Była tam Matka …
Pośród tłumu spoglądała na Syna.
Widziała Go jak przez sen.
Lecz to nie był sen!
Przecisnęła się przez tłum,
by być bliżej …
najbliżej jak tylko można …
By usłyszeć bicie serca
Tego, którego pod sercem niosła …
Dojrzał Ją!
Ich spojrzenia się spotkały …
I w tym momencie
cud się dokonał,
cud przemiany …
Jej serce biło już Jego,
a Jego serce
Jej sercem biło!
……………………………….
„A Twoje serce miecz przeniknie ….!”
Te słowa stanęły Jej żywo …
A przecież serce nadal normalnie biło!
…………………………………
Poszła za Nim, poszła za Synem,
tam, gdzie stał krzyż przygotowany ….
By być, jak On,
Ukrzyżowany,
Ukrzyżowana,
wespół ze swoim Synem!