W Sanktuarium św. Andrzeja Boboli w Warszawie przy ul. Rakowieckiej 61 odprawiona została Msza św. pogrzebowa śp. o. Andrzeja Koprowskiego SJ. Mszy św. przewodniczył ks. Kardynał Kazimierz Nycz, a kazanie wygłosił o. Andrzej Majewski SJ. Ojciec Majewski powiedział w kazaniu, że ojciec Andrzej był człowiekiem bliskim Janowi Pawłowi II. Papież Polak zwracał się do niego Koperku, a listy do ojca Koprowskiego podpisywał pseudonimem „Wujek”.
Scharakteryzował go jako człowieka, który w swoich licznych zaangażowaniach nie tyle szedł przez życie, co biegł przez życie. Gdziekolwiek pracował tam pozostawił bardzo wyraźny ślad po sobie.
Kiedyś o. Koprowski zwierzył się w jednym z wywiadów: „Muszę powiedzieć, że miałem szczęśliwe życie, ponieważ kolejne odcinki w życiu były niezwykle ciekawe, ale były trudne. Każdy był trudny”. Bardzo mu zależało na tym, aby nie dać się zamknąć w katolickim getcie. Domagał się obecności Kościoła w w debatach ogólnospołecznych. Chciał, żeby Kościół zabierał aktywnie głos, żeby był dopuszczany do udziału w tym, co dotyczy ludzi. To nie zawsze przysparzało mu popularności i przyjaciół, również w kręgach Kościoła.
Ojciec Prowincjał Tomasz Ortmann SJ odczytał list kondolencyjny jaki nadesłał dr Paolo Ruffini, Prefekt Dykasterii ds. Komunikacji Stolicy Apostolskiej, oraz ks. Kard. Stanisław Dziwisz. W imieniu zakonu jezuitów wyraził Bogu wdzięczność za to wszystko, co ojciec Andrzej wniósł swoją osobą sprawując różnorodne i bardzo odpowiedzialne posługi. Gdziekolwiek by nie był, cokolwiek by nie robił, zawsze potrafił poszerzać i pogłębiać horyzonty.
„Miałem okazję i szczęście znać ojca Andrzeja 43 lata, od 1977 roku, kiedy mieszkaliśmy w jednym domu w Lublinie, gdy był duszpasterzem akademickim” – powiedział ks. Kardynał Kazimierz Nycz. „Zawsze imponowała mi, w latach późniejszych, jego stała obecność w Konferencji Episkopatu jako znawcy mediów, procesów ludzkich. Był nie tylko socjologiem z wykształcenia, ale rozumiał to, co dzieje się w społeczeństwie w tych zwłaszcza trudnych okresach przemian. Podziwiałem go zawsze za wielką świeżość, nigdy nie wpadał w koleiny przyzwyczajeń w zmieniających się czasach. Był pełen dobrych pomysłów”.
Cały tekst homilii znajduje się na stronie Tygodnika Niedziela
List kondolencyjny na ręce o. Tomasza Ortmanna SJ przesłał także Przełożony Prowincji Polski Południowej Towarzystwa Jezusowego, o. Jarosław Paszyński SJ oraz Prorektor KUL ks. prof. dr hab. Mirosław Sitarz. Pod koniec Mszy św., ojca Andrzeja Koprowskiego, swojego stryja, pożegnali członkowie jego najbliższej rodziny.
Po uroczystościach w kościele, ciało ojca Andrzeja zostało przewiezione na Cmentarz Powązkowski, gdzie spocznie w grobowcu jezuitów.
Foto: jezuici.pl / Andrzej Błędziński SJ