Papież Franciszek przeciwko wojnie. Odwaga budowania pokoju — relacja ze spotkania w Klubie Inteligencji Katolickiej w Toruniu (18 maja 2022).

Burzliwe czasy XX w., a obecnie nie mniej spokojne XXI stulecia wywołują naturalną refleksję historyków, politologów, socjologów i …teologów. Ma ona odzwierciedlenie w literaturze fachowej i popularnonaukowej, gwarantując tym samym, z racji środka wyrazu, systematyzację oraz zachowanie kanonów metodologicznych z perspektywy czasowej. Równolegle toczy się swoista debata w mediach społecznościowych, z szerokim i nie rzadko przypadkowym gremium ekspertów. Aktualne wydarzenia polityczne, oświadczenia i wystąpienia stają się natychmiast materiałem medialnym, podlegającym komentarzom wypowiadanym na bieżąco, na gorąco.

Środowa dyskusja podjęta w Klubie Inteligencji Katolickiej w Toruniu wynikała z potrzeby wyrażenia spostrzeżeń i oczekiwań członków Klubu oraz licznie przybyłych zaproszonych gości na temat postawy papieża Franciszka wobec wojny na Ukrainie. Interesującą dyskusję podsycał swoimi wypowiedziami o. dr Robert Wawer SJ, wykładowca Akademii Katolickiej (Collegium Bobolanum) w Warszawie. Część merytoryczną poprzedziła inscenizacja rozmowy Kordiana z papieżem według Juliusza Słowackiego w interpretacji studentów rozwijających aktorską pasję w Duszpasterstwie Akademickim „Studnia” w Toruniu. Pomysłodawcą i autorem merytorycznego wprowadzenia był Paweł Boike, student V roku Prawa UMK w Toruniu.

Przypomnijmy przebieg wizyty romantycznego Kordiana u papieża

Papież siedzi na krześle w złocistych pantoflach. Obok niego na tiarze papuga z czerwoną szyją. Zapowiedziany przez watykańskiego gwardzistę Kordian wchodzi do pokoju. Papież wita go jako potomka Sobieskich, wyciąga nogę w złotym bucie, a Kordian przyklęka i ją całuje. Papież zapewnia, że codziennie modli się za Polskę, ów szczęśliwy kraj, którym rządzi cesarz pokojowo nastawiony do świata i życzliwie do wiary katolickiej. Zdaniem papieża Polacy powinni śpiewać „hosanna”. Kordian kładzie przed papieżem ziemię przywiezioną z kraju, gdzie zamordowano 10 tysięcy osób (starców, kobiety i dzieci) i prosi o współczucie. Papież zmienia temat, wypytuje Kordiana, czy widział już największe atrakcje Rzymu. Zaprasza go na niedzielne nabożeństwo, na którym będzie błogosławił całemu światu. Nakazuje Kordianowi i wszystkim Polakom modlitwę oraz szacunek dla cara. Na pożegnanie mówi Kordianowi, że Polacy powinni uprawiać pola i modlić się, zamiast wszczynać powstania przeciwko prawowitej władzy. Kordian rozrzuca ziemię z prochami ofiar i odchodzi.

Wokół medialnych wypowiedzi papieża Franciszka

W polskiej literaturze interpretacja i odczytanie sceny spotkania Kordiana z papieżem, próby zwrócenia uwagi na los jego rodaków, ewoluowały w minionych dziesięcioleciach: od krytyki bezduszności papiestwa (którego figurą w dramacie Słowackiego jest Grzegorz XVI) po krytykę narcystycznych oczekiwań Polaków, które uosabia Kordian (Słowacki). Odegrana scena może być zarówno metaforą błędów komunikacyjnych, którym chcąc nie chcąc ulegamy, jak również alegorią obecnej sytuacji politycznej. Wprowadzeniem do dyskusji było odczytanie i interpretacja medialnych wypowiedzi papieża Franciszka (począwszy od 24 lutego 2022 r.) oraz fragmentów dotyczących wojny sprawiedliwej z encykliki „Fratelli tutti”.

Przebieg dyskusji zdaje się kreślić dwa obrazy niczym awers i rewers tej samej monety. Wynika z niej, że z ogromną uwagą śledzimy doniesienia prasowe, poddajemy analizie wypowiedzi Franciszka dotyczące wojny na Ukrainie, przenosząc na nie swoje osobiste oczekiwania wobec tego, co i jak powinien powiedzieć papież. Bazując na nierzetelnych tłumaczeniach i wyrwanych z kontekstu frazach kreślimy interpretacyjne ramy, w których osadzamy osobę Papieża. Znamienne, że czynią to głównie publicyści polscy (nie włoscy, nie ukraińscy), deklarujący otwartość … ale zamykający się w oczekiwaniach wobec Franciszka. A przecież mogliby, podążając za Franciszkiem, odkrywać przestrzeń duchowości ignacjańskiej. Tym bardziej, że Papież nie wyprowadza na manowce, ale zaprasza, by udać się na peryferia schematów, prowokując tym samym do autonomiczności myślenia. Z jednej strony nie słuchamy papieży (nie tyko Franciszka), z drugiej oczekujemy konkretnych wypowiedzi i sądów. Uczestnicy spotkania podkreślili odmienność i różnice w stosunku do pontyfikatu Jana Pawła II oraz Benedykta XVI, zauważając jednocześnie, że takich porównań obecnie czynić nie można, gdyż ciążą negatywnie na obiektywnym spojrzeniu… Jedną z odsłon dyskusji było pojęcie „wojny sprawiedliwej” i próba odczytania jego znaczenia w ujęciu Katechizmu Kościoła Katolickiego oraz encykliki „Fratelli tutti” w kontekście wojny na Ukrainie.

Cennym głosem w dyskusji było „doświadczenie ucieczki” od pozornego postrzegania papieża. Proces wychodzenia poza medialne pojedyncze wypowiedzi Franciszka, poprzez ich rozwijanie i umieszczanie w pełnym kontekście czasu, miejsca, a także sięganie do ich źródeł, zdaje się właściwym rozwiązaniem.

Od ponad stu lat, a szczególnie po Soborze Watykańskim II, przesunięty został środek ciężkości formuły i metody dialogu papieży z Kościołem. Oficjalne dokumenty o randze encyklik, niegdyś adresowane do hierarchii kościelnej, obecnie w swoich preambułach zawierają zwroty „do wszystkich ludzi dobrej woli”. Stają się osobistym zwrotem do zbiorowości, ale i do każdej pojedynczej osoby. W dyskusji podkreślono, że są one gestem bliskości i czułości Papieża oraz dowartościowaniem roli osób świeckich. Papież nie dyktuje sposobu postępowania lecz kreśli obraz solidarności społecznej i braterstwa, do którego zaprasza „wszystkich braci”. Ojciec dr Robert Wawer SJ zwrócił uwagę, że te myśli i fragmenty nauczania papieskiego znalazły się w zaprezentowanej w Rzymie 29 kwietnia 2022 r. najnowszej książce Papieża Franciszka „Contro la guerra. Il coraggio di costruire la pace” („Przeciwko wojnie. Odwaga budowania pokoju”).

W dyskusji pojawiały się głosy doceniające oraz wskazujące na odczucie dyskomfortu z powodu zbyt ogólnikowego charakteru wypowiedzi papieskich. Pomimo wątpliwości dyskutujących, co do nadmiernego ulegania przez Franciszka ideom pacyfizmu, rozmówcy z uznaniem przywoływali jego inicjatywy pokojowe i organizację misji charytatywnych.

W konkluzji końcowej podkreślono, że Papież nie jest dyplomatą, ale ojcem i pasterzem. Sprawy dyplomacji należą do kompetencji Sekretarza Stanu Stolicy Apostolskiej. To głos kardynała Pietro Parolina w pełni wyraża stanowisko Watykanu wobec spraw polityki międzynarodowej, w tym agresji Rosji wobec Ukrainy.

Tekst i zdjęcia: Monika Dejneko-Białkowska