Historia Rut toczy się w czasach sędziów; prawdopodobnie w drugiej połowie XII wieku przed Chrystusem. Sędziowie sprawowali bowiem rządy po podboju ziemi kananejskiej przez Izraelitów. Termin „sędzia” jest określeniem technicznym; nie odpowiada współczesnemu rozumieniu tego pojęcia. Nie oznacza więc osoby, która feruje wyroki i rozsądza sporne sprawy pomiędzy zwaśnionymi stronami, lecz głosi Prawo Boże, panuje, przewodzi oraz rządzi, chociaż nie jest królem. Sędziowie byli powoływani przez Boga ad hoc, w konkretnych sytuacjach, aby przyjść z pomocą ludowi, narażonemu na opresję i przemoc sąsiadów. Do najwybitniejszych należą: Gedeon, Samson, Jefte oraz Debora. Okres, w którym włączę sprawowali Sędziowie naznaczony był przemocą, konfliktami, wojnami, podbojem i w konsekwencji cierpieniem i śmiercią. Stanowił dominium mężczyzn. Ewenement stanowiła Debora.
Na tym tle Księga Rut stanowi oczywisty kontrast. W miejsce udręczenia związanego z nieustannymi konfliktami świata mężczyzn, pojawia się pokój, dialog, życie wspólnotowe, miłość, które wnoszą kobiety. Są one „niezależne, samotne, są paniami swego życia, mogą kochać i czuć się kochane” (M. Puerto). Postacie męskie pojawiające się na kartach księgi również nie odpowiadają ideałowi Sędziów. Są bardziej wycofane, nieobecne bądź czułe, „kobiece”.
Księga Rut opisuje perypetie niewielkiej rodziny żyjącej w środowisku wiejskim, jakim było wówczas Betlejem. „Na tle wiejskiej scenerii dostrzeżemy tu niewiele postaci, ale wszystkie one są ważne” (A. Cànopi). Główną bohaterką jest Noemi. Jej imię oznacza „moja słodycz”. „W niej jest sama rozkosz, w niej nie ma goryczy, nie ma cierpienia, nie ma samotności, nie ma bólu, ona jest chodzącą słodyczą. (…) Ma imię, które powinna mieć każda kobieta” (A. Szustak). Mąż Noemi nosi imię Elimelek. To imię z kolei jest oddaniem hołdu Bogu i wyznaniem wiary, swoistym credo. Oznacza: „Bóg jest moim królem”. Symboliczne są także imiona dwóch synów Noemi i Elimeleka. Starszy ma na imię Machlon, czyli „osłabienie, choroba”, zaś młodszy – Kilion, czyli „wyniszczenie, zagłada”. Imiona te są pierwszym zwiastunem tragicznej przyszłości.
W tradycji semickiej imiona odgrywały istotną rolę. Wyrażały tożsamość osoby, a niejednokrotnie decydowały o jej losie. Opowiadały i tworzyły historię. Dlatego zostały nazwane z czasem „imionami mówiącymi”. „Dom Izraela zbudowany jest na osobach. Historia ludu nie jest następstwem zewnętrznych faktów, nie są to zrządzenia przypadku. Historię Izraela podtrzymują i są jej bohaterami pewne imiona wypełnione historią. (…) A w ich wzajemnych relacjach, przy całym ich skomplikowaniu i dwuznaczności, ich działaniach trafnych i błędnych, bierze udział Bóg. I to uczestnictwo Boga sprawia, że historie te tworzą «historię świętą», samą historię Boga” (M. Puerto).
Noemi wraz z rodziną mieszka w Betlejem (oddalone kilka kilometrów na południe od współczesnej Jerozolimy). Hebrajska nazwa oznacza „dom chleba”, albo potocznie „piekarnię”. Sugeruje, że jest to region bogaty rolniczo. „Miejsce to jest szczególnie narażone na zmiany klimatyczne z powodu braku studzien i dobrych cystern, w których można by gromadzić wodę” (J. Walton). Niemniej jest obszarem obfitującym w uprawy zbóż, szczególnie pszenicy i jęczmienia; ponadto uprawia się tu oliwki i winogrona.
Wydaje się, że rodzina Elimeleka żyła dostatnie; mając zapewniony byt i poczucie bezpieczeństwa. Jej egzystencja przypominała sielankę z ogrodu Eden. „Mężczyzna i kobieta, oboje o wspaniałych imionach, które wyrażają ich przepiękne cechy, żyjący w miejscu obfitującym, gdzie niczego nie brakuje. Autor Księgi Rut chce nam więc opowiedzieć historię, która nie tylko wydarzyła się na ziemi w konkretnym mieście i w konkretnym czasie, ale roztacza wizję, którą chce nam opowiedzieć o całej ludzkości, w każdym czasie i w każdym miejscu na ziemi” (A. Szustak).
Sielanka nie trwała jednak długo. Betlejem nawiedził… głód. W czasach biblijnych nie było to zjawisko rzadkie. Okres głodu naznaczył historię synów Jakuba. Musieli wędrować do Egiptu, aby zakupić zboża u zarządcy faraona, Józefa, który okazał się… sprzedanym przez nich najmłodszym bratem (por. Rdz 47, 1nn). W ten sposób Bóg z grzechu braci wyprowadził dobro dla całej rodziny Jakuba.
Głodu doświadczył Abraham (por. Rdz 12, 10nn). Jako nomad wiódł dostanie życie w Negebie. Jednak brak lub niedostatek deszczu we właściwym czasie spowodował suszę i w konsekwencji słabe plony i głód, który zmusił go do migracji. Wybrał Egipt, gdyż wraz z rozbudowanym systemem irygacyjnym zapewniał możliwość przetrwania suszy. Migracja była dla Abrahama czasem próby. Nie miał bowiem zagwarantowanych praw przysługujących Egipcjanom i taktowany był przez nich jak członek gorszego gatunku.
Podobnego głodu doświadczył później Eliasz. Gdy na ziemiach Izraela zapanowała susza (zapowiedziana zresztą przez proroka), Bóg wysłał go do pogańskiej Sarepty, aby przyjął posiłek z rąk ubogiej wdowy (Krl 17, 7nn). Ona, mimo grążącej jej śmierci głodowej, zaufała prorokowi i Bogu, dzięki czemu przeżyła sama, jak również jej syn i Eliasz.
Sytuacja głodu stanowi poważną próbę dla każdego człowieka. Może być powodem kryzysu w relacjach z Bogiem i załamania wiary. Papież Benedykt XVI pyta: „Co jest bardziej tragiczne, co bardziej sprzeciwia się wierze w dobrego Boga i wierze w jedynego Odkupiciela ludzkości niż głód, który cierpi cała ludzkość? Czy pierwszym dowodem Odkupienia, danym na oczach świata i dla świata, nie powinno być dostarczenie mu chleba i wyeliminowanie głodu?”.
Współczesny człowiek przeżywa jeszcze inny głód, głód wartości, relacji, miłości. Ten głód wynika z wewnętrznej pustki i braku sensu życia. Pokazuje on, że „człowiek jest kimś więcej niż żołądek, a także czymś więcej niż portfel. Jego horyzonty nie powinny ograniczać się wyłącznie do poszukiwania materialnego dobrobytu czy przyjemności. Jego ideały nie powinny być podporządkowane modzie. Człowiek nie żyje tylko po to, aby produkować, konsumować, gromadzić, robić karierę. Powinien się nauczyć głodu i pragnienia Boga” (A. Pronzato). Niemiecki jezuita Alfred Delp, który zginął w obozie nazistowskim, twierdził, że „chleb ma duże znaczenie, większe ma wolność, a największe trwała wierność i nigdy niezdradzona adoracja”.
Pytania do przemyślenia:
- Która księga biblijna jest według ciebie najpiękniejsza? Dlaczego?
- Które kobiety i mężczyźni odegrały ważną rolę w twoim życiu? Jaką?
- Czy znasz historię swego rodu (rodziny)?
- Co oznacza twoje imię? Jakie ma dla ciebie znaczenie?
- Czy żyjesz w poczuciu bezpieczeństwa?
- Czy jesteś szczęśliwy?
- Czy doświadczyłeś w życiu głodu, niepewności jutra? Jak przeżywałeś takie sytuacje?
- Czy umiesz cierpliwie znosić jakieś braki materialne czy niedogodności związane z codziennym życiem?
- Jakie są dziś najgłębsze głody ludzkości? W jaki sposób możesz się przyczynić do ich zaspokojenia?
- Co jest twoim największym głodem?
- Czy nie angażujesz się nadmiernie w problemy socjalne, zapominając o duchu?
Więcej w książce: „Pod skrzydłami Boga. Opowieść o wiernej miłości”, WAM