Dżarasz (Jerash, starożytna Geraza) to miasto położone na dobrze nawodnionym wzgórzu Gileadu, w północnej Jordanii. Jest jednym z najpiękniejszych i najlepiej zachowanych miast grecko-rzymskich na świecie, nazwane Pompejami Wschodu. Istniało nieprzerwanie od Aleksandra Wielkiego do VIII wieku, gdy uległo zniszczeniu wskutek trzęsienia ziemi. Obecnie Dżarasz zajmuje ogromny teren archeologiczny, na terenie którego znajduje się nawet część współczesnego miasta.

Dżarasz jest jednym z piękniejszych przykładów urbanistyki typowej dla miast rzymskich Bliskiego Wschodu. Posiada brukowane i otoczone kolumnami ulice, efektowne amfiteatry i duże place, świątynie, fontanny i mury miejskie z bramami i wieżami. Do dziś w doskonałym stanie zachowały się monumentalne budowle wzdłuż cardo maximus i decumanus.

Do Gerazy wkraczam, podobnie jak to czynili starożytni mieszkańcy, od strony południowej. Około pół kilometra przed murami miasta wznosi się łuk triumfalny cesarza Hadriana. Zbudowany został  dla upamiętnienia wizyty Hadriana w Gerazie w 129 roku. Plany połączenia go z murem miejskim nie doszły nigdy do skutku i dlatego stoi samotnie obok hipodromu. Hipodrom zbudowany w wiekach I do III mógł pomieścić piętnaście tysięcy widzów. W przyszłości planuje się odtwarzać na nim rzymskie wyścigi rydwanów.

Bramą Południową, za którą w starożytności mieścił się targ oliwy, przechodzę na Owalne Forum o wymiarach dziewięćdziesiąt na osiemdziesiąt metrów. Okolone jest pięćdziesięciu sześciu jońskimi kolumnami z I/II wieku. W jego centralnej części znajduje się VII-wieczna fontanna. Asymetryczny kształt forum jest niezwykły w mieście klasycznym; wynika z założeń urbanistycznych – połączenia osi cardo i świątyni Zeusa.

Z forum udaję się do świątyni Zeusa z I/II wieku. Łączy ona klasyczne cechy budowli świątynnej z tradycją orientalną, która lokalizowała miejsca kultu na wzgórzach i otaczała je świętym okręgiem (temenos). Prowadzone w ostatnich latach wykopaliska odsłoniły obiekty kultowe z czasów przedrzymskich, między innymi ołtarz pod gołym niebem. Do dziś zachowało się też kilka potężnych piętnastometrowych kolumn. Od świątyni Zeusa droga prowadzi do Teatru Południowego. Zbudowany w I wieku, mógł pomieścić pięć tysięcy widzów. Był głównym (obok Teatru Północnego) miejscem rozrywki starożytnej Gerazy. Można na nim oglądać greckie inskrypcje dobroczyńców teatru. Teatr został odrestaurowany, a jego akustyka przypomina czasy świetności. Mogłem się o tym przekonać naocznie. Po wkroczeniu bowiem na jego teren przywitała nas regionalna kapela w strojach ludowych. Na początek była „Oda do wolności” Beethovena. Poczułem się w tym skrawku starożytnego rzymskiego świata jak prawdziwy Europejczyk, spadkobierca kultury greckiej i rzymskiej. Potem był czas na orientalne utwory ludowe. Współcześnie w teatrze odbywa się doroczny Festiwal Kultury i Sztuki.

Mój spacer po starożytnej Gerazie kontynuuję wśród ruin starożytnego cardo maximus. Ciągnie się ono przez około osiemset metrów. Szerokość ulicy wynosi dwanaście metrów. W II wieku zostało okolone kolumnami i uzyskało obecny koryncki układ. Wzdłuż ulicy ulokowano ważne budowle i gmachy publiczne, targowiska, świątynie, fontanny. Moją uwagę przyciąga świątynia Artemidy, patronki miasta i nimfeum. Świątynia Artemidy, zbudowana w II wieku, położona jest na szczycie. Jej centralną część stanowi temenos z ołtarzem ofiarnym pośrodku, otoczony kolumnadą. Do dziś zachowało się jedenaście kolumn. Całość w starożytności pokrywał drewniany strop. Do świątyni prowadzą monumentalne schody. Stanowią one ceremonialną drogę, którą kroczyły procesje. Rozpoczynały się za bramą (na drugim brzegu rzeki), a kończyły w świątyni.  Duże wrażenie wywiera również nimfeum z II wieku. Jest to publiczna, bogato zdobiona fontanna o półkulistym kształcie i dekoracyjnych niszach, w których niegdyś znajdowały się rzeźby. Z centralnej części woda spływała do położonego niżej basenu w kształcie muszli. Dolna część fontanny obudowana była marmurem. Do dziś można dostrzec oryginalną polichromię z czasów rzymskich i bizantyjskich w niszach górnej kondygnacji.

To tylko wybrane bogactwa starożytnej Gerazy. Jest ich mnóstwo, zachowanych w bardzo dobrym stanie. Niektóre wciąż czekają na odkopanie. Inne, na których wznosi się współczesne miasto, może nigdy nie ujrzą światła dziennego. Warto jeszcze wspomnieć, że Geraza była żywotnym ośrodkiem chrześcijaństwa, o czym świadczą pozostałości kościołów. W czasach bizantyjskich było ich co najmniej piętnaście. Najlepiej zachowane mozaiki z VI wieku pochodzą z zespołu trzech kościołów: świętego Jerzego, świętego Jana oraz świętych Kosmy i Damiana. Przedstawiają wizerunki biskupów i fundatorów, faunę oraz złożone figury geometryczne. Ponadto udało się zidentyfikować dedykacje kościołów świętych: Teodora, Piotra i Pawła, Jana Chrzciciela, Prokopiusza, Apostołów i Męczenników oraz katedry z 365 roku wzniesionej na świątyni Dionizosa.

Lawinowy rozwój chrześcijaństwa w Gadarze zahamowali Arabowie w VII wieku, reszty dopełniło trzęsienie ziemi. Gdy oglądam dawne miejsca, w których kwitło starożytne chrześcijaństwo, a dziś pozostały ruiny, odczuwam żal. Szczególnie gdy myślę o całym Bliskim Wschodzie i Azji Mniejszej. Kolebkę chrześcijaństwa zamieszkują dziś tylko nieliczni wyznawcy Chrystusa. To smutne. Ale z drugiej  strony cieszę się, że powstają nowe dynamiczne ośrodki kultu, szczególnie w Azji i Afryce. Pan Bóg ma swoje plany. I nikt nie powstrzyma Ewangelii. Nawet gdy jej wyznawcy opuszczą tradycyjne miejsca, pojawiają się nowe regiony. Każde miejsce na świecie czeka na Chrystusa i dobrą nowinę. Cieszę się, że mam udział w tej misji. Wszak przez apostołów zaprosił do niej Pan wszystkich swoich uczniów: będziecie moimi świadkami w Jerozolimie i w całej Judei, i w Samarii, i aż po krańce ziemi (Dz 1, 9).

 

Więcej w książce: Na ziemi Boga. Duchowe podróże do miejsc świętych i nieświętych, WAM 2017