Pracująca z jezuitami Lucía Cerna została obudzona przez dzikie hałasy za oknem. „Słyszałam strzelaninę, strzelano do lamp, ścian i okien. Kopano do drzwi, rzucano przedmiotami” – wspomina 75 letnia dziś Lucía w swoim pamiętniku zatytułowanym „Prawda. Świadek salwadorskich męczenników”. Potem usłyszał o. Rektora krzyczącego do żołnierzy: „To niesprawiedliwość!” „Potem wepchnęli go po schodach i wszystkich ich zabili” – mówi Cerna. „I zapanowała całkowita cisza, jakby nic się nie stało”. Było to 16 listopada 1989 roku. Właśnie powstaje fabularny film o tych wydarzeniach.

Dla hiszpańskiego reżysera Imanola Uribe było jasne, że masakra jezuitów w Salwadorze w 1989 roku jest historią, którą trzeba opowiedzieć. W wywiadzie wideo, jaki został opublikowany przez hiszpańskich jezuitów, oprócz reżysera filmu wypowiada się Juana Acosta, główna aktorka w filmie, który ostatecznie otrzyma tytuł „La mirada de Lucía”. To właśnie Lucía Cerna, która podziwiała i kochała jezuitów zamordowanych 32 lata temu, opowiada historię jako jedyny świadek masakry. Ukazuje cały kontekst wydarzeń, które nadal są dla niej niezmiernie trudnym wspomnieniem.

Jak tłumaczy Uribe, „film mówi o trwałym zachowaniu prawdy ponad wszystko” i niestety „to, co przyczyniło się do tej tragedi żyje do dzisiaj”. Taka jest też opinia Prowincjała Antonia Españi SJ, który podkreśla, że głównym celem filmu jest „zachowanie w pamięci, utrwalenie tego, co wydarzyło się w Salwadorze w 1989 roku i co działo się w wielu miejscach Ameryki Łacińskiej i Środkowej, by o tym nie zapomnieć. Gdyż wciąż doświadczamy nieustannie niesprawiedliwości i przemocy, na które Towarzystwo Jezusowe stara się także dzisiaj odpowiedzieć poprzez swoją działalność społeczną i edukacyjną”.

Obejrzyj wywiad wideo w języku hiszpańskim: