Całe życie o. Jana Beyzyma SJ (1850-1912) było jednym wielkim poświęceniem. Kiedy jego ojciec dostał wyrok śmierci za udział w powstaniu styczniowym i musiał uciec za granicę, kilkunastoletni Jan pomagał matce w utrzymaniu rodziny i wychowaniu młodszego rodzeństwa. Nie bał się ciężkiej pracy fizycznej. Później jako zakonnik okazał się znakomitym wychowawcą młodzieży w Zakładzie Naukowo-Wychowawczym Ojców Jezuitów w Chyrowie. Kiedy jednak zapoznał się w czasopismach misyjnych z problemem trądu, zapragnął nieść pomoc najbardziej opuszczonym, „najnieszczęśliwszym z nieszczęśliwych”. W wieku prawie 50 lat, poprosił o taką możliwość swoich przełożonych i po kilku latach został wysłany na Madagaskar.
W Tygodniku Niedziela (nr 34/2023, s. 20-21) ukazał się artykuł Grzegorza Gadacza o ojcu Beyzymie zatutułowany „Apostoł odrzuconych”. Zachęcamy do jego przeczytania. Wersja internetowa znajduje się TUTAJ.