7 stycznia 2022 r. hymnem „Adeste fideles” w katolickiej katedrze Przemienienia Pańskiego w Nowosybirsku odbył się koncert „Świąteczna muzyka na głos, organy i flet”, pierwszy z serii koncertów planowanych w różnych miejscach na Syberii, z Olesią Żurawkiną (mezzosopran), Natalią Baginską (organy) oraz chilijskim jezuitą o. Sebastiánem Prieto Silvą (flet) mieszkającym w Moskwie.
Takie koncerty odbywają się od sześciu lat, głównie w nowosybirskiej katedrze. Organizuje je Jezuicki Dom Kultury „Inigo”, prowadzony przez o. Janeza Severa SJ. Ojciec Sever jest również tym, który fotografuje i dokumentuje te koncerty.
Z roku na rok publiczność jest coraz liczniejsza. Coraz więcej ludzi jest zainteresowanych koncertami organowymi. Po koncertach część z nich zwraca się do organizatorów z różnymi pytaniami dotyczącymi muzyki, wnętrza kościoła, wiary katolickiej i obrzędów. Niektórzy przyznają, że wcześniej, przechodząc koło kościoła, nie wchodzili do niego, ale na koncert zdecydowali się wejść. Na koncerty przychodzą także dzieci, które uwielbiają kontemplować w kościele stacje Drogi Krzyżowej.
Rosnąca popularność
Szczególnie popularne sa w ciągu roku koncerty bożonarodzeniowe. Ludzie kupują bilety z dużym wyprzedzeniem, aby posłuchać pięknie brzmiącej muzyki w świątecznej atmosferze kościoła. W tym roku, ze względu na ograniczenia spowodowane pandemią, musieliśmy zwiększyć liczbę koncertów, aby każdy miał szansę go wysłuchać. Koncert, jaki odbył się 7 stycznia został powtórzony i na każdym z występów było około stu osób.
Oprócz Nowosybirska koncert ten odbył się również w Kemerowie i Nowokuźniecku. W tych mniejszych kościołach było około 70 uczestników w Kemerowie i 140 w Nowokuźniecku. To dużo, jeśli weźmiemy pod uwagę, że kościół w Nowokuźniecku jest położony daleko od centrum i trzeba tam jechać autobusem ponad godzinę.
Wkład ojca Prieto
Ilekroć o. Sebastián Prieto SJ może przyjechać z Moskwy, aby wziąć udział w koncercie, nadaje mu szczególny charakter. Przychodzi wtedy więcej katolików, którzy podczas innych koncertów stanowią na widowni mniejszość.
Drugim szczególnym momentem jest program koncertu bożonarodzeniowego, który nie jest łatwy do zaplanowania. Ważne jest, aby wyjaśnić muzykom, że te koncerty to nie tylko piękna zimowa muzyka czy muzyka z filmów takich jak „Kevin sam w domu”, ale muzyka, która ilustruje ewangeliczną historię narodzin Chrystusa. Gdy o. Prieto bierze w nim udział, nie ma takiej trudności. Wprowadza innych muzyków w znaczenie tego wydarzenia, co sprawia, że koncert jeszcze mocniej oddziałuje na publiczność.
Bliska więź z publicznością
Podczas koncertu muzycy mówili publiczności o utworach, które mieli zagrać. Ojciec Prieto wprowadził wszystkich w utwór „Dolce sentire” z filmu Franca Zeffirellego „Brat słońce, siostra księżyc” opowiadającego o św. Franciszku z Asyżu. „Dolce sentire” oznacza „słodkie uczucie”. Słyszymy go podczas filmu, podczas gdy św. Franciszek siedzi pod drzewem i kontempluje przyrodę. Cieszy się pięknem kwiatów, motyli i nieboskłonu, doświadcza wielkiej miłość. Wtedy rozumie, że ta miłość nie bierze się z niego samego, ale pochodzi od Boga. Doświadcza Bożej miłości poprzez naturę i rozumie, że my, ludzie, jesteśmy podobni do innych stworzeń i w pewien sposób istniejemy tak jak drzewa, słońce czy księżyc. Natura, drzewa, woda, ogień, niebo, słońce, księżyc – to wszystko istnieje dla nas, ludzi, ale my istniejemy także dla nich. Są to głębokie i piękne relacje między człowiekiem a naturą.
Mówiąc o „Oboju Gabriela” Ennio Morricone, który został napisany do filmu „Misja” Rolanda Joffé, o. Prieto powiedział, że jest to film „o nas, jezuitach”. Zaczął od historii o jezuicie, który został ukrzyżowany przez tubylczą ludność i wrzucony do rzeki. W związku z tym jego przełożony postanowił udać się w głąb dżungli i rozpocząć misję od zera. Gra na oboju pomogła mu nawiązać kontakt z miejscowymi ludźmi.
Gdy o. Prieto zakończył opowiadanie tej historii, nagle pewna dama zapytała go: „Czy jezuita, którego ukrzyżowali, przeżył? To pokazuje, jak mocno opowiadane przez o. Prieto wydarzenie poruszyło publiczność.
Jego proste i piękne słowa głęboko zapadały w serca słuchaczy. Zawsze oczekują na jego udział w koncercie. Cenią go zarówno jako muzyka, jak i człowieka. Jedna z uczestniczek podzieliła się swoim wrażeniem, mówiąc że koncert był naprawdę świąteczny, gdyż niejako kontynuował bożonarodzeniową homilię proboszcza.
Możemy być pewni, że ludzie wyszli z tego koncertu pełni nadziei na radość, którą zwiastuje ostatnia wykonana pieśń „Święta Noc” Adolphe’a Adama.
Lina Gorodetskaya
Źródło: jesuits.eu
Wysłuchaj poniżej jednego z archiwalnych koncertów