„Bóg mieszka w chwale swojego ludu” – to słowa najczęściej powtarzane podczas spotkania halowego „Uwielbienie uwalnia serce” zorganizowanego przez Jezuitów w Łodzi.

W weekend 7-8 lutego Jego mieszkaniem stała się rozległa hala sportowa, gdzie amerykańska ewangelizatorka Maria Vadia uczyła uczestników spotkania, jak oddawać chwałę Bogu całym sobą – duchem, duszą i ciałem. Argument przez nią podany był nie do odparcia: Duch Święty lubi atmosferę chwały i uwielbienia Boga, ponieważ taka jest atmosfera nieba. Dlatego zstępuje w niej ze wszystkimi błogosławieństwami królestwa Bożego – a wtedy możemy się spodziewać potężnego doświadczenia Bożej miłości. Jeśli do jej charyzmatycznego nauczania dodać mocną dawkę pieśni zespołu „Mocni w Duchu” – które bardzo szybko przeradzały się w tańce w wykonaniu 3,5 tysiąca uczestników – wrażenie było niezapomniane.

Tym razem na zaproszenie łódzkiego Ośrodka Odnowy w Duchu Świętym przyjechało wielu nowych uczestników, stąd tak liczne były osoby, które po raz pierwszy w życiu wybrały Jezusa jako swojego Pana i Zbawiciela. A całe zgromadzenie było nieustannie zaskakiwane przejawami Bożych interwencji. Świadectwa składane później do mikrofonu dotyczyły uzdrowień z depresji, z chorób kręgosłupa, z bólów głowy i dolegliwości reumatycznych, z ograniczonej sprawności ruchowej… Jednak to uzdrowienia wewnętrzne szczególnie pokazywały troskliwą naturę naszego Ojca, który odbierał ludziom niskie poczucie własnej wartości i zabierał smutek spowodowany odrzuceniem przez ojca ziemskiego. Maria Vadia podkreślała, że sprawcą naszej przemiany jest Duch Święty, stąd wraz z całym zgromadzeniem podjęła modlitwę o nowe wylanie Ducha Świętego.

Znamienne było to, że po tej konferencji na indywidualną modlitwę do amerykańskiej ewangelizatorki przychodzili już nie chorzy, ale głównie młodzi – którzy sami poczuli wielkie pragnienie podjęcia ewangelizacji. Maria zachęcała ich, aby tam, gdzie mieszkają, wychodzili na ulice i pytali Ducha Świętego, do kogo mają podejść. Pan sam chce ich tam posyłać, by modlili się nad osobami przygniecionymi swoimi problemami i chorobami. Ta odpowiedź – tak bardzo w duchu papieża Franciszka – była dowodem, że Duch Święty chce razem z nami szukać owiec, które „poginęły z domu Izraela”.

Galeria zdjęć dostępna pod linkiem – [TUTAJ]

Anna Lasoń-Zygadlewicz