W drodze
Lubię Levinasowskie zestawienie wędrówki Odyseusza i Abrahama. Jeden – wracał przez całe życie do miejsca, z którego wyszedł. Drugi – szedł do nieznanej „ziemi obiecanej”, nie mając żadne gwarancji, że ona istnieje, a nawet nie mając pewności, czy w ogóle istnieje ów nieznany Bóg, który go do tej wędrówki zachęcił – szedł tylko z nadzieją, że to wszystko ma sens. Szedł i odkrył, że Ziemią Obiecaną jest nie tyle samo miejsce, co przyjaźń z Panem Bogiem, bycie z Nim w drodze…
Czytaj więcej