Nie miłujcie świata ani tego, co jest na świecie!
Jeśli kto miłuje świat, nie ma w nim miłości Ojca.
Wszystko bowiem, co jest na świecie, a więc:
pożądliwość ciała, pożądliwość oczu i pycha tego życia
nie pochodzi od Ojca, lecz od świata (1 J 2,15-16).

Jan w swoim liście apeluje do nas, byśmy nie miłowali świata. Możemy ten świat lubić, możemy fascynować się nowościami na rynku, możemy szukać przyjemności w rozrywkach, ale miłować w tym świecie mamy tylko siebie nawzajem. Bóg ukochał ten świat tylko ze względu na to, że my w nim żyjemy. Uczynił pięknym miejsce naszego ziemskiego życia, byśmy w tej imponującej świątyni wszechświata pochylali się nad tym co w drugim człowieku proste, czyste i pokorne.

– Co ona w nim widzi? – mówi do sąsiadki matka narzeczonej Mariusza. – Nie skończył żadnych studiów, nie ma pracy, a jego rodzice ledwie wiążą koniec z końcem. Ani on przystojny, ani bogaty.

Zatroskana o córkę mama wypowiadając te słowa nie myśli wcale o bogactwie, nie myśli o tym co powierzchowne i przemijające, choć tak to brzmi. Ona po prostu kocha swoją córkę i boi się o jej przyszłość. Dopytana wyjaśnia, że chciałaby dla swojej córki męża, który by ją zawsze kochał, a te inne materialne kwestie są mniej ważne. Miłuje córkę, a nie dobrobyt.

Pamięta jak wzruszała się słuchając bajki Andersena „Dziewczynka z zapałkami”, jak bardzo była zdecydowana oddać wszystko, by takim dzieciom żyło się lepiej, by kogoś miały.

Czy ktoś jeszcze na tym świecie wierzy, że przyjemności, bogactwo i wysoka pozycja społeczna, dają szczęście? Nigdy nie spotkałem człowieka, który miałby poważne argumenty za tym, by rzeczy materialne bardziej cenić niż ludzkie relacje. Ale wielu zgrywa z siebie nieczułych ważniaków i postępuje tak, jakby liczyła się tylko kasa i luksusowe życie. Są wśród nich biedni i bogaci. Jednym i drugim tak samo błyszczą się oczy na myśl o luksusowym życiu. A pożądliwości oślepiają tak bardzo, że przestaje się widzieć ludzi.

O takich właśnie pożądliwościach pisze św. Jan przypominając nam, że jeszcze nikomu szczęścia nie dała żarłoczność, popędliwość i chciwość. I trzeba być naprawdę głupim, by uwierzyć w wyższość tego zimnego i obojętnego świata nad serduszkiem dziewczynki z zapałkami, które przepełnia tęsknotą za kimś kto przytuli i ogrzeje.

Foto: Bardia Photography