Dzisiaj, gdy medytowałem ewangelię „Zwiastowania”, uwagę moją zwrócił Maryjo twój niepokój z powodu pozdrowienia anioła, zanim on jeszcze cokolwiek powiedział o misji z którą przybył do twojego domu.

Zaniepokoiło cię samo jego wejście ale nie dlatego , że to był ktoś obcy, kto niespodzianie pojawił się przed tobą i nie dlatego , że był to anioł a nie zwykły człowiek . Wydaje mi się, jeśli to dobrze rozumiem, że poczułaś się wewnętrznie poruszona , bo od razu wyczułaś w duszy, że chodzi tutaj o odwiedziny samego Boga i dlatego twoje serce nie mogło być obojętne, gdy w progu twego domu przemówiła do ciebie Miłość, której ty od dzieciństwa poświęciłaś swoje Życie.

Twoja duchowa intuicja Maryjo domagała się dopełnienia, przez głębsze zrozumienie orędzia które ci przedstawił: jak to się stanie, skoro z mężem nie żyję? Nie rzuciłaś się bez namysłu na przyjęcie przepowiedni o tym, że urodzisz królewskiego syna, nie powiedziałaś „tak” bez zastanowienia i bez upewnienia się, że taka jest istotnie wola Boża, bo przecież tak łatwo można ulec złudzeniu, że Bóg czegoś pragnie, gdy w rzeczywistości chce tego człowiek. Tak bardzo łatwo może paść ofiarą jakiejś zbożnej idei, tak bardzo zbożnej, że aż zastępującej prawdziwego Boga .

„Jak to się stanie ?” – zapytałaś , bo chciałaś dotrzymać wierności przyrzeczeniu, jakie złożyłaś Bogu. Był to najpiękniejszy sekret twojego życia, że ofiarujesz Bogu swoją miłość jako oddana Mu na wieki Dziewica i nic nie potrafiło zakłócić twojej nieustannej Jego adoracji w zwykłej codzienności twojego życia – nawet anielska wizyta i nawet najbardziej ponętna obietnica.

Tylko Duch Święty – Jego zdanie dla ciebie było decydujące. Jemu powiedziałaś „tak”, ” Niech mi się dzieje według Twego słowa” – wtedy, gdy zrozumiałaś, że chodzi rzeczywiście o słowo Boga, bo nie ludzki małżonek, ale Duch Święty napełni cię Sobą i uczyni brzemienną. Dopiero wówczas z radosnym oddaniem przyjęłaś anielskie zwiastowanie.

Jesteśmy ci wdzięczni Maryjo, za twoje „fiat”, dzięki któremu zyskaliśmy bezpośredni dostęp do ojcowskiej miłości Boga, ponieważ stałaś się Nową Ewą , naszą Matką, której my grzeszni ufamy bezgranicznie , pewni twojej matczynej opieki i dlatego modląc się do Boga, prosimy o twoje wstawiennictwo: Maryjo, „módl się za nami grzesznymi, teraz i w godzinę śmierci naszej”. Amen

Ilustracja: Alessandro Allori, Zwiastowanie (fragment).