Następnie przybył powtórnie do Kany Galilejskiej, gdzie przedtem przemienił wodę w wino. A w Kafarnaum mieszkał pewien urzędnik królewski, którego syn chorował. Usłyszawszy, że Jezus przybył z Judei do Galilei, udał się do Niego z prośbą, aby przyszedł i uzdrowił jego syna: był on bowiem już umierający. Jezus rzekł do niego: „Jeżeli znaków i cudów nie zobaczycie, nie uwierzycie”. Powiedział do Niego urzędnik królewski: „Panie, przyjdź, zanim umrze moje dziecko”. Rzekł do niego Jezus: „Idź, syn twój żyje”. Uwierzył człowiek słowu, które Jezus powiedział do niego, i szedł z powrotem (J 4,46-50).

Gdy mówimy o cudzie w Kanie Galilejskiej mamy zwykle na myśli przemianę wody w weselne wino. Natomiast Ewangelia według Jana opisuje jeszcze jeden cud, jaki miał miejsce w tym galilejskim miasteczku. Jezus uzdrowił syna urzędnika królewskiego.

Komu służył urzędnik mieszkający w Kafarnaum i przebywający w Kanie? Był funkcjonariuszem aparatu władzy króla Heroda, którego imię nie zapisało się złotymi zgłoskami w historii zbawienia. Jezus nie zawahał się, gdy trzeba było pomóc jego zrozpaczonemu podwładnemu.

Jezus uzdrawia mu syna na odległość ośmiu kilometrów, bo taki dystans dzielił Kanę od Kafarnaum. Gdy królewski urzędnik wracał do domu, jego słudzy wybiegli mu na spotkanie z dobrą nowiną: Twój syn żyje! Polepszyło mu się! „Wczoraj około godziny siódmej opuściła go gorączka” (J 4,52).

Zorientował się wtedy ojciec, że to właśnie o tej godzinie usłyszał słowa Jezusa, który zapewnił go, że jego syn żyje. „I uwierzył on i cała jego rodzina” (J 4,53).

Jezus nie robi różnicy między ubogimi i możnymi. Przychodzi z pomocą każdemu, kto ma się źle i kto troszczy się nie tylko o siebie. Nie musi przyjść fizycznie, wkładać na człowieka rąk, ani usilnie modlić się, by Boża moc dokonała cudu. Wystarczy Jego słowo. Ono ma moc nie tylko na odległość ośmiu kilometrów, nie tylko na odległość stu czy tysiąca kilometrów. Słowo Jezusa ma moc także na odległość stu lat, tysiąca lat. Ono ma moc dzisiaj, choć wypowiedziane zostało przed dwoma tysiącami lat.

Słowo Boże jest skuteczne bez względu na odległość w przestrzeni i czasie. Dlatego, gdy czytasz Ewangelię, przyjmij każde słowo Jezusa jako skierowane do ciebie. Jeśli usłyszysz je sercem, to nie tylko zrozumiesz jego sens, ale przede wszystkim doświadczysz jego cudownej mocy.

Foto: flickr.com/Ed Chadwick