Niech Cię wielbią, Panie, wszystkie Twoje dzieła
i niech Cię błogosławią Twoi święci.
Pan jest blisko wszystkich, którzy Go wzywają,
wszystkich wzywających Go szczerze
(Ps 134)

Miasto Święte, „oblubienica Baranka”, doskonała wspólnota, pełna realizacja wszystkich tęsknot ludzkich, cel naszego życia… Można mnożyć wyrazy ale i tak będzie to zawsze czym innym, aniżeli usłyszeć głos: ”Chodź ukażę ci Oblubienicę” i pójść za tym głosem, aby „zostać uniesionym w zachwyceniu na górę wielką i wyniosłą” i kontemplować Bożą Prawdę i Piękno.

Warto w życiu duchowym o tę łaskę i tę zdolność zabiegać.

Spójrzmy najpierw na Natanaela. Posłuchajmy co on mówi.

Cóż Ty możesz wiedzieć o mnie Nazarejczyku, synu Józefa, synu cieśli z Nazaretu! Widzę że jak każdy młody guru szukasz zwolenników i chcesz ich zdobyć pięknymi słowami!

Nie chcę żadnego nauczyciela który pięknie mówi, pięknie się uśmiecha i pięknie ludzi do swego pięknego worka wabi!

Chce Boskiej powagi i dotyku Boskiej prawdy. Nie chcę się bawić w partyjne zabawy i wchodzić w płytkie układy z religijnymi guru, szukającymi władzy i sławy.

„Skąd mnie znasz ?” – tym krótkim pytaniem wyrazi swój niesmak Natanael, sądząc, że w ten sposób osadzi Jezusa w miejscu i utnie potok Jego słodkich słów powitalnych. Mylił się jednak bardzo co do Niego i co do swoich o Nim przypuszczeń.

Nie zdawał sobie zupełnie sprawy z tego Kim On Jest, że wcale nie słowa były Jego siłą, ale siłą Jego słów była Prawda i zdolność widzenia wszystkiego tak jak widzi Bóg: „Widziałem cię, zanim cię zawołał Filip, gdy byłeś pod drzewem figowym”.

Siła Jego słów w jednym momencie przemieniła Natanaela, który wykrzyknął: „Rabbi, Ty jesteś Synem Bożym, Ty jesteś królem Izraela!” Stało się jasne, że zna On tajemnicę, o której nikt oprócz Boga nie wiedział. Skoro Jezus był jej świadom, mógł Mu o niej tylko Bóg powiedzieć, zatem nie było dla niego wątpliwości, że Jezus jest Synem Bożym, obiecanym „królem Izraela” który miał przyjść zgodnie z Bożym przyrzeczeniem, aby zmienić ludzkie życie, ratując je od śmiertelnego ukąszenia grzechem (J 1, 45-51).

Photo by Max Fischer from Pexels