Kuszenie Jezusa na pustyni następuje po Jego chrzcie w Jordanie. Gdy Jezus wyszedł z wody zstąpił na Niego Duch Święty, a głos z nieba mówił: «Ten jest mój Syn umiłowany, w którym mam upodobanie» (Mt 3,17). Zaraz potem, to właśnie Duch wyprowadził Jezusa na pustynię, aby był kuszony przez diabła (Mt 4,1), po czym aż dwie z trzech pokus zaczynają się od słów: «Jeśli jesteś Synem Bożym…» (Mt 4,3.6). Jezus, z jednej strony, znalazł potwierdzenie swojej tożsamości Syna Bożego i decyzji o rozpoczęciu publicznej działalności. Usłyszał, że jest umiłowanym Synem. Z drugiej strony, to Jego boże synostwo bardzo szybko zostało poddane próbom. Ewangelista Mateusz odsłania przed nami bożą edukację. Ojciec nie uwalnia swojego własnego Syna od trudu, zmagań i wątpliwości, ale w Duchu daje Mu je dogłębnie przeżyć. Syn poddaje się tej bożej edukacji i ostatecznie znajduje pocieszenie: Wtedy opuścił Go diabeł, a oto aniołowie przystąpili i usługiwali Mu (Mt 4,11). To zapowiada Śmierć i Zmartwychwstanie Jezusa.

Pokusy Jezusa wplecione są w historię zbawienia.
Może już czas pogodzić się z tym, że i moje pokusy są wplecione w moją historię zbawienia?