Trzysta tysięcy zarażonych
12 tysięcy zmarłych …
Apokalipsa?!
Czasy ostateczne?!
………………………………………………..
Tak wiele pytań i brak odpowiedzi ... Czy tak musiało się stać? .............................. Uplótłszy wieniec z ciernia, włożyli Mu na głowę ... ........................... Twoja korona, Chryste, korona z cierni, była zadośćuczynieniem za grzechy ludzkiej pychy ... Dzisiaj inna "korona" nas upokarza - to wirus, który sieje spustoszenie ... Przychodzi podstępnie i zabija młodszych i starszych, bez wyjątku. Ta "korona" nas uwiera, ogranicza, dech zabiera ... Armie się nie zbroją, pociski nie padają na ziemię, a śmierć zbiera żniwo wielkie! Czy to przypadek, że właśnie teraz, gdy trwa czas oczyszczenia, skruchy i żalu za grzechy, koronawirus z "ciernia" jest nam zadany? .............................. Jezus cierpliwie znosił ból zadany Mu przez cierniową koronę ... On uczy nas dzisiaj cierpliwości i rozwagi. Uczy nas odpowiedzialności za siebie i za innych ludzi. On jest z nami w tym czasie ponurym i będzie z nami wtedy, gdy rozjaśni mroki cierpienia, bólu i śmierci naszym Zmartwychwstaniem!!