Tekst z Pisma świętego: „Kiedy nadszedł wreszcie dzień Pięćdziesiątnicy, znajdowali się wszyscy razem na tym samym miejscu. Nagle dał się słyszeć z nieba szum, jakby uderzenie gwałtownego wichru, i napełnił cały dom, w którym przebywali. Ukazały się im też jakby języki ognia, które się rozdzieliły, i na każdym z nich spoczął [jeden]. I wszyscy zostali napełnieni Duchem Świętym, i zaczęli mówić obcymi językami, tak jak im Duch pozwalał mówić” (Dz 2,1-4).
Obraz do kontemplacji: Wyobraź sobie Maryję i uczniów Jezusa zebranych w Wieczerniku na modlitwie. Kontempluj ogień, który zstępuje na nich i wsłuchuj się w szum wichru.
Prośba o owoc kontemplacji: Proś, aby Duch Święty napełnił cię i umocnił w twoim powołaniu i misji.
- Zebrani na modlitwie
Oczami wyobraźni przenieś się ponownie do Wieczernika. Wśród zgromadzonych tam uczniów Jezusa, mężczyzn i kobiet, jest Maryja i są apostołowie. Wczuwaj się w ich przeżycia. Trwają jakby w zawieszeniu. Z jednej strony są wciąż zamknięci i odizolowani od świata zewnętrznego, wspominający bolesne doświadczenia. Z drugiej zaś strony trwają na modlitwie. W nadziei oczekują czegoś tajemniczego, zdumiewającego, o czym zapewnił ich Jezus: „gdy Duch Święty zstąpi na was, otrzymacie Jego moc i będziecie moimi świadkami w Jeruzalem i w całej Judei, i w Samarii, i aż po krańce ziemi” (Dz 1,8). „Uczniowie zgromadzeni razem epi to auto stanowią więc ikonę Kościoła, który oczekuje, prosi i jest pewien, że otrzyma to, co zostało mu obiecane” (I. Gargano).
Jakie wydarzenia najczęściej wspominasz? Co stanowi przedmiot twojej nadziei?
- Wicher i ogień
Kontempluj dalsze wydarzania Wieczernika. W świąteczny dzień Pięćdziesiątnicy spełnia się obietnica Jezusa. W czasie żarliwej modlitwy nagle „dał się słyszeć z nieba szum, jakby uderzenie gwałtownego wiatru, i napełnił cały dom, w którym przebywali”. Opisując szum wiatru Łukasz używa słowa echos. „Greckie echos jest bardzo zbliżone do naszego echa, ponieważ jest czymś, co wibruje, i to wibruje natarczywie” (I. Gargano). Duch Święty, podobnie jak gwałtowny wicher, wypełnia cały dom, wszystkich uczestników modlitewnego spotkania, ogarnia ich całkowicie, wypełnia sobą.
Duch Święty dla ludzkiego ducha jest tym, czym jest powietrze dla życia biologicznego. Tylko wówczas, gdy „oddycha się Duchem Boga”, jest się otwartym na prawdę i dobro; tylko wówczas człowiek może w pełni realizować swoje człowieczeństwo.
Wichrowi towarzyszy ogień. Łukasz ponownie posługuje się metaforą. Języki ognia spoczęły na zebranych, „wzięły ich w posiadanie”. Duch Święty jakby dostosowuje się do osoby, którą napełnia. Szanuje jej indywidualność, odrębność, a zarazem wypełnia ją całkowicie: „Każdy z tych języków wchodzi w sposób osobowy w każdego z obecnych, tak by każdy czuł się w pełni sobą, a zarazem całkowicie przenikniętym przez Ducha Świętego” (I. Gargano).
Uświadom sobie, że ten sam Duch Święty, który spoczął na uczniach w Wieczerniku, w sposób niepowtarzalny bierze w posiadanie współczesnych uczniów Jezusa. Działa jednak w sposób wolny. Nie przychodzi na skutek wysiłku i koncentracji psychiki, jak się nieraz mylnie sądzi. Duch, który przychodzi z nieba jest darem niespodziewanym, nie zaprogramowanym. Jezus udziela Go z obfitością każdemu, kto się na Niego otworzy w pokorze, w wyciszeniu i na modlitwie.
Jakie miejsce zajmuje Duch Święty w twoim życiu? Czy odczuwasz skutki Jego działania? Jakie?
- Mówili językami
Pierwszym darem, jaki otrzymali zebrani w Wieczerniku uczniowie było mówienie obcymi językami. Piotr i inni, zazwyczaj prości, niewykształceni mężczyźni zaczęli nagle przemawiać nieznanymi sobie słowami. To czysty dar Ducha Świętego, niemożliwy do osiągnięcia w sposób samoistny.
Apostołowie nie zatrzymują tego doświadczenia dla siebie, nie uwielbiają Boga w nieznanych językach jedynie w Wieczerniku. Przeciwnie wychodzą „na ulice”, na dziedziniec świątyni. „Choć wcześniej byli zalęknieni, niemal przestraszeni, teraz gotowi są narażać się na niebezpieczeństwo, stają się odważni, są niepowstrzymani, czują nieprzepartą moc popychającą ich do obwieszczania ewangelii zbawienia” (A. Cànopi). W związku ze świętem Pięćdziesiątnicy ściągały do Jerozolimy tłumy pobożnych Żydów z całego rzymskiego imperium, mówiący językiem aramejskim, greckim, łacińskim, perskim i innymi licznymi dialektami. Wyobraź sobie ich zdumienie, gdy wszyscy rozumieją słowa apostołów wypowiadane w ich ojczystym języku. Zdumienie przeżywają również apostołowie. Są świadkami mocy otrzymanej z wysoka. Dar, który otrzymali od Ducha przekracza granice narodowości, kultur i języków. Ewangelia dzięki Duchowi Świętemu może docierać do wszystkich zakątków świata.
Cud, który dokonał się w dniu Pięćdziesiątnicy, trwa również i dziś. Starożytny afrykański autor z VI wieku pisze: „Jeżeli ktoś powie jednemu z naszych: Otrzymałeś Ducha Świętego, czemu więc nie przemawiasz wszystkimi językami? – ten niech odpowie: Owszem, przemawiam nimi, bo należę do Kościoła, który przemawia wszystkimi językami”. Chrystus działa dziś w Kościele przez swego Ducha i Jego dary. Dlatego Kościół mówi i rozumie językami wszystkich narodów, dociera do wszystkich kultur i mentalności. W nim wszyscy mogą doświadczyć, że są braćmi i siostrami i wzajemnie porozumiewać się „językiem miłości”, którego uczy i rozlewa w sercach Duch Święty (por. Rz 5,5).
Wsłuchaj się w modlitwę Maryi i apostołów zebranych w Wieczerniku. Podziwiaj odwagę, z jaką przemawiają do tysięcy pielgrzymów. Pomyśl, jakie świadectwo dajesz na co dzień Duchowi Świętemu?
Rozmowa końcowa: Jeśli posiadasz dar języków, uwielbiaj nim Boga. Jeśli nie, przemów najpiękniejszym językiem, językiem miłości. Odmów Przybądź Duchu Święty.