzin Dantego, proponuje całościowe odczytanie twórczości Wielkiego Poety. Dzieli się równocześnie własnymi spostrzeżeniami. Według papieża Dante zasługuje na uwagę i uznanie jako katolik, jego dzieło oddycha miłością do Chrystusa, Poeta bardzo kocha Kościół i ma wielki szacunek dla papieża, jako Namiestnika Chrystusa na ziemi. Wskazuje także na komplementarność wymiaru ziemskiego i nadprzyrodzonego, w budowaniu „res publica christiana”. Ten sam papież ustanowił katedrę studiów nad Dantem na Uniwersytecie Katolickim Sacro Cuore, ofiarował i kazał umieścić złoty krzyż na grobie Dantego w kościele San Francesco w Ravennie, a jeszcze tego samego roku, polecił umieścić złotą koronę z monogramem Chrystusa na chrzcielnicy w baptysterium kościoła San Giovanni, we Florencji. Dla Pawła VI wędrówka Dantego jest zaproszeniem i wezwaniem do wejścia na drogę nawrócenia dla każdego czytelnika.
Papież Jan XXIII z zamiłowania bibliofil, dobrze znał „Boską komedię”, chociaż jego ulubionymi autorami byli A’Kempis, Manzoni i Claudel.
Jan Pawła II znał „Boską komedię” Dantego. W latach młodzieńczych uczestniczył w jej przedstawieniach, organizowanych na scenie Domu Katolickiego i teatru szkolnego. Przywołał jego postać i słowa w Liście do Artystów (4.4.1999) wspominając o kulturze średniowiecza i o „Pięknie”, które zbawia. Powoływał się na słowa Dantego, mówiąc w różnych swoich homiliach i oficjalnych wypowiedziach o Maryi (Rosarium Virginis Mariae, Redemptoris Mater). W homilii w czasie Mszy św. beatyfikacyjnej biskupa Michała Kozala, na placu Defilad (14.06.1987), gdy mówił o miłości, jako istocie relacji pomiędzy Bogiem i stworzeniem, cytował poemat Dantego. Arcybiskup Cordes twierdził, że Jan Paweł II nosił się z zamiarem napisania encykliki o miłości.
Benedykt XVI swoją pierwszą encyklikę zatytułował „Deus caritas est” (25.12.2005). I chociaż rozpoczął ją słowami św. Jana Ewangelisty: „Bóg jest miłością: kto trwa w miłości, trwa w Bogu, a Bóg trwa w nim” (1 J 4,16), to według niektórych, inspiracją był dla niego również drugi wielki piewca „Miłości, co wprawia w ruch słońce i gwiazdy” – Dante i jego „Boska komedia”. Być może fakt, że encyklika kończy się piękną modlitwą do Matki Bożej, podobnie jak modlitwą do Matki Bożej kończy się „Boska komedia”, też nie jest bez znaczenia. W jednej ze swoich wypowiedzi Benedykt XVI nazywa Maryję „obfitującą w nadzieję fontanną”, cytując dosłownie Dantego (Raj, XXXIII, 12). Za pontyfikatu Benedykta XVI, Papieska Rada ds. Kultury we współpracy z rektoratem kościoła il Gesù i Casa di Dante zorganizowała w Rzymie, w kościele Il Gesù wieczór kulturalny i artystyczny pt. „Wiara Dantego” (12.10.2012). Wydarzenie otworzyło Rok Wiary. Ukazało też, jak silna wiara Dantego łączy jego osobę i jego dzieła. Uczestnicy wieczoru wysłuchali m.in. pieśni XXIV z „Raju”, zawierającej wyznanie wiary poety.
Papież Franciszek często cytował i cytuje Dantego. Napisał w pierwszym rozdziale, swojej pierwszej encykliki „Lumen fidei” (2013): „Rozumiemy więc, że wiara nie mieszka w mroku; jest ona światłem dla naszych ciemności. Dante w Boskiej komedii, w Raju, po wyznaniu swojej wiary przed św. Piotrem, opisuje ją jako » iskrę, / co w rozświcie coraz szerszymi ogniami się pali / i jest mą gwiazdą na nieba zenicie«”. Zdaniem papieża także i my jak Dante, przechodząc przez „głębię ciemnego lasu” nie powinniśmy tracić nadziei na odnalezienie drogi i sensu naszej wędrówki. Papież w swoich wypowiedziach o Najświętszej Maryi Pannie często cytował Dantego: Uczmy się od Maryi, która nieustannie kierowała swoje spojrzenie ku swojemu Synowi, a Jej oblicze stało się »obliczem, które najbardziej podobne jest do Chrystusa« (Dante, Raj XXXII, 87).
Boską Komedię Dantego można traktować jako traktat filozoficzny, teologiczny, moralny, polityczny, historyczny. Będąc tym wszystkim, nie przestaje być jednocześnie poematem, poezją. I jak każdą poezję trzeba go czytać sercem wrażliwym, z pewnym intuicyjnym wyczuleniem, ze znajomością kontekstu, ale także szanując „alfabet”, którym poeta się posługuje.
Robert Benigni, włoski aktor, komik, reżyser i autor widowisk oraz wykładów poświęconych Dantemu pokazał, jak bardzo jego osoba i dzieło są ponadczasowe. „Lecture Dantis” przyciągały tłumy słuchaczy i widzów. Pokazały, że Dante i jego poemat cieszą się wśród Włochów (i nie tylko) niesłabnącym zainteresowaniem.
Zapowiadany list/medytacja papieża Franciszka niewątpliwie ukaże jeszcze inne, nieznane głębie Dantego. Mało kto ma dziś tak wielki dar i łatwość przekładania Biblii na język zrozumiały dla współczesnego człowieka, jak papież Franciszek. Obaj nie przestają nas zapraszać do wyjścia z ciemności niewiedzy, niewiary, braku miłości – ku światłu, wierze, pełnemu życiu i szczęściu w Bogu. Warto więc jeszcze trochę cierpliwie poczekać…czytając Boska komedię (?).
o. Henryk Droździel SJ, Rzym, 6.3.2021
Tego samego autora na jezuici.pl/blog: DANTE NA WIELKI POST
Na reprodukcji obraz Henry’ego Holidaya, Dante i Beatrycze, 1883 (źródło: Wikipedia).