„Żarliwością rozpaliłem się o chwałę Pana, Boga Zastępów” (1 Krl 19, 10).

Hajfa to miasto położone na wybrzeżu Morza Śródziemnego, nad Zatoką Hajfy, na zboczach góry Karmel (546 m n.p.m.). Jest trzecim co do wielkości miastem i największym portem przeładunkowym i pasażerskim Izraela.

Hajfa wznosi się na stokach góry Karmel, uznawanej za świętą przez żydów, chrześcijan, muzułmanów, bahaitów, czcicieli Baala i starożytnych Greków. Tradycja przekazuje, że zatrzymał się na niej Pitagoras podczas swej wyprawy do Egiptu. Według przekazów starotestamentalnych góra Karmel stanowiła miejsce działalności proroka Eliasza. Miał on zamieszkiwać w dwóch tutejszych grotach. Z kolei według tradycji chrześcijańskiej, miała się tu schronić rodzina Jezusa Chrystusa w drodze do Egiptu. Stąd wywodzi się druga nazwa groty – Grota Madonny. Tutejsze groty zamieszkiwali od pierwszych wieków chrześcijaństwa pustelnicy. Pod koniec XII wieku osiedli tutaj krzyżowcy, którzy pragnęli poświęcić się kontemplacji i ascezie. Dali oni początek Zakonowi Matki Bożej z Góry Karmel, którego regułę zatwierdził papież Honoriusz III w 1226 roku. Obecnie mieszczą się tutaj dwa klasztory: karmelitów bosych Stella Maris (Gwiazda Morza) i karmelitanek francuskich pod wezwaniem Najświętszej Marii Panny z Góry Karmel.

Zwiedzanie rozpoczynam od klasztoru Stella Maris. Prowadzi do niego piękna asfaltowa ulica pnąca się po stokach góry. Mój podziw budzi bryła klasztoru przypominająca swym widokiem fortecę. Masywny klasztor stanowi czworobok, a w jego centrum wznosi się dziewiętnastowieczny kościół zbudowany na planie krzyża greckiego, zwieńczony wspaniałą kopułą. Nad centralnie położonym ołtarzem znajduje się figura Matki Bożej Karmelu. Figura ta została wyrzeźbiona z libańskiego cedru w roku 1936 przez genueńskiego rzeźbiarza J. Ch. Caraventa. Figura przedstawia Maryję trzymającą na jednym ręku Jezusa, a w drugiej ręce szkaplerz. Nawiązuje do wydarzenia opisanego w Księdze Królewskiej. Po długiej suszy sługa Eliasza dostrzegł na zboczach Góry Karmel mały obłok zapowiadający upragniony deszcz. Wydarzenie to według interpretacji katolickiej stanowi swoiste proroctwo o Maryi; podobnie jak obłok przyniósł deszcz po suszy, tak Maryja przyniosła światu oczekiwanego Zbawiciela.

Pod prezbiterium mieści się kamienna grota Eliasza z ołtarzem zwieńczonym jego figurą. Według tradycji miał w niej mieszkać wielki prorok w IX wieku p.n.e. Po krótkiej modlitwie przypominam sobie jego życie. Podziwiam zwłaszcza jego odwagę, bezkompromisowość i determinację w walce o przywrócenie kultu Boga Jahwe. Mimo obojętności a nawet oporu swego ludu, sam stanął do nierównej walki z czterystu pięćdziesięciu pogańskimi prorokami bożka Baala. Rzucił im wyzwanie, by mocą swych modłów rozpalili ogień ofiarny. Gdy im się to nie udało, wówczas Eliasz wzniósł ufne modlitwy do Boga i wówczas spadł ogień od Pana i strawił żertwę i drwa oraz kamienie i muł, jako też pochłonął wodę z rowu. Cały lud to ujrzał i upadł na twarz, a potem rzekł: Naprawdę Jahwe jest Bogiem! Naprawdę Pan jest Bogiem! (1 Krl 18, 38-39). Eliasz położył wszystko na jedną kartę i nie zawiódł się. Efektem jego wiary był powrót króla Achaba i ludu do prawdziwego jedynego Boga. Sam Eliasz stwierdził, że jego upór i żarliwość w walce z bożkami była wynikiem troski o chwałę jedynego Boga i pragnieniem zachowania czystej wiary w narodzie: Żarliwością rozpaliłem się o chwałę Pana, Boga Zastępów, gdyż Izraelici opuścili Twoje przymierze, rozwalili Twoje ołtarze i Twoich proroków zabili mieczem (1 Krl 19, 10). Po krótkiej refleksji połączonej z podziwem dla proroka, oglądam jeszcze dekoracje na sklepieniu kościoła; dzieło brata zakonnego Luigi Poggi z początku XX wieku. Malowidła przedstawiają Eliasza wznoszącego się do nieba, króla Dawida grającego na harfie, proroka Izajasza, Świętą Rodzinę i czterech ewangelistów.

Równie piękne jak wnętrze jest otoczenie kościoła. Wśród śródziemnomorskiej roślinności zbudowano pomnik poświęcony żołnierzom napoleońskim zabitym przez oddziały osmańskie w czasie wycofywania się Napoleona z Akki. Zaś całość posiadłości obejmuje swym wzrokiem Matka Boża umieszczona na wysokiej kolumnie w centrum przyklasztornego ogrodu, dar pielgrzymów chilijskich. No i jeszcze jedno. Imponujące widoki. Z tarasu klasztoru można podziwiać panoramę Zachodniej Galilei, ośnieżone stoki gór Hermonu, błękit Morza Śródziemnego wraz z zatoką i portem Hajfa. Przeżycia zapierające dech w piersiach!

Fragment książki: „Na ziemi Boga”, WAM 2017
fot. Karmel.pl