(fot. Giorgos~/ Foter.com/ CC BY-NC-ND)

(fot. Giorgos~/ Foter.com/ CC BY-NC-ND)

W dzisiejszej perykopie ewangelicznej spotykamy prowokatorów, którzy próbują wciągnąć Jezusa w pułapkę. Stawiają pytanie, które nurtowało społeczność Izraela: Czy wolno płacić podatek cezarowi, czy nie? Jeżeli Jezus odpowie twierdząco, poprze znienawidzonego okupanta rzymskiego. Jeżeli zaś negatywnie, opowie się przeciw władzy. Tymczasem odpowiedź Jezusa znajduje się poza tak i nie. Jezus nie potwierdza ani nie zaprzecza. Nie jest to jednak wynik zręczności ani szukanie kompromisu. Jest to raczej wierność posłannictwu, misji zbawienia.

Oddajcie cezarowi to, co należy do cezara, a Bogu to, co należy do Boga. Tym stwierdzeniem Jezus podkreśla, że człowieka nie określa się tylko miejscem w społeczności politycznej. Podstawowym powołaniem i przeznaczeniem człowieka jest uczestnictwo w życiu Boga. Domena Boga obejmuje wszystkie inne. Nie ma podziału na sfery sakralne, duchowe i świeckie, w których nie ma Boga. Bóg ma uniwersalne prawo wglądu.

W obrębie całkowitej władzy Boga istnieje jednak wiele płaszczyzn, na których można i należy praktykować ludzką wolność, na przykład: życie osobiste, rodzina, miejsce pracy, społeczeństwo, wybory moralne czy polityczne. Tych ludzkich wyborów nie należy wiązać z Bogiem. Nie można twierdzić, że „głosowanie na prawicę albo na lewicę jest opowiadaniem się za Bogiem”. Bóg nie znajduje się ani po lewej, ani po prawej stronie.

Równie niewłaściwa jest pokusa, by szukać schronienia u Boga i unikać wszelkiego zaangażowania. To właśnie poprzez zaangażowanie społeczne i polityczne przyczyniamy się do wzrostu sprawiedliwości i poprawy jakości życia, bierzemy odpowiedzialność za społeczeństwo. W ten sposób realizujemy Ewangelię w praktyce. Polityka jest jedną z form miłości ewangelicznej.

Czy oddaję Bogu to, co należy do Boga, a cezarowi to, co należy do cezara? Jak korzystam z daru wolności? Czy angażuję się w życie społeczne i polityczne?

Poslaniec_LOGO/ O. Stanisław Biel SJ/ (PSJ, październik 2014)/ RED.