Tetrarcha Herod usłyszał o wszystkich cudach zdziałanych przez Jezusa i był zaniepokojony. Niektórzy bowiem mówili, że Jan powstał z martwych; inni, że Eliasz się zjawił; jeszcze inni, że któryś z dawnych proroków zmartwychwstał. Lecz Herod mówił: Jana ja ściąć kazałem. Któż więc jest Ten, o którym takie rzeczy słyszę? I chciał Go zobaczyć.

(Łk 9,7-9)

Po własnym upadku mamy trzy opcje.

  1. Rozpamiętywać własną słabość.
  2. Udawać przed samym sobą i przed innymi, że nic się nie stało.
  3. Zobaczyć swoją porażkę, jeśli trzeba to opłakać ją, w końcu pozwolić, żeby Ten, któremu na imię MIŁOŚĆ, przebaczył mój błąd, zostawić to w Jego rękach i iść dalej.

Ostatecznie – pierwsze dwie opcje prowadzą do pustki i śmierci.

Trzecia – do ŻYCIA.